UZUPEŁNIENIE I KOMENTARZ S. MICHAELI PAWLIK DO ARTYKUŁU ZAMIESZCZONEGO WYŻEJ.
Niebezpieczne i złudne są uroki duchowości Wschodu z wiarą w karmę, dharmę i reinkarnację
1. Moje zainteresowanie Indiami związane było z lubelską akcją wysyłania paczek polskiemu misjonarzowi opisującemu nędzę jego podopiecznych, wśród których wiele jest trędowatych. Pisał m.in., że nie mając środków na opłacenie pielęgniarki, sam zakłada im opatrunki, co utrudnia mu działalność apostolską. Aby mu pomóc, zostałam przez niego zaproszona do społecznej (bezpłatnej) współpracy z nim. Ucieszyłam się tym bardzo, a chcąc więcej dowiedzieć się o tym Kraju, chodziłam na KUL jako wolny słuchacz na wykłady z indyjskiej filozofii prowadzonych przez ks. prof. Tokarza oraz zapisałam się do Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Indyjskiej w Warszawie, prowadzonego przez p. Madejskiego z warszawskiego KIK-u, gdzie raz w tygodniu były spotkania na temat indyjskiej kultury. Wydawać by się mogło, że z powyższych źródeł powinnam mieć obiektywną wiedzę dotyczącą wybranego kraju. Tymczasem w okazało się, że wiedza ta była niezgodna z rzeczywistością, na podstawie której miałam te właśnie "idylliczne" wyobrażenia. Obawiam się, że podobnie idylliczne wyobrażenia zakodowane zostały w wyobraźni innych osób zdobywających wiedzę o Indiach z tych samych źródeł...
2. Dharma
-Dharma, to cel, dla którego dana istota istnieje i mechaniczne prawo kosmosu. Są różne wyjaśnienia prawa dharmy i roli żebraka, ale najbardziej powszechne są przekonania związane z przestrzeganiem systemu kastowego. W systemie kastowym dharmą jest realizacja dziedzicznej funkcji społecznej i zawodu. Wypełnienie dharmy powodować ma pośmiertne lepsze, czy wyższe wcielenie, a jej zaniedbanie ma prowadzić do degradacji duszy. Według gorliwych wyznawców wiary w reinkarnację i zwolenników systemu kastowego, dharmą żebraka jest wzbudzać uczucia litości i współczucia, które uszlachetniają serca, a tym samym: udoskonalają zarówno jego duszę, jak i duszę osoby współczującej. A to, w świetle wiary w reinkarnację, prowadzi do wyższych i lepszych wcieleń po śmierci. Gdyby to było prawdą, to może taka "operacja" okaleczająca byłaby pożyteczna, ale tragedią jest fakt, że po śmierci nowego cielesnego życia nie będzie! Dlatego nie należy przypuszczać, że w/w rytuały wynikają z okrucieństwa czy sadyzmu, lecz z tragicznie błędnej wiary... z nadziei na lepsze wcielenie, które po śmierci na pewno nie nastąpi!!!
3.Teoria reinkarnacji pozbawia człowieka poczucia grzechu i zdolności rozróżniania dobra od zła.
- Wykorzystywanie siudry (pariasa) można porównać do prawa wykorzystywania zwierzęcia, bo z wiary w reinkarnację wynika, że dusza zwierzęca po wyzwoleniu się z jego ciała przyjmuje najpierw najniższe ludzkie ciało, jakim jest ciało siudry, więc im krócej on żyje, tym dla niego lepiej, bo szybciej przejdzie do wyższych wcieleń, więc śmierć np. z głodu, czy zarazy jest dla niego promocją. A pojęcie grzechu, jako obrazy Boga, nie istnieje, bo nie ma prawa ustanowionego przez ponadludzkiego prawodawcę. Znane jest np. zdanie Gandhiego, że największym grzechem jest nazywać człowieka grzesznikiem. Normy postępowania (prawo) ustanawia Maharadża - on czczony jest jako osoba boska. Łamanie jego prawa nie jest grzechem, ale czynem złym, bo prowadzi do gorszego wcielenia duszy przestępcy. Stąd istnieje inne pojęcie dobra i zła: czyn zgodny z segregacją kastową jest dobry, a zły, gdy ktoś jej nie przestrzega. Np. dla bramina (człowieka z najwyższej kasty) dotykanie trędowatego, czy sprzątanie nieczystości, to czyn zły. Zaś dla siudry złym czynem będzie ubieganie się o wykształcenie.
4.Poglądy ortodoksyjnego hinduizmu dotyczące traktowania kobiet jako istot niższej kategorii od mężczyzn.
- Według ortodoksyjnego hinduizmu istnieje przekonanie, że życie dzieci pochodzi z "nasienia" ojca (starożytni, oczywiście, nie mieli pojęcia o żeńskich komórkach rozrodczych), dlatego ciało kobiety traktowali jako przedmiot będący własnością jej męża (jak gdyby to była jego "gleba", do rozwoju jego dzieci). Stąd wynikało niedowartościowanie kobiet. Z tym poglądem częściowo wiązała się też praktyka sati, czyli rytuał palenia wdów. Do tego dochodziła następna błędna wiara, że po wyjściu duszy z ciała, jest ona jeszcze związana ze swymi zwłokami niewidocznymi "nićmi", tak, jak dziecko po wyjściu z łona matki, jest z nią nadal połączone pępowiną, którą przecinamy, by dziecko od matki odłączyć. Podobnie należy odłączyć duszę zmarłego przez spalenie ciała, z którą jest ona związana. A ponieważ dusza męża jest związana nie tylko z własnym ciałem, ale i z ciałem żony (za które miał odpowiedzialność), dlatego dla uwolnienia jego duszy nie wystarczy spalić tylko jego zwłoki, ale także ciało jego żony. Natomiast żona za męża nie ma odpowiedzialności, więc po śmierci wystarczy spalić tylko ciało, by jej dusza była wolna.
5. Religijne poglądy zawarte w Wedach.
- Zanim Bóg objawił człowiekowi wiedzę o rzeczywistości duchowej i drogę do Niego, myśliciela poszukiwali odpowiedzi na zasadnicze pytania, dotyczące sensu życia, a szczególnie swojego losu po śmierci.
Właśnie starożytne indyjskie księgi - Wedy zawierają m.in. różne spekulacje dotyczące powyższego zagadnienia. Starożytni na ogół nie widzieli różnicy pomiędzy istotą życia zwierzęcia i ludzkiego, więc dopatrywali się podobnego ich losu.
W wedyjskiej tradycji nie ma pojęcia świętości, w znaczeniu moralnej doskonałości, jako zgodności z Bożym prawem. Po przejściu szeregu wcieleń aż do uwolnienia się z obciążeń karmy, opuszczając ciało dusza osiąga wolność, błogość, nirwanę itp., a nie świętość. Charakterystyczny jest fakt, że w panteonach pogańskich bóstw nie ma bogini czy bożka, który znany by był jako "święty", stąd nie ma mowy o świętości w ścisłym tego słowa znaczeniu. Jeżeli np. używa się powiedzenia: to jest twój "święty" obowiązek, ma ono mniej więcej taką samą wartość, jak powiedzenie: to jest twój "psi" obowiązek. Tak samo to słowo zostało zaadaptowane do religii pogańskich. Prawdziwe pojęcie świętości jest pojęciem typowo biblijnym związanym z wiarą w Boga, który objawił się przede wszystkim jako "Święty". Właśnie do tych spekulacji wracają dzisiaj ci, którzy stracili łaskę nadprzyrodzonej wiary. A nie wierząc w to, co Bóg objawił i Kościół dalej przekazuje, próbują sami wyjaśnić sobie źródło i cel ludzkiego życia oraz całego Wszechświata. Posługując się tylko rozumem, bez wiedzy nadprzyrodzonej, starożytne poglądy są im bliższe, niż chrześcijańskie, chociaż są niezgodne z prawdą.
6. Czołowi ideolodzy hitlerowscy wyznawali reinkarnację, rasistowską gnozę, byli prawdziwymi okultystycznymi magami należącymi do filii masonerii staropruskiej tak zwanego stowarzyszenia Thule. Do jego członków należeli wszyscy przywódcy nazistowskiego reżimu: Hitler, Hess, Himmler, Rosenberg, Frank, Borman (A. Zwoliński, Tajemne niemoce, Biblioteczka KSM, nr.14, Kraków 1994, s.46-50) oraz ( Por. Francois Ribadeau - Dumas, "Tajemne zapiski magów Hitlera", Warszawa 1992, s.55-128.)
7. Neohinduizm opracowany został w XIX-XX w. 8.Kriszna, znaczy: czarny, niegodziwy, zły, ciemny, także ciemność w znaczeniu moralnym (patrz Vaman Shivram Apte, "The Student's Sanskrit-English Dictionary", Bangalore, Madras, Delhi 1982,1986,1988, s.161/162. Kopia z tłumaczeniem tego słowa, z w/w słownika, znajduje się w książce s. Michaeli pt.: "Nie dajcie się uwieść", Sandomierz 208, s.168). : Gandhi.- zastrzelony został przez "gorliwego wyznawcę hinduizmu"
|