Ostatnia wizyta: Obecny czas: 22 Gru 2024, 10:31


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 114 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 12  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: KATHARSIS
PostWysłany: 11 Lip 2011, 15:49 

Rejestracja: 02 Cze 2011, 20:16
Posty: 23
Alicjo, jest na ten temat informacja na stronie Monaru http://www.monar.net.pl/PagEd-index-top ... id-17.html, żeby nie przekopywać się przez całość wkleję fragment:

W swojej życiowej filozofii Marek zbliżał się coraz bardziej do wartości religijnych. Idea działania dla dobra innych, idea bezinteresownej pomocy bliźniemu, „dawania siebie innym” kierowała go ku naukom i postaci Jezusa Chrystusa. Znalazło to bezpośrednie odzwierciedlenie w publicznych wypowiedziach Marka. Zauważył on, iż nie można w sposób pozytywny zmienić ani człowieka, ani społeczeństwa bez wartości duchowych . Dlatego mówił: „Ja postawiłem na Jezusa”. Wartości duchowe wkraczały wyraźnie na teren ośrodków MONAR-MARKOT. W Centrum Pomocy Bliźniemu w Warszawie mieszkańcy wykonali sporych rozmiarów figurę „JEZUSA Z RIO”, która zdobi dziedziniec. Tę ewolucję postawy Marka dostrzegł Kościół Katolicki. Konferencja Episkopatu Polski w maju 2001 roku z zainteresowaniem przyjęła informację o działaniach Ruchu Czystych Serc i w pełni go poparła.

Markowi stawały się coraz bliższe idee franciszkańskie i ekumeniczne. Zamierzał utworzyć ośrodki dla ludzi młodych, położone wśród natury, które nawiązywałyby do postaci Świętego Franciszka z Asyżu. Planował powołanie Europejskiego Centrum Ekumenicznego Młodzieży.

Inną formą społecznych działań Marka miały być osady „VICTORIA KOTAN”, kultywujące wzorce pozytywnego, zdrowego życia.

To inny przejmujący fragment:

Dokładnie 24 lata temu, w dniu gdy Karol Wojtyła został papieżem a Wanda Rutkiewicz stanęła na Mount Everest, Marek uczynił pierwszy krok w zdobywaniu .przyczółków niemożliwego.. Tego dnia wyprowadził ze szpitala garstkę narkomanów do zrujnowanego dworku w Głoskowie i zamiast leków i szpitalnego łóżka zaoferował im życie oraz pracę we wspólnocie terapeutycznej. Los chciał, że ten czyniący miłosierdzie Człowiek o wielkim sercu odszedł w dniu, gdy Jan Paweł II przybliżał nam pojęcie Bożego Miłosierdzia i pochylania się nad słabszymi. Czyżby Pan uznał, że Marek już zrobił swoje ?


A oto inny fragment ze strony http://adonai.pl/swieci/?id=131:

Miłość do Boga to podstawa stosunku do drugiego człowieka, również bezdomnego - podkreślał Marek Kotański, twórca Monaru, w ostatnich wywiadach.
"U podstaw mojej miłości do ludzi leży miłość do Jezusa. Ta miłość jest drogą, która pozwala mi docierać do tych ludzi, którzy zostali odrzuceni przez innych, którzy często są na takim dnie, że właściwie nikt nie chce z nimi rozmawiać, nikt nie chce ich dotykać. Ja ich kocham. Ja traktuję ich jak braci" - mówił Kotański w Radiu Plus.

Twórca Monaru tłumaczył również, że nie ma pracy z drugim człowiekiem bez przebaczenia i miłosierdzia.

"Gdybym nie miał miłości do moich pacjentów, gdybym nie potrafił im przebaczać, gdybym nie potrafił być z nimi na dobre i na złe, pewnie nie mógłbym z nimi pracować".

Podsumowując swoją trzydziestoletnią pracę z narkomanami i bezdomnymi Kotański podkreślał, że "kluczem do niej" jest jego stosunek do Jezusa.

"Gdyby nie Jezus, ja nie mógłbym czynić tych spraw, bo wszystko to, co robię, robię dla Jezusa, dla Jego chwały. To, że jestem z Jezusem tak bardzo związany, pozwala mi znaleźć dużo sił do tworzenia płaszczyzn ratujących tych ludzi" - dodał.

Kotański wypowiadał się także w specjalnym dodatku "Rzeczpospolitej" rozdawanym w minioną niedzielę pielgrzymom przybyłym na krakowskie Błonia na mszę świętą z papieżem.

Pytany o to, czym jest dla niego miłosierdzie (motto papieskiej pielgrzymki do ojczyzny brzmi: "Bóg bogaty w miłosierdzie"), Kotański odpowiedział: "Pochylamy się nad wszelką biedą, nędzą, chorobami. Tworzę hospicja dla pacjentów z chorobami nowotworowymi, domy dla cierpiących na chorobę Alzheimera i dla dzieci niepełnosprawnych".

Kotański podkreślał, że najważniejszą sprawą jest teraz dla niego "zaimpregnować młodzież przed złem, ucząc ją praktycznego czynienia dobra".

"Przez trzydzieści lat mojej działalności sposoby ani cele miłosierdzia się nie zmieniały. Po prostu się rozszerzały" - mówił "Rzeczpospolitej" założyciel Monaru.

Marek Kotański od kilku lat w licznych wypowiedziach kładł nacisk na swoją wiarę. W grudniu 1997 r. był na audiencji u papieża. Jan Paweł II miał mu wtedy powiedzieć: "Marku, jestem z Tobą" i to była, jak mówił szef Monaru, "nagroda za całe jego życie".

Dwa lata później, w 1999 roku, przed pielgrzymką papieską do Polski twórca Monaru wzywał młodzież do deklaracji czystości. W opublikowanej wówczas deklaracji Kotański napisał do młodych: "Wzywam całą polską młodzież: podarujcie Ojcu Świętemu siłę waszej młodości, czyste, bijące miłością serca".

Deklaracja wraz z podpisami młodych została wręczona papieżowi w ostatnim dniu tamtej pielgrzymki.

W roku 2000 Kotański zaproponował powołanie nieopodal Radomia "polskiego Taize", czyli miejsca, gdzie młodzi mogliby się modlić, poszukiwać sensu życia i opiekować się osobami starszymi. Kotański - z wykształcenia psycholog i terapeuta - rozpoczynał swoją działalność w latach 70. głównie w społecznych komitetach antyalkoholowych.

W 1978 roku założył Ośrodek Resocjalizacji Narkomanów w Głoskowie. W 1981 roku zorganizował Młodzieżowy Ruch na Rzecz Przeciwdziałania Narkomanii "Monar". W ramach stowarzyszenia powstała sieć ośrodków odwykowych dla narkomanów.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: KATHARSIS
PostWysłany: 11 Lip 2011, 16:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
Puniek i kilka słów do Ciebie. Twoja sprawa, czy z nich skorzystasz. Długo się zastanawiałam, czy je wysłać, ale - czym byłaby przyjaźń bez szczerości? Zwykłą farsą, więc wolę się czasem mylić niż milczeć.

***
W moim odczuciu zostawiasz sobie "furtkę powrotu". Ten termin powstał, gdy Krzysztof po kilku latach abstynencji i po wielu narkotycznych snach powiedział kiedyś do mnie - "nie biorę, ale ja "to cholerstwo" kocham ". Potrzebował kolejnych 13 lat, aby stwierdzić, że nie ma w sobie tego typu myśli. Nie bez kozery zapytałam Ciebie, po czym poznasz, że chcesz iść na całego za Jezusem? Powiedziałeś m.in. - malutki rok jest mi potrzebny - Dla mnie to 365 okropnych dni zmagania się SAMEMU ze swoimi potworami.

Z punktu mojej wiary wygląda bowiem to tak: doświadczyłeś wielkiej łaski, która rozpoczęła w tobie proces uwalniania się z wielu uzależnień, ale DECYDUJĄCY BÓJ jest jeszcze przed Tobą. Jezus w Ewangelii ostrzega, że demon tak szybko nie da za wygrane; zbierze koleżków i z większą mocą uderzy. Jestem pewna tego, co piszę, bo niejeden z moich przyjaciół to przeżył na sobie, zresztą, ja też - choć w innej materii. Nie znam twoich planów na wakacje, ale nieco się martwię o Ciebie. :( - alicja

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: KATHARSIS
PostWysłany: 11 Lip 2011, 17:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
'''
WIEM O TYM ALICJO!


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: KATHARSIS
PostWysłany: 11 Lip 2011, 17:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
MAŁGORZATO!
TO O CZYM PISZESZ Z PRZYJEMNOŚCIĄ CZYTAM ,
ALE...jakby to powiedzieć...
JESTEM CHODZĄCĄ PO TEJ NIEBIESKIEJ PLANECIE HISTORIĄ OŚRODKÓW TERAPII NARKOMANÓW.
MAM TĄ PRZEWAGĘ NAD WIELOMA INNYMI POSTACIAMI , KTÓRE OBECNIE WYPOWIADAJĄ SIĘ O TERAPII , TWORZĄ NOWE POMYSŁY ,PISZĄ NOWE PROGRAMY ITD . ,
ŻE BYŁEM PACJENTEM ,
A NIE JEJ TWÓRCĄ .
ZACZĄŁEM SWOJĄ PRZYGODĘ Z PSYCHIATRYKAMI (powiedzmy z ośrodkami )OD PANA THILE ,POTEM BYŁA PANI ANDRZEJEWSKA , ŁYSAKOWSKA , CHMIELEWSKA , STANIASZEK Z ŁODZI I WRESZCIE Ś.P. MAREK KOTAŃSKI. TU MUSZĘ WSPOMNIEĆ O ANDRZEJU SZPAKU ,
LECZ W TAMTYCH LATACH INTERESOWAŁY MNIE NARKOTYKI , A NIE ICH ODRZUCENIE .
JA ZNAM Z DRUGIEJ STRONY LUSTRA ,TO WSZYSTKO O CZYM PISZESZ , ZNAM SWOJE ,, praktyczne ,, USTOSUNKOWANIE DO TAKICH KONCEPCJI. ZNAM TEŻ TEORIĘ ,
BO MUSIAŁEM PRZEZ TRZY LATA POZNAWAĆ PSYCHOLOGIĘ , SOCJOLOGIĘ ,
PEDAGOGIKĘ ITD.BYŁEM TAKŻE DWA RAZY NA DETOKSIE ALKOHOLOWYM I DWA RAZY NA ODWYKU. LICZBY DETOKSÓW OD NARKOTYKÓW DOKŁADNIE NIE PAMIĘTAM .
ZAMYKA SIĘ W LICZBIE DWADZIEŚCIA MOŻE TROCHĘ WIĘCEJ .
NIKT JEDNAK W CIĄGU TYCH PONAD TRZYDZIESTU LAT NIE ZADAŁ MI PYTANIA :

-puniek! ty nie chcesz brać narkotyków i chcesz się leczyć ?

JA NIE CHCIAŁEM.TERAZ W ZMUTOWANYCH OŚRODKACH NIE WARTO ODPOWIEDZIEĆ ,
ŻE NIE ,
BO NATYCHMIAST SIĘ WYLECI JUŻ NA WSTĘPIE .
PAMIĘTAM JAK KAZANO MI W OŚRODKU W (*****) KLĘKNĄĆ I PROSIĆ JAK BOGA ,
KADRĘ I SPOŁECZNOŚĆ O PRZYJECIE .TO KPINA EGZYSTENCJALNA .
KLĘKNĄŁEM ,,CZYLI ZAŁOŻYŁEM MASKĘ PRZETRWANIA ,, .
CZY COŚ SIĘ ZMIENIŁO W OŚRODKACH ?
NIE.
POJAWIŁY SIĘ TYLKO LEPSZE NARKOTYKI NA RYNKU .
NAPISAŁEM CI TO WSZYSTKO DLATEGO , ŻE TO JA SAM Z POMOCĄ ...(pisałem już o tym ) , WYGRZEBAŁEM SIĘ Z UZALEŻNIENIA , A OŚRODKI TYLKO MNIE OKALECZYŁY OSOBOWOŚCIOWO .
UZALEŻNIENIE JEST W CZŁOWIEKU ,WE MNIE ,
A CAŁA TERAPIA KRĄŻY JAK MOTYLE NOCNE WOKÓŁ ŚWIECĄCEJ SIĘ LAMPY I SPALA SIĘ .
TAK WIĘC , JA NIE CHCĘ SIĘ ZMIENIAĆ , BO MI TO NIE JEST POTRZEBNE.
CHCĘ BYĆ SOBĄ ,
BĘDĄC NADAL ,, uśpionym narkomanem i połowicznie uśpionym alkoholikiem ,,.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: KATHARSIS
PostWysłany: 11 Lip 2011, 17:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
'''
LIWKO.
DOBRZE , ŻE SĄ OŚRODKI , ŻE ,,ćpunka,, ( PISZĘ TYLKO ĆPUNKACH ),
MA TO MIEJSCE POWROTU DO ŚWIATA BEZ NARKOTYKÓW ,
ŻE PAŃSTWO ŁOŻY NA TĄ SPRAWĘ KASĘ , ŻE POWSTAJĄ NOWE PROGRAMY ,
ŻE MAMY CORAZ BARDZIEJ WYKWALIFIKOWANĄ KADRĘ ITD.
JA BARDZIEJ ZE Ś.P.MARKIEM KOTAŃSKIM WALCZYŁEM Z JEGO STWIERDZENIEM ,
ŻE TO HIPISI BYLI PRZYCZYNĄ POWSTANIA NARKOMANI W POLSCE .
JEDNAK NADAL TWIERDZĘ JAK PUNIEK FATALISTA , ŻE

,, ćpunka , która nie ma wyboru ,wraca do narkotyków ,,.

TO JEST MYŚL PRZEWODNIA MOJEGO USTOSUNKOWANIA DO KWESTII NARKOMANI .
TEMAT RZEKA , A WIĘC BĘDZIEMY SOBIE PŁYNĄĆ TĄ RZECZKĄ I DOPŁYNIEMY MOŻE DO JAKIEGOŚ BRZEGU.
JA JEDNAK CHCĘ NA WYSPĘ ,
WIĘC NIE MAM WYBORU!!!!


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: KATHARSIS
PostWysłany: 11 Lip 2011, 18:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Mar 2011, 14:39
Posty: 377
puniek napisał(a):
MAŁGORZATO!
TO O CZYM PISZESZ Z PRZYJEMNOŚCIĄ CZYTAM ,
ALE...jakby to powiedzieć...
JESTEM CHODZĄCĄ PO TEJ NIEBIESKIEJ PLANECIE HISTORIĄ OŚRODKÓW TERAPII NARKOMANÓW.
MAM TĄ PRZEWAGĘ NAD WIELOMA INNYMI POSTACIAMI , KTÓRE OBECNIE WYPOWIADAJĄ SIĘ O TERAPII , TWORZĄ NOWE POMYSŁY ,PISZĄ NOWE PROGRAMY ITD . ,
ŻE BYŁEM PACJENTEM ,
A NIE JEJ TWÓRCĄ .
ZACZĄŁEM SWOJĄ PRZYGODĘ Z PSYCHIATRYKAMI (powiedzmy z ośrodkami )OD PANA THILE ,POTEM BYŁA PANI ANDRZEJEWSKA , ŁYSAKOWSKA , CHMIELEWSKA , STANIASZEK Z ŁODZI I WRESZCIE Ś.P. MAREK KOTAŃSKI. TU MUSZĘ WSPOMNIEĆ O ANDRZEJU SZPAKU ,
LECZ W TAMTYCH LATACH INTERESOWAŁY MNIE NARKOTYKI , A NIE ICH ODRZUCENIE .
JA ZNAM Z DRUGIEJ STRONY LUSTRA ,TO WSZYSTKO O CZYM PISZESZ , ZNAM SWOJE ,, praktyczne ,, USTOSUNKOWANIE DO TAKICH KONCEPCJI. ZNAM TEŻ TEORIĘ ,
BO MUSIAŁEM PRZEZ TRZY LATA POZNAWAĆ PSYCHOLOGIĘ , SOCJOLOGIĘ ,
PEDAGOGIKĘ ITD.BYŁEM TAKŻE DWA RAZY NA DETOKSIE ALKOHOLOWYM I DWA RAZY NA ODWYKU. LICZBY DETOKSÓW OD NARKOTYKÓW DOKŁADNIE NIE PAMIĘTAM .
ZAMYKA SIĘ W LICZBIE DWADZIEŚCIA MOŻE TROCHĘ WIĘCEJ .
NIKT JEDNAK W CIĄGU TYCH PONAD TRZYDZIESTU LAT NIE ZADAŁ MI PYTANIA :

-puniek! ty nie chcesz brać narkotyków i chcesz się leczyć ?

JA NIE CHCIAŁEM.TERAZ W ZMUTOWANYCH OŚRODKACH NIE WARTO ODPOWIEDZIEĆ ,
ŻE NIE ,
BO NATYCHMIAST SIĘ WYLECI JUŻ NA WSTĘPIE .
PAMIĘTAM JAK KAZANO MI W OŚRODKU W (*****) KLĘKNĄĆ I PROSIĆ JAK BOGA ,
KADRĘ I SPOŁECZNOŚĆ O PRZYJECIE .TO KPINA EGZYSTENCJALNA .
KLĘKNĄŁEM ,,CZYLI ZAŁOŻYŁEM MASKĘ PRZETRWANIA ,, .
CZY COŚ SIĘ ZMIENIŁO W OŚRODKACH ?
NIE.
POJAWIŁY SIĘ TYLKO LEPSZE NARKOTYKI NA RYNKU .
NAPISAŁEM CI TO WSZYSTKO DLATEGO , ŻE TO JA SAM Z POMOCĄ ...(pisałem już o tym ) , WYGRZEBAŁEM SIĘ Z UZALEŻNIENIA , A OŚRODKI TYLKO MNIE OKALECZYŁY OSOBOWOŚCIOWO .
UZALEŻNIENIE JEST W CZŁOWIEKU ,WE MNIE ,
A CAŁA TERAPIA KRĄŻY JAK MOTYLE NOCNE WOKÓŁ ŚWIECĄCEJ SIĘ LAMPY I SPALA SIĘ .
TAK WIĘC , JA NIE CHCĘ SIĘ ZMIENIAĆ , BO MI TO NIE JEST POTRZEBNE.
CHCĘ BYĆ SOBĄ ,
BĘDĄC NADAL ,, uśpionym narkomanem i połowicznie uśpionym alkoholikiem ,,.


Tak bywa, że na polityce, religii, psychologii zna się każdy. "Zna" w cudzysłowiu. Nie mogę się wypowiadać o Monarach, terapiach itd. bo nie wiele wiem na ten temat. Trochę mnie zastanawia dlaczego nie ma żadnych oficjalnych statystyk nt. wyleczalności w Monarach i kilka innych spraw, np. dziwne, kontrowersyjne, poniżające metody, które są już chyba jednak przeszłością.
Jednak znam Puńku osobiście Małgorzatę. Jeśli chodzi o Małgorzatę Puńku, to myślę, że bardzo byś ją polubił podobnie jak ja, bo Małgosi nie da się nie lubić. Może nie doczytałeś ale Małgorzata 10 lat współpracowała z ks. Andrzejem w Przemyślu - na pewno nie jest osobą, która mogłaby kogoś poniżać. Z przyjemnością czytam wpisy Małgorzaty, wiele wyciągam dla siebie.
Zastanawiam się czy to trochę nie jest tak, że facetowi zwyczajnie nie wypada "słuchać" kobiety?
Puniek, bądź Europejczykiem - ponoć mamy równouprawnienie więc ustąp choć trochę Paniom :P
Wielkie dzięki za puzzle. Dziś leje od rana. Dzięki Tobie mamy co robić :P
Poza tym pogadamy w Swarzewie :P
Alicjo pozdrawiam ! Dacie radę zagrać z Puńkiem w Kamyku ???
Hej !

_________________
http://gdziebylbog-pytanieowiare.blogspot.com/


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: KATHARSIS
PostWysłany: 11 Lip 2011, 19:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
'''
KASIU.
JA TYLKO Z PANIAMI ROZMAWIAM I TYLKO Z NIMI WCHODZĘ W JAKIŚ DIALOG.
PANIE ,KTÓRE NIE LUBIĘ ,OMIJAM Z DALEKA .
JEDYNIE TYLKO GRZECZNOŚCIOWO MÓWIĘ ,,dzień dobry i do widzenia ,,.
MY TU SOBIE DELIBERUJEMY ,BRONIMY SWOJE STANOWISKO POGLĄDOWE ,
A TAK NAPRAWDĘ ,KAŻDE Z NAS MA JEDEN NAJWAŻNIEJSZY CEL ,
KTÓRY JEST WSPÓLNYM CELEM :
JAK POMÓC OSOBOM UZALEŻNIONYM.
FAJNIE , ŻE REPREZENTUJEMY INNE SPOJRZENIA ,BO WTEDY W CZYTELNIKU POJAWIA SIĘ ;
prawo wyboru.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: KATHARSIS
PostWysłany: 11 Lip 2011, 20:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
Kaju - szczerze odpowiadając - NIE MAM POJĘCIA :( . Od poniedziałku chodzę na kolejne zabiegi na ręce, aby do końca "puściły". Najgorsze to jest to, że muszę zdjąć obrączkę, a ona tak "przyrosła" :D do palca, że chyba muszę ją przeciąć :( ; jutro rano jeszcze zobaczę, czy pomoże wazelina, olej i nie wiem co jeszcze ...

KAMYK -ADORACJA - 21.00 - ????????? Bardzo bym chciała być na niej, ale na dzień dzisiejszy to wielka niewiadoma. Jeżeli się uda, wezmę gitarę. Swoich utworków nie muszę ćwiczyć, gorzej zagrać Puńkowe bluesy, a ćwiczyć teraz nie mam możliwości - ot taka prawda o mnie. Zostawiam więc moją chęć Panu Bogu, sama zaś robię wszystko co możliwe, aby usprawnić dłonie. pozdrawiam - alicja

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: KATHARSIS
PostWysłany: 12 Lip 2011, 10:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Mar 2011, 14:39
Posty: 377
alicja napisał(a):
Kaju - szczerze odpowiadając - NIE MAM POJĘCIA :( . Od poniedziałku chodzę na kolejne zabiegi na ręce, aby do końca "puściły". Najgorsze to jest to, że muszę zdjąć obrączkę, a ona tak "przyrosła" :D do palca, że chyba muszę ją przeciąć :( ; jutro rano jeszcze zobaczę, czy pomoże wazelina, olej i nie wiem co jeszcze ...

KAMYK -ADORACJA - 21.00 - ????????? Bardzo bym chciała być na niej, ale na dzień dzisiejszy to wielka niewiadoma. Jeżeli się uda, wezmę gitarę. Swoich utworków nie muszę ćwiczyć, gorzej zagrać Puńkowe bluesy, a ćwiczyć teraz nie mam możliwości - ot taka prawda o mnie. Zostawiam więc moją chęć Panu Bogu, sama zaś robię wszystko co możliwe, aby usprawnić dłonie. pozdrawiam - alicja


Mam wielką nadzieję, że jednak się spotkamy :P

_________________
http://gdziebylbog-pytanieowiare.blogspot.com/


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: KATHARSIS
PostWysłany: 12 Lip 2011, 13:51 

Rejestracja: 02 Cze 2011, 20:16
Posty: 23
puniek napisał(a):
'''
LIWKO.
DOBRZE , ŻE SĄ OŚRODKI , ŻE ,,ćpunka,, ( PISZĘ TYLKO ĆPUNKACH ),
MA TO MIEJSCE POWROTU DO ŚWIATA BEZ NARKOTYKÓW ,
ŻE PAŃSTWO ŁOŻY NA TĄ SPRAWĘ KASĘ , ŻE POWSTAJĄ NOWE PROGRAMY ,
ŻE MAMY CORAZ BARDZIEJ WYKWALIFIKOWANĄ KADRĘ ITD.
JA BARDZIEJ ZE Ś.P.MARKIEM KOTAŃSKIM WALCZYŁEM Z JEGO STWIERDZENIEM ,
ŻE TO HIPISI BYLI PRZYCZYNĄ POWSTANIA NARKOMANI W POLSCE .
JEDNAK NADAL TWIERDZĘ JAK PUNIEK FATALISTA , ŻE

,, ćpunka , która nie ma wyboru ,wraca do narkotyków ,,.

TO JEST MYŚL PRZEWODNIA MOJEGO USTOSUNKOWANIA DO KWESTII NARKOMANI .
TEMAT RZEKA , A WIĘC BĘDZIEMY SOBIE PŁYNĄĆ TĄ RZECZKĄ I DOPŁYNIEMY MOŻE DO JAKIEGOŚ BRZEGU.
JA JEDNAK CHCĘ NA WYSPĘ ,
WIĘC NIE MAM WYBORU!!!!


Ale jaki wybór masz na myśli.
Są różne rodzaje terapii do wyboru, jest matadonowa, są ośrodki katolickie, zielonoświątkowe, monarowskie itd. ?


Góra
Offline Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 114 posty(ów) ]  Moderator: puniek Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 12  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 21 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net & intensys.pl