Przekazuje wiadomość od Tomasza Marczuka:
Witam, piszę w dość nietypowej sprawie. Mój brat Roman Marczuk wyszedł z domu 3 miesiące temu i do tej pory nie dał znaku życia. Ponieważ sympatyzuje od dawna z ruchem hippisowskim jest cień nadziei, że może przebywa gdzieś z ludźmi z tego kręgu, a być może jest jakaś nikła szansa, że jeśli jest w Polsce dołączy na jakimś etapie do pielgrzymki na Jasną Górę. Jeśli tak by się stało prosiłbym o kontakt telefoniczny, że jest z nim wszystko w porządku. Wszyscy się martwimy tą sytuacją a zwłaszcza nasza mama. Brat został formalnie zgłoszony jako osoba zaginiona więc przesyłam linka do strony policji, gdzie znajdują się jego dane ze zdjęciem
http://www.kwp.lublin.pl/index.php?acti ... on_id=4796 Telefon kontaktowy do mnie: 669-728-109 Za wszelką pomoc z góry dziękuję i pozdrawiam Tomasz Marczuk