koma70.70 napisał(a):
Kiedy pierwszy raz zjawiłam się w Jarocinie usłyszałam od Ludzi -to juz nie ten Jarocin,kiedys to była muzyka...
Kiedy pierwszy raz zjawiłam sie w Brodnicy usłyszałam od Ludzi-to juz nie ta Brodnica,kiedys to był blues...
Kiedy pierwszy raz zjawiłam sie u Szpaka usłyszałam od Ludzi-to juz nie ten Ruch,kiedys to byli hipisi...
...i pomyslałam z żalem,kurcze czemu urodziłam sie tak późno (ledwo 25 lat po wojnie !?)
Dlatego teraz mówie wszystkim młodym hipisom,bluesmanom,metalowcom i melomanom:
LUDZIE właśnie teraz jest najlepszy czas,jeszcze nigdy nie było takich klimatów w ruchu,muzyce ani ...w internecie
MŁODOŚĆ ,choć jest przypadłością która na szczęście szybko mija,GÓRĄ!
Teraz jest Ten Czas
tak sobie myślę... drzewo nigdy nie rośnie w dół, do korzeni i tak naprawdę nie można nigdy wrócic do korzeni. Wszystko zawsze staje się nowe, choć Bóg się nie zmienia, bo doskonałość nie może się zmieniać. Ale my - byty przygodne mamy swoje początki i możemy iść już tylko dalej!!! rosnąć wyżej.
a kręgi rodzin - trwają!!!! i to jak!!! przedziwnie!!! nawet nieplanowane przez nas - przynajmniej:) Ludzie w Bydgoszczy: rodzice chrzestni naszych dzieci są dawnymi pielgrzymami szpakowymi, my dołączyliśmy wtedy, gdy ich tam już od paru lat nie było! Także de facto na pielgrzymce nie spotkaliśmy się NIGDY! a kręgi rodzinne odpielgrzymkowe!!! w cudowny sposób działają!!! Duch śięty łączy, co z boku może wyglądać na niemożliwe do połączenia!... ale w sumie, czy gałęzie wyrastające z tego samego korzenia się w końcu nie splatają? przecież wszystkie dążą do tego samego słońca!!!:)