doziemiobiecanej.pl
http://doziemiobiecanej.pl/forum/

Śmierć z miłości
http://doziemiobiecanej.pl/forum/viewtopic.php?f=13&t=1515
Strona 1 z 1

Autor:  A. Szpaku [ 03 Mar 2012, 18:25 ]
Temat postu:  Śmierć z miłości

Ateiści wierzą, że człowiek, który potrafi myśleć i kochać, pochodzi od jakiegoś bytu mniejszego, który nie potrafi myśleć i kochać: materia, ewolucja, przypadek?,/ W konsekwencji muszą wierzyć w to, że zmierzają do niższego bytu niż człowiek, do martwej materii. Jest to pesymistyczne i niegodne dla osoby ludzkiej, bo jako osoba człowiek żyje w historii, w pamięci, w duchu ludzkości, jest jakies nieśmiertelne.
Z kolei buddyści wierzą , że nasze istnienie, wraz z cierpieniem to iluzja, należy się jej pozbyć przez nirwanę – czyli obojętność na życie i cierpienie.
Śmierć po chrześcijańsku jest jakąś bramą, oznacza nadzieję życia, które nigdy się nie kończy. Nawet starożytni Rzymianie traktowali ,śmierć jako dzień narodzin dla Nieba.
„Jakie życie taka śmierć” – śpiewa K.Gertner. Śmierć jest utrwaleniem naszego stosunku do Pana. Nasz stosunek do Pana Boga będzie na zawsze taki, w jakim zastanie go śmierć.
Przypomnijmy sobie postawę umierania trojga osób: Jezusa,oraz dobrego i złego łotra. Jezus przez śmierć idzie wprost do Ojca. Dobry łotr przez 1 akt skruchy idzie do Nieba. A może ten trzeci też jakoś przyjął miłosierdzie Boże, bo upomniany”ty nawet Boga się nie boisz”, mógł zrozumieć swój grzech. Zrozumieć prawdę o śmierci i wieczności, to początek nieba.
Ktoś pięknie powiedział, że czyściec jest etapem, w którym dusze coraz czyściej kochają Pana Boga.
Piękny byłby cel naszego życia tutaj na ziemi, żeby coraz czyściej kochać Pana Boga? Nieustannie uzdrawiać serce z niedoskonałej miłości? Czyż nie cierpimy z powodu nieuporządkowanej miłości własnej lub bliźnich? Cierpienia dusz czyśćcowych są cierpieniami miłości.
Św. J.Vianney mówił:”Choćbym poszedł do piekła, to będę Boże pamiętał, że Cię kochałem na ziemi. To jest piekło, odłączyć cierpienie od miłości, a niebo od szczęścia wiecznego..
Św.Terenia, dr. Małych dusz, z tym umiłowanym krzyżykiem i rożami mówi: Nie musze umierac w największe święto, bo dzień mojej śmierci będzie najw.św.
Ostatnim było jedno słowo: kocham Go”i zastygła w wizji Umiłowanego z pięknym uśmiechem na twarzy. Do dzisiaj ciało jest zachowane od zepsucia.
S. Łucja, ostatnia widząca z Fatimy, umierała w ub. roku ze słowami:”serce – pastuszki - ogrody”.
A młodziutki Dominik umierając mówił:”O, jak ja piękne rzeczy widzę”.

Chrystusowa śmierć z miłości
Kto chce zachować swe życie straci je,a kto je straci dla Mnie, ten je zachowa.
„Każdy kto żyje i wierzy we Mnie nie umrze na wieki
Jezus przygotowywał się na śmierć od początku życia..
Obraz Matki Bożej Nieust. Pomocy przedstawia, jak Maryja trzyma za rączkę lekko przestraszone Dzieciątko, któremu Aniołowie już ukazują narzędzia męki.
Śmierć była najwyższym motywem Jego Życiowej Misji. „Syn Boży będzie wydany w ręce grzeszników. Ci go zabiją, lecz po 3 dniach zmartwychwstanie”. Zgromił Piotra za to, że chciał Go odwieść od tego ostrymi słowami:”zejdź mi z oczu szatanie, bo nie myślisz o tym co Boże, tylko co ludzkie
Codziennie we Mszy św.Chrystus Arcykapłan ofiaruje siebie z miłości do nas .„Krew Jego na nas i na syny nasze”, to ocena samych Izraelitów Męki Jezusa
„On wziął na siebie nasze rany z miłości zbawczej – cud cudów i wszystkich ludzi uwolnił z grzechu. I tragedią jest, gdy człowiek to odrzuci.
Wstrząjaca jest śmierć Chrystusa w reżyserii Gibsona wg wizji K.Emmerich
Rozważanie męki i śmierci Chrystusa to początek swiętości mówią święci
Życie nasze ma być wzrastaniem do umierania w Chrystusie
Różnica religii chrześcijańskiej z wszystkimi to uniżenie się Syna Bożego do losu przeklętych i utożsamienie z najpotworniejszym cierpieniem. To byłaby hańba dla wszystkich innych bogów, których zresztą nie ma.
Ale to szaleństwo miłości Syna Bożego: urodzić się w stajni, umrzeć na krzyżu, dac się spożywać w Eucharystii i czyjąś najgorszą karę wziąć na siebie.
Nawet za 1-go grzesznika umarłby Chrystus, tak cenna jest nasza dusza.

Autor:  A. Szpaku [ 03 Mar 2012, 18:25 ]
Temat postu:  Re: Śmierć z miłości

Miłość Chrystusa ukazuje heroizm oddania, poświęcenia i ofiary. Istota tej miłości jest Serce Jezusa, które sam objawil św. Małgorzacie. Staramy się wynagrodzić zniewagi temu sercu zadane w 1-wsze piątki. Serce to kocha nas potrójna miłością. Miłością wybranych, walczących i przegranych.
W naszym wieku to i w Polsce Jezus objawia swoje Miłosierdzie: My grzeszymy, a On nas jeszcze bardziej kocha. Na przebłaganie odmawiamy Koronkę, szczególnie w piątek, w godz. śmierci /Chrystusa.
Św. Faustyna mówi” Mimo złości szatana Miłosierdzie Boże zatryumfuje nad swiatem i czczone będzie przez wszystkie dusze”.
Sw. Paweł pisze:”śmierć jest mi zyskiem i nic mnie nie odłączy od miłości Chrystusa i to ukrzyżowanego”.
W Medjugorje nie ma rozwodów, gdyż młodzi ślubują nieść krzyż swego współmałżonka do śmierci.
Jest tak praktyka Salezjanów: comiesięczne ćwiczenie dobrej śmierci.
Nie ma lepszego rozmyślania od medytacji swojej śmierci w krzyżu Chrystusa
My również umieramy w Chrystusie, gdyż On jest drugim Adamem
A Maryja jako Matka Głowy Kościoła, pod krzyżem stała się i nasza Matką.
Bez wiary w sens śmierci Chrystusa życie nasze jest absurdem.Utrata życia i mienia, wszystkiego co nas otacza, rozłąka ze wszystkimi i nicość. Zwolennicy eutanazji mają życie za nic, bo śmierć ich „to wejście do nicości”.
Dla wierzących śmierć jest powrotem do domu Ojca,„Ojcze w Twoje ręce…
”. Mistycy przeżywali już za życia ekstazę konania duszy z miłości do Chrystusa. Św. Faustyna nie oddałaby tej męki za żadne rozkosze świata.
Znany nam jest obraz św. Teresy z Serafinem przeszywającym jej duszę.
Maryję przeszył miecz boleści, gdy trzymała martwego Syna w ramionach.
E. Stein napisała książkę:„Mowa krzyża”,„O wczuciu się. Każdy z nas może tak kontemplować śmierć Chrystusa, tak się wczuć, że usłyszy mowę Krzyża.
Na koniec powiedzmy: Kontemplacja Miłości Jezusa na Krzyżu wyzwala w nas te samą miłość, która: „łaskawa jest, cierpliwa jest, wszystko zniesie, wszystko przetrzyma, wszystkiemu wierzy i nigdy nie ustaje
Św. Maryjo,Matko Boża módl się za nami grzesznymi, teraz i w godz. śmierci naszej. Amen.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/