*175.
Siedząc sobie spokojnie i popijając piwko w pubie Stereo Krogs w mieście [ . . . ] , przeprowadziłem po raz kolejny sam ze sobą dziwną konwersację. Czy mój umysł , który został wytrenowany i wykształcony , może kiedyś stać się naprawdę , przenikliwy , błyskotliwy i będzie dostrzegał natychmiast zalety , fałsz i prawdę ? Pytałem sam siebie , dlaczego nasze umysły stały się tak tępe , takie powolne , dlaczego nie potrafimy natychmiast dostrzec co jest dobre , a co złe ? Dlaczego potrzebujemy wyjaśnień , które gdy poznamy , stają się dla nas tak oczywiste ? Dlaczego ani ja , ani Ty nie dostrzegamy prawdy tego faktu ? Co stało się z naszym umysłem ? Dlaczego tacy jesteśmy ? Z pewnością nie ma to nic wspólnego z moim wiekiem , lecz wynika to z chyba naszego sposobu życia - z picia , palenia papierosów , narkotyzowania się, krzątaniny , ze zmęczenia czy niekończącego się zapracowania ? W świecie zewnętrznym i wewnętrznym nieustannie jesteśmy czymś zajęci. Czy taka jest prawdziwa natura wiedzy ? Uczy się nas zdobywania wiedzy w gimnazjach na uniwersytetach czy też dzięki wykonywaniu czegoś z wprawą. Czy wiedza jest jednym z czynników powodujących brak wrażliwości ?Nasze umysły wypełnione są tak wielką ilością faktów , zgromadziły tak wiele informacji - z telewizji , z mnóstwa gazet lub książek. Zachowują ich tyle ile tylko potrafią. Pochłaniają informacje i zatrzymują je. Tak więc , czy wiedza jest jednym z czynników , które niszczą przenikliwość ? Nie można się jednak pozbyć swojej wiedzy lub odsunąć ją na bok. Musimy posiadać wiedzę , aby prowadzić samochód , by napisać list , by radzić sobie z wieloma życiowymi problemami. Musimy dysponować pewnym rodzajem wiedzy nawet o tym ile , jak i jakie brać narkotyki. Jak wiesz , to właśnie ona nam daje ; niszczy przenikliwość. Piszę tu jednak o wiedzy gromadzonej w świecie psychiki , na przykład wiedzy dotyczącego własnego męża , jeżeli takowego masz. Mała dygresja. Jeżeli jesteś zamężna to nie czekaj na ,, CZAS ,, w którym będziesz musiała od niego odejść. Ten ,, czas ,, już dawno minął , a było to w dniu , gdy po raz pierwszy wstrzyknęłaś sobie narkotyk. Po co do jednego koszmaru dodawać jeszcze jeden - koszmar atrofii miłości. Twoje małżeństwo już nie istnieje , ponieważ narkotyk jest Twoim mężem. Ta szczególna wiedza o spędzaniu życia z mężem przez dziesięć lub pięćdziesiąt lat przytępia umysł, nieprawdaż. Oczywiście dotyczy to te panie , które nie są w Narkotykowej Nocy. ( POWINIENEM JUŻ POWIEDZIEĆ JAKI M NARKOTYKIEM JEST NARKOTYKOWA NOC TO CHEMIA , A WIĘC TO CHEMIA CZYLI SPEEDY I COCAINA ) Ty , kobieto Narkotykowej Nocy , masz od dawna przytępiony umysł , ale o tym nie wiesz i nigdy się nie dowiesz. Wracamy do temaciku. Wiedza zawierająca wszystkie wspomnienia i obrazy jest wiedzą wewnętrzną , a każda wiedza charakteryzuje się pewnym wyrafinowaniem: kiedy ją nagiąć, kiedy jej się przeciwstawić , kiedy gromadzi dodatkowe fakty, kiedy tego nie robi. Zawsze stawiamy pytanie, czy nie jest tak , że wiedza ta wpływa na nasz umysł , sposób funkcjonowania , powtarzanie pewnych czynności ? W encyklopedii zawarta jest wiedza jej twórców , którzy ją pisali. Dlaczego nie pozostawić tej wiedzy na półce i korzystać z niej , gdy zajdzie potrzeba ? Nie obciążać nią swego umysłu. Czy wiedza ta przeszkadza w instynktownym pojmowaniu rzeczy , w natychmiastowej percepcji ? Czy zniekształca obraz w sposób wyrafinowany, trudny do wyrażenia słowami ? Czy dzieje się tak , że jesteśmy uformowani przez encyklopedie , gazety , społeczeństwo , w którym żyjemy , gdyż każdy człowiek , czy to w przeszłości , czy w teraźniejszości , tworzy jakieś społeczeństwo ? Czy zależni jesteśmy od religii , która ukształtowała nasze myślenie ? Kiedy głęboko się wierzy w jakieś wizje czy wyobrażenia , wówczas wiara bardzo mocno występuje przeciwko wnikliwości i inteligencji. Czy rzeczywiście jesteśmy nieustannie tak zaabsorbowani , że w naszym umyśle i sercu nie ma już wolnej przestrzeni , zarówno w zrozumieniu zewnętrznym , jak i wewnętrznym. Potrzebujemy trochę przestrzeni , lecz nie doświadczymy jej fizycznie , jeżeli będziemy żyli w przeludnionym mieście w zbyt licznej rodzinie , w świecie narkotyków , w natłoku wrażeń i nacisków , które odbieramy pod całym tym naporem. Również i psychicznie musimy odczuć przestrzeń - nie taką wykreowaną przez myśl , nie jakąś wyizolowaną , nie dzielącą ludzkie istoty , czy to ze względów religijnych , politycznych czy rasowych , nie taką , jaka się rozciąga pomiędzy kontynentami , lecz przestrzeń wewnętrzną , która pozbawiona jest swego centrum. Tam gdzie istnieje centrum są też peryferia , coś co otacza. Nie chodzi mi takie rozumienie przestrzeni. Czy jest jakiś inny powód , że brak nam błyskotliwości , inteligencji , a niżeli to , że staliśmy się specjalistami - profesjonalistami. Możemy przejawiać inteligencję w naszej własnej specjalizacji , lecz można powątpiewać , czy ktoś , kto jest wytrenowany , ukierunkowany , jest w stanie zrozumieć naturę smutku , bólu , samotności i tym podobnych spraw. Mała dygresja. My uciekamy od tych smutnych stanów psychicznych biorąc narkotyki, pijąc alkohol , wyładowując agresję na innych , popełniając różne przestępstwa NIE WIEDZĄC , ŻE W NICH TONIEMY. Wracając do temaciku. Nie można ćwiczyć się w osiąganiu jasnego , niezmąconego umysłu , bowiem samo słowo ,, ćwiczyć ,, , oznacza uzależnić się. W jaki sposób uzależniony umysł może być kiedykolwiek niezmącony ? A jak się to ma do Ciebie i mnie , gdy tak bardzo jesteśmy uzależnieni od Narkotykowej Nocy ? Wszystko to mogą być czynniki , które przeszkadzają nam w zachowaniu jasnego , błyskotliwego , niezmąconego umysłu. DOKOŃCZYŁEM PIWKO I POSZEDŁEM ZAŁATWIĆ SOBIE DZIAŁKĘ.
|