to, co jednych w głaz zamienia
inne serca w dobro zmienia
odpowiedzi szukaj w sobie
słuchaj, co sumienie powie

nie ma jednej odpowiedzi
na odwieczne twe pytanie
w zależności kogo słuchasz
tak też w życiu ci się stanie

'''
GDY PATRZYŁEM NA SWOJĄ FOTKĘ PRZYPOMINAJĄCĄ KICZ
ZROZUMIAŁEM , ŻE W SWOIM ŻYCIU NIE ZROBIŁEM NIC.

zacznę pisać bez ogródek
czas wysprzątać swój ogródek
nie załamuj Wać Pan rąk
tylko wywal śmieci stąd
zacznij zaraz swe sprzątanie
bo załamiesz się mój panie

'''
DLA MNIE ŻYCIOWE PRANIE
TO PSYCHIKI SPRZĄTANIE
A JA NIE CHCĘ KOCHANIE
ULEC JAKIEJŚ PRZEMIANIE.

o psychikę tu nie chodzi
lecz o całkiem inne sprawy
lecz ty słuchasz tylko siebie
stąd w twym sercu te obawy
sam wybierasz, poszukujesz
wciąż się spierasz i dołujesz
ja się tylko z tobą dzielę
lecz i ja nie mogę wiele
to ty sam tu decydujesz
co wybierasz, co marnujesz

WIELE LAT W ŻYCIU STRACIŁEM
BO LUDZIOM ZAWSZE WIERZYŁEM
RÓŻNĄ MIARKĄ ICH MIERZYŁEM
W KOŃCU PRAWDĘ TĄ ODKRYŁEM
ŻE SIĘ PRZY NICH TYLKO SPALIŁEM
A W OCZACH KAŻDEGO NIKIM BYŁEM
NA POCIĄG PRAWDY SIĘ SPÓŹNIŁEM
I TYLKO UPADKI SWE PRZEŻYŁEM
NIKOMU JUŻ NIE ZAWIERZYŁEM
I W SAMOTNOŚCI SOBIE ŻYŁEM.

nie o wierze w człowieka rozmawiamy
gdyż różne doświadczenia tutaj mamy
lecz o pokoju duszy nasze rozważania
do których inni nie mają nic do gadania
jeżeli o czymkolwiek me rozprawianie
to o wierze w Boga, mój drogi panie

W MOIM W ŻYCIU JEDNAK TAK BYWA
ŻE WIARA NIE MA NIC DO POWIEDZENIA
BO BARDZO SZYBKO LAT MI JUŻ UBYWA
I BÓG MA W TEJ KWESTII OGRANICZENIA
NAWET GDYBYM MODLIŁ SIĘ OD RANA
TO TYLKO JA ME ŻYCIE SOBIE TWORZĘ
NIE MOGĘ MÓWIĆ BOGU :proszę pana
niech mi pan w końcu trochę pomoże.

to nie w Bogu, lecz w nas są ograniczenia
w których mało mamy do powiedzenia
tylko słówko - "nie" często wypowiadamy
i za chwilę w niezłym gównie się taplamy
wybacz mi to śmierdzące porównanie
tak jednak wygląda z raju wygnanie
ja się chcę wyrwać z takiego świata
namawiam również duchowego brata

PS.
Ta modlitwa końcowa jest super! Myślę, że Bóg ma więcej poczucia humoru niż nam się zdaje, można więc spróbować, co stoi na przeszkodzie?

'''
KIEDYŚ OMIJAŁEM MONOSYLABĘ ,,nie,,.
I NA TYM WYCHODZIŁEM BARDZO ŹLE
MANIPULOWALI MNĄ DZIWNI LUDZIE
BYŁEM JAK SCHOWANY PIES W BUDZIE
CHCIAŁEM DAWAĆ PRAWDĘ I DOBROĆ
A OTRZYMYWAŁEM OD NICH PODŁOŚĆ
RZUCANO WE MNIE TAK DUŻO KAMIENI
MYŚLĄC ,ŻE PUNIEK W POMNIK SIĘ ZMIENI
KRADLI ,NISZCZYLI I WSZYSTKO BRALI
A PÓŹNIEJ NAGLE GDZIEŚ MI ZNIKALI
CIĄGLE Z KOLAN MUSIAŁEM STAWAĆ
I PONOWNIE COŚ LUDZIOM DAWAĆ
W KOŃCU POWIEDZIAŁEM ,,dosyć ,,
JA TĄ DROGĘ NIE CHCĘ KROCZYĆ
BĘDĘ ZAWSZE MÓWIŁ SŁOWO ,,nie ,,
CZY KOMUŚ SIĘ TO PODOBA ,CZY NIE.