* ** *** **** *
I TAK ŚWIĄTECZNIE.
,, KOBIETA ZAŚ ZOSTAWIŁA SWÓJ DZBAN I ODESZŁA DO MIASTA . I MÓWIŁA TAM LUDZIOM : -pójdźcie ,zobaczcie człowieka , który mi powiedział wszystko , co uczyniłam . Czyż on nie jest mesjaszem ? (J 4 ,28-30 )
CHRZEŚCIJANIN : JAKĄ LEKCJĘ OTRZYMALIŚMY OD TEJ KOBIETY ! NIE DAŁA ODPOWIEDZI . OGRANICZYŁA SIĘ DO ODPOWIEDZI . OGRANICZYŁA SIĘ DO PYTANIA I POZWOLIŁA , ABY INNI ZNALEŹLI ODPOWIEDŹ SAMI . A PRZECIEŻ MUSIAŁA CZUĆ POKUSĘ DANIA ODPOWIEDZI , PO TYM , CO USŁYSZAŁA Z JEGO UST : ,, JA JESTEM MESJASZEM ,KTÓRY Z TOBĄ MÓWIĘ ,,.
I WIELU POSZŁO I STAŁO SIĘ UCZNIAMI ,USŁYSZAWSZY JEJ SŁOWA . I MÓWILI DO KOBIETY : ,,wierzymy już nie dzięki twemu opowiadaniu , na własne bowiem uszy usłyszeliśmy i jesteśmy przekonani , że on prawdziwie jest zbawicielem świata (J 4 ,42 )
CHRZEŚCIJANIN : ZADOWOLIŁEM SIĘ TWOJĄ WIEDZĄ NA TWÓJ TEMAT Z DRUGIEJ RĘKI ,PANIE . Z PISMA I OD ŚWIĘTYCH , OD PAPIERZA I KASNODZIEJÓW . CHCIAŁBYM MÓC IM WSZYSTKIM POWIEDZIEĆ : ,, NIE WIERZĘ Z POWODU TEGO ,CO WYŚCIE POWIEDZIELI , ALE PONIEWAŻ JA SAM GO SŁUCHAŁEM ,,. A DE MELLO.
|