Medium już dodane

z bajki o poprzecznej belce .
,, chodzi mrówka po kuli i już życia traci sens
zadamy za mrówkę pytanie i odpowiemy też ,, .


ŻYCIE ;
MOJE ŻYCIE SAMO W SOBIE ZAWIERA SPRZECZNOŚĆ .
TO CO NIESIE W SOBIE ZASADĘ ŻYCIA , JEDNOCZEŚNIE JE OKALECZA .
CIERPIENIE W SPOSÓB ISTOTNY NALEŻY DO MOJEJ EGZYSTENCJI ,
JEST CZYMŚ CZEGO NIE MOŻNA ODRZUCIĆ , BY ZDOBYĆ NOWE ŻYCIE ,
INNE ŻYCIE .
POCZĄTKOWO MYŚLAŁEM ,
ŻE WSZYSCY LUDZIE CIERPIĄ W WIĘKSZYM LUB MNIEJSZYM STOPNIU ,
LUB CIERPIĄ LECZ NIE SĄ TEGO ŚWIADOMI .
CIERPIĄ ALKOHOLICY I NARKOMANI , NIMFOMANKI , METALÓWY , PROSTYTUTKI .
CIERPIĄ NAWET CI , KTÓRZY KRYTYKUJĄ LUDZI WIERZĄCYCH W JEZUSA , BUDDĘ ,
WISZNU ITD .
KŁAMCY , ZŁODZIEJ , KTÓRY UKRADŁ MI LAPTOP , ZDRADZAJĄCE ŻONY ITD .
JEDYNIE NIE CIERPIĄ BARDZO ŹLI LUDZIE , CI KTÓRZY TWORZĄ Z PREMEDYTACJĄ CIERPIENIE INNYM , CI , KTÓRZY MAJĄ W OCZACH PERFIDNĄ BEZWZGLĘDNOŚĆ .
CIERPIENIE ( ból ) ZMUSZA MNIE I KAŻDEGO CZŁOWIEKA DO ODKRYWANIA SIEBIE ,
TYCH UKRYTYCH GŁĘBOKO W PSYCHICE SWOICH WYŻSZYCH WARTOŚCI I POPRZEZ TO ODKRYWANIA SWOJEJ PRAWDZIWEJ NATURY .
CIERPIENIE TO TAKŻE SYMPTOM NOWEJ JAKOŚCI CZŁOWIEKA ,
KTÓRY UTRACIŁ ZŁUDZENIA CO DO MOŻLIWOŚCI UZYSKANIA DARU SZCZĘŚCIA .
CIERPIENIE ,TO ŻYCIE .
TO WALKA O NAMIASTKĘ SZCZĘŚCIA , O TANDETNY UŚMIECH MAŁOLATY ,
O RADOŚĆ , UŚMIECH DZIECKA LUB MIŁOŚĆ .
W TYCH BOLESNYCH PRZEŻYCIACH SWOJEGO ISTNIENIA BUDZI SIĘ W CZŁOWIEKU ( we mnie ) KONIECZNOŚĆ KSZTAŁTOWANIA SIEBIE , TWÓRCZA POSTAWA WOBEC WŁASNEGO LOSU , POWSTAJE BLUES LUB WIERSZ ;
BÓL WYZWALA LUDZKĄ TWÓRCZOŚĆ .
KROPELKA , TA SZCZERA KROPELKA PŁYNĄCA Z NASZYCH OCZU Z POWODU BÓLU I CIERPIENIA WYZNACZA NASZĄ WARTOŚĆ .
TYM WIĘKSZA JEST TA WARTOŚĆ ,
JAK CIERPIMY NAWET WTEDY GDY ,,nie po drodze ,, JEST NASZYM PRZYJACIOŁOM ,
ZNAJOMYM I ...
OBCYM LUDZIOM .
CZYM JEST NASZE CIERPIENIE ,
CZĘSTO WYMUSZONE CIERPIENIE , WOBEC CIERPIENIA CHRYSTUSA ?
JEST PYŁKIEM .
CZYM JEST NASZE CIERPIENIE , GDY SIEDZIMY W CIEPEŁKU PRZED KOMPUTEREM WOBEC CIERPIENIA KS . ANDRZEJA SZPAKA , ZMĘCZONEGO JUŻ CZŁOWIEKA I OTRZYMUJĄCEGO CIOSY W PLECY OD LUDZI ,KTÓRYM RATOWAŁ SENS ICH ISTNIENIA ?
JEST PYŁKIEM .
KTO NIE POTRAFI CIERPIEĆ , NIE POTRAFI SIĘ RADOWAĆ .
JEDNO JEST NIEODDZIELNE OD DRUGIEGO ,
TO TAKA STAŁA OSCYLACJA RADOŚCI I CIERPIENIA ŚWIATŁA I CIEMNOŚCI ,
TO BLUESOWY RYTM ŻYCIA ,
TO NIEUSUWALNY RYTM ŻYCIA DOBREGO CZŁOWIEKA .
TYLKO TEMU , KTO NIE LĘKA SIĘ NIEBEZPIECZEŃSTW LOSU ,
EFEKTU MOTYLA , NIE WAHA SIĘ SPOJŻEĆ WE WŁASNĄ ZATRWAŻAJĄCĄ GŁĘBIĘ ,
DANE JEST ŻYĆ CAŁĄ PEŁNIĄ SWOJEGO BYTU .
BÓL I HEROIZM SPLATAJĄ SIĘ ZE SOBĄ NIEROZDZIELNIE .
PRAWDZIWY ,
DOBRY CZŁOWIEK ZAWSZE JEST OKUPIONY CIERPIENIEM I NIEBEZPIECZEŃSTWAMI .
KTO NIE POTRAFI ZDOBYĆ SIĘ NA ODWAGĘ , NIE OSIĄGA NIGDY DOJŻAŁEGO ŻYCIA ,
ŻYJE ,, nijako ,, ,JEST STEROWANY PRZEZ ZEWNĘTRZNE CIEMNE I MROCZNE SIŁY ,
ZDANY NA DZIAŁANIE PRZYPADKU ( o przypadku już pisałem ).
TO POSTAĆ
MALUJĄCA CODZIENNIE MAKIJAŻ SWOJEGO ŻYCIA .
TO POSTAĆ
TWORZĄCA Z SIEBIE CHOINKĘ , PATRZĄCA W ŚLEPE ZWIERCIADŁO .
TO POSTAĆ
WPLĄTANA W CHAOS ŻYCIA , KTÓRA NIE JEST W STANIE POJĄĆ
MOZOŁU FORMOWANIA SIEBIE .
TO POSTAĆ ,
KTÓREJ ŻYCIE STAJE SIĘ BEZSENSOWNYM NASTĘPSTWEM ZDARZEŃ .
TO POSTAĆ ,
KTÓRA JEST NIEWOLNIKIEM , UTRACIŁA WOLNOŚĆ ,
ŚWIADOME PRZEŻYWANIE WŁASNEGO ISTNIENIA , GODNOŚCI LUDZKIEJ .
TO POSTAĆ
ZE ZŁEJ BAJKI , GDZIE JEDEN CZŁOWIEK PLUS DRUGI CZŁOWIEK ,
TO TYLKO DWOJE LUDZI I NIC POZA TYM.
DOBRZE , ŻE TA POSTAĆ NIE WIE O TYM .

Ale fajnie napisałeś. Zawsze jest więcej ludzi tych co krytykują niż pomagają, a w ostatnich czasach to chyba jeszcze bardziej. Najłatwiej usiąść, nic nie robić i krytykować. Jestem zdziwiona, że Szpak daje radę jeszcze tą pielgrzymkę prowadzić. Myślałam, że już jej nie ma. Już wiele lat temu mówiło się, że to ostatnia pielgrzymka. Zawsze są tacy co się przyczepią smutne ststystyki strony? jest tu taki temat. Trochę śmieszny. Od wczoraj nie mogę się oderwać od tej strony.
Oglądam i chlipię wspominając młodość. Puniek świetne są Twoje i ALi bluesy, takie prawdziwe, hippy. Myślałam, że hipisów już nie ma. Dla większości i dla mnie była to wakacyjna przygoda. Teraz mamy rodziny, pracujemy, ALE PAMIĘTAMY !!! Ja jestem nauczycielką. najlepszego!

z bajki o poprzecznej belce .
,, chodzi mrówka po kuli i już życia traci sens
zadamy za mrówkę pytanie i odpowiemy też ,, .

-A CZEMU JEST TAK ,ŻE WSZYSCY LUDZIE , POTOMKOWIE ADAMA I EWY , ZOSTALI SKAZANI , ABY UMRZEĆ JAK GRZESZNICY Z POWODU NIEPOSŁUSZEŃSTWA .
JEST TO NIESPRAWIEDLIWOŚCIĄ ZE STRONY BOGA ,TAK SUROWO UKARAĆ WSZYSTKICH ZA DROBNE PRZEWINIENIE POPEŁNIONE PRZEZ PARĘ NIEDOŚWIADCZONYCH LUDZI ,
TYM BARDZIEJ ,
ŻE NIE MOŻNA BYŁO WYMAGAĆ OD NICH UMIEJĘTNOŚCI ROZRÓŻNIANIA MIĘDZY DOBREM ,
A ZŁEM , ZANIM SKOSZTOWALI OWOCU Z DRZEWA POZNANIA DOBRA I ZŁA ?
-spytała się mnie w pubie w stereo krogs w łodzi małolatka .
-CIEKAWE PYTANIE .
TA HISTORIA Z ADAMEM I EWĄ JEST CHYBA ZNACZNIE GŁĘBSZA NIŻ PRZYPADEK NIEPOSŁUSZEŃSTWA WOBEC BOGA I KARY ZA NIEPOSŁUSZEŃSTWO .
MOJA INTERPRETACJA TEJ HISTORII , GDY JUŻ MAM TE PARĘ LATEK , RÓŻNI SIĘ ZASADNICZO O TEJ , Z KTÓRĄ WYROSŁEM , ALE MYŚLĘ , ŻE JEST SENSOWNA I ODPOWIADA KONTEKSTOWI BIBLIJNEMU . MYŚLĘ , ŻE JEST TO HISTORIA O RÓŻNICY MIĘDZY CZŁOWIEKIEM I ZWIERZĘCIEM I ŻE KLUCZEM JEST FAKT , IŻ ZAKAZANE DRZEWO NAZYWA SIĘ DRZEWEM POZNANIA DOBRA I ZŁA .
JA I TY CAŁY CZAS ŻYJEMY W GRZECHU ĆPAJĄC I PIJĄC ALKOHOL ;
JA CAŁY CZAS ŻYJĘ W GRZECHU ,BO MAM ZA SOBĄ DWA ROZWODY ,
ALE POMIMO TEGO WIERZYMY W BOGA , BO WYDAJE MI SIĘ , ŻE POSTĘPUJEMY WEDŁUG DEKALOGU . ŻYJEMY W ŚWIECIA ZŁA I DOBRA ,CO CZYNI ŻYCIE BOLESNYM I SKOMPLIKOWANYM .TEGO PROBLEMU NIE MAJĄ ZWIERZĘTA , NIE MA MÓJ KOT ,,florek ,, ANI TWÓJ PIESEK , NIE MA GO LWICA WALCZĄCA O ŻYCIE SWOICH MŁODYCH LWIĄTEK ,
NIE MA GO WILK WALCZĄCY Z GŁODEM POLUJĄC NA MALUTKIEGO ZAJĄCZKA ;
ICH ŻYCIE JEST DUŻO PROSTSZE , BEZ MORALNYCH PROBLEMÓW I WYBORÓW .
ZWIERZĘTA KIERUJĄ SIĘ INSTYNKTEM I BARDZO RZADKO MUSZĄ PODEJMOWAĆ TRUDNE DECYZJE . LUDZIE ,TY I JA , SĄ WYJĄTKAMI W ŚWIECIE ŻYWYCH STWORZEŃ .
,, podobieństwo boga ,, W NAS POZWALA NAM DZIAŁAĆ – Z PRZYCZYN MORALNYCH – WBREW INSTYNKTOWI . MOŻEMY WYBRAĆ POST , NAWET GDY JESTEŚMY GŁODNI .
MOŻEMY POWSTRZYMAĆ SIĘ OD ŻYCIA SEKSUALNEGO ,
NAWET GDY INSTYNKTY SĄ OBUDZONE , NIE DLATEGO , ŻE BOIMY SIĘ KARY , ALE DLATEGO , ŻE ROZUMIEMY POJĘCIE ,, dobro ,, I ,, zło ,, W SPOSÓB NIEDOSTĘPNY ZWIERZĘTOM .
CAŁA HISTORIA LUDZKOŚCI TO HISTORIA WZNOSZENIA SIĘ PONAD POZIOM ZWIERZĘCY I UCZENIA SIĘ PANOWANIA NAD NASZYMI INSTYNKTAMI .
,, kara ,, JAKĄ BÓG WYMIERZYŁ ADAMOWI I EWIE ...
( umieszczam słowo kara w cudzysłowie , ponieważ wcale nie jestem pewien , że była to rzeczywiście kara .były to bolesne konsekwencje bycia człowiekiem , a nie zwierzęciem ) ...
KARA TA POKAZUJE , O ILE BARDZIEJ JEST BOLESNE ŻYCIE CZŁOWIEKA NIŻ ZWIERZĘCIA . ŻYCIE LUDZI W ODRÓŻNIENIU OD ZWIERZĄT NIE POLEGA NA INSTYNKCIE LECZ NA DOKONYWANIU TRUDNYCH WYBORÓW . TO WŁAŚNIE ZDARZYŁO SIĘ ADAMOWI I EWIE –
STALI SIĘ LUDŹMI . MUSIELI OPUŚCIĆ OGRÓD EDENU ,
GDZIE ZWIERZĘTA JADŁY Z DRZEWA JABŁUSZKA ,
A LUDZIE MUSZĄ ROZWAŻAĆ WSZYSTKIE ZA I PRZECIW .
JEST KILKA ISTOTNYCH I BARDZO WAŻNYCH SPRAW W TEJ HISTORII O WYGNANIU ADAMA I EWY Z EDENU I MAŁO KTO JE ZAUWAŻA ,
A POZNANIE TYCH SPRAW JEST ODPOWIEDZIĄ NA TWOJE PYTANIE .
PO SKOSZTOWANIU ZAKAZANEGO OWOCU ADAM I EWA ODCZULI POTRZEBĘ OKRYCIA SWOJEJ NAGOŚCI , A WIĘC LUDZKIE ISTOTY POZNAŁY CO TO JEST ZAKŁOPOTANIE I ZAŻENOWANIE .
LUDZIE DOWIEDZIELI SIĘ , ŻE NIE BĘDĄ ŻYLI WIECZNIE ,A PRZEDE WSZYSTKIM ,
ŻE CAŁE ŻYCIE BĘDĄ ZMUSZENI DO DOKONYWAĆ WYBORÓW .
TO NIE KARA DLA LUDZI TO PODPOWIEDŹ ,, jak żyć ,, ,
A TO ZNACZY BYĆ CZŁOWIEKIEM ,, na podobieństwo boga ,, I MIEĆ WOLNOŚĆ WYBORU ZAMIAST ŚLEPEGO POSŁUSZEŃSTWA INSTYNKTOM .

BÓL WYZWALA LUDZKĄ TWÓRCZOŚĆ ... ... I RADOŚĆ TAKŻE ...

a więc odkrywamy nowe oblicze - RADOSNE CIERPIENIE - brzmi prawie nieprawdopodobnie, a jednak...

przypadków cd.

Przypomina mi się początek stanu wojennego. Byłam w tedy studentką pierwszego roku i cały ten świat koczowania na uczelni, długie rozmowy z profesorami /poza wykładami/, wypady w miasto, koniecznie z gitarą, kształtowały moją świadomość, jak i twórczość. Najbardziej jednak pamiętam ten dzień, gdy z grupką przyjaciół poszłam do Domu Opieki społecznej dla ludzi, których różne nieszczęścia nie pozwoliły zakosztować "ogniska domowego". Tam po raz pierwszy nieprawdopodobne stało się dla mnie rzeczywistością.

Mieszkała tam kobieta, która RADOSNYM CIERPIENIEM była. Leżała na łóżku z wielkim uśmiechem na ustach jak banan. Oczy tak radosne i tak piękne, że chciało się w nie patrzeć i patrzeć i .... Ze zdwojoną energią i radością wyśpiewałam różne kawałki... i religijne i nie..... A kobieta pięknym głosem śpiewała z nami i sama inicjowała następne utworki ... z tego wszystkiego dopiero przy wyjściu z pokoju, gdy chciałam ją uściskać i podziękować za takie przyjęcie zauważyłam, że ta wspaniała kobieta LEŻĄCYM CIERPIENIEM BYŁA, BEZ RĄK i BEZ NÓG....

To doświadczenie wprowadziło moje myślenie na całkiem inne rewiry...

Tu jest filmik o takim człowieku:
http://www.youtube.com/watch?v=JwunDWG5oAg

no właśnie magdziula ... to było WŁAŚNIE TAKIE SPOTKANIE! Dzięki, wycisnęłaś mi łzy, ale nie smutku, lecz wzruszenia i wdzięczności za przeżyte chwile kiedyś tam i dziś również ... A więc okazuje się, że dawne dobre emocje MAJĄ NOWĄ MOC... JEST WIĘC NADZIEJA!!!

http://www.youtube.com/watch?v=x0qX4F0NWt4&NR=1

i jeszcze jeden link, który otrzymałam po napisaniu postu ...

http://www.ralf.franciszkanie.pl/heroes/Wanda_r.htm

http://www.irit.pl/index.php?id=15

To po prostu niewiarygodne. Brak słów po prostu.
Pozdrawiam Was przedpołudniową porą. U mnie zima, ale przyjemna. sucho i piękny uspokajający szron przykrył świat

Puniek ta bajka jakoś szczególnie przypadła mi do gustu. W prosty sposób tłumaczysz sprawy, które czasem wydają się bardzo zawiłe