doziemiobiecanej.pl http://doziemiobiecanej.pl/forum/ |
|
anegdoty o świętych i innych ważnych;))))))))))) http://doziemiobiecanej.pl/forum/viewtopic.php?f=13&t=1559 |
Strona 1 z 6 |
Autor: | ChrzanKa [ 14 Maj 2012, 10:17 ] |
Temat postu: | anegdoty o świętych i innych ważnych;))))))))))) |
znacie jakieś? podzielcie się proszę:) warto sie pośmiać! |
Autor: | Jan [ 15 Maj 2012, 16:28 ] |
Temat postu: | Re: anegdoty o świętych i innych ważnych;))))))))))) |
Niestety nie znam, ale jeśli Ty Kasiu znasz to dawaj, pośmiejemy się. Zbuntowany |
Autor: | ChrzanKa [ 15 Maj 2012, 19:54 ] |
Temat postu: | Re: anegdoty o świętych i innych ważnych;))))))))))) |
Święty Bernard z Clairvaux był rycerzem i człowiekiem władczym. To on porwał rycerstwo Europy do wypraw krzyżowych. Raz wchodził skupiony do katedry w Moguncji, odmawiając pobożnie: Ave Maria, grana plena... Na to Matka Boża z cudownej figury rzekła: - I ja cię witam, Bernardzie. Zjeżył się Święty i krzyknął do Madonny: - Kobieta milczy w kościele! mialam kiedyś wygłosić krótki wykładzik z etyki w małej kaplicy dla grona znajomych. Akurat przypadało owego świętego. zakonnik powiedział: - 'Dobra, zostawiam was dzis z Kasią i niech was św. Bernard prowadzi!' zapytałam tylko, czy chodzi o tego z Clairvaux, który kazał kobietom milczec w kościele?' |
Autor: | ChrzanKa [ 15 Maj 2012, 20:00 ] |
Temat postu: | Re: anegdoty o świętych i innych ważnych;))))))))))) |
o świętej Teresie z Avila. Gdy któraś z sióstr przychodziła i zwierzała się z niezwykłych przeżyć mistycznych, Matka słuchała cierpliwie (a znała się na tym), potem mówiła: - Siostro, chwyć za miotłę i pozamiataj podwórko, może ci przejdzie. |
Autor: | alicja [ 15 Maj 2012, 20:38 ] |
Temat postu: | Re: anegdoty o świętych i innych ważnych;))))))))))) |
Średniowieczny rycerz, bardzo krępej postury miał wielkie problemy, by wsiąść na swojego konia. Był on znany z wielkiej pobożności, więc nikogo nie dziwiło, że świętych wzywał na pomoc. św Franciszku, wstaw się za mną, abym na konia mógł usiąść .... modlił się gorąco ... i nic. I tak wzywał po kolei każdego świętego, ale w żaden sposób mu się nie udawało. W końcu zmęczony krzyknął w niebo: Wszyscy święci, pomóżcie!!!!! - i tak mocno w górę podskoczył, że znalazł się po drugiej stronie konia, na ziemi. Wstając powiedział obolały: "Wszyscy święci pomóżcie ... ale nie wszyscy naraz!!!" |
Autor: | Małgorzata [ 17 Maj 2012, 22:30 ] |
Temat postu: | Re: anegdoty o świętych i innych ważnych;))))))))))) |
Pan Bóg i Św. Piotr ogłosili przetarg na budowę bramy niebiańskiej. Pierwszy zgłosił się Arab. - Masz projekt? - pyta Bóg. - Mam - odpowiada Arab. - Masz kosztorys? - Mam. - To ile Ci wyszło? - 900 milionów. - A dlaczego aż tyle? - No cóż, 300 mln na materiały, 300 mln na robociznę, 300 mln zysku. - Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr. Następny wchodzi Niemiec. - Masz projekt? - pyta Bóg. - Mam - odpowiada Niemiec. - Masz kosztorys? - Mam. - To ile Ci wyszło? - 1,5 miliarda. - A dlaczego aż tyle? - No cóż, 500 mln na solidne niemieckie materiały, 500 mln na rzetelną niemiecką robociznę no i 500 mln zysku. - Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr. Następny wchodzi Polak. - Masz projekt? - pyta Bóg. - Nie - odpowiada Polak. - Masz kosztorys? - Nie. - A ile chcesz za robotę? - 3 miliardy 900 milionów. - Skąd Ty wziąłeś taką kwotę?!?!?!?! - No cóż, miliard dla Pana Boga, miliard dla Św. Piotra, miliard dla mnie, a za 900 mln arab zrobi bramę. |
Autor: | ChrzanKa [ 18 Maj 2012, 13:16 ] |
Temat postu: | Re: anegdoty o świętych i innych ważnych;))))))))))) |
hahahahaha! dobre! rozkręcamy się! podobno kiedyś było spotkanie u Jana Pawła II i był też St. Dziwisz, ale i jedna feministka, która twierdziła, że przecież '...i tak co drugi ksiądz ma dziecko!!!!' podobno Jan Paweł II rzekł do kardynała: '- to ty Stasiu? czy ja?' |
Autor: | Małgorzata [ 19 Maj 2012, 12:28 ] |
Temat postu: | Re: anegdoty o świętych i innych ważnych;))))))))))) |
O ŚWIĘTOŚCI Grzesznik leży, pokutnik dźwiga się na nogi, A święty stoi prosto, gotowy do drogi. Adam Mickiewicz *** Różnica między grzesznikiem a świętym polega na tym, że święty ma zwykle ciekawą przeszłość - grzesznik zaś przyszłość. Oscar Wilde *** Nawet lew wiedział, co robi, kiedy pokochał świętego Hieronima za to, że święty Hieronim wyjął mu z łapy cierń. Sławomir Mrożek *** Stale chcesz być święty - nie można inaczej - Człowiek wtedy największy, gdy przed Bogiem płacze. Jan Twardowski |
Autor: | Małgorzata [ 19 Maj 2012, 12:31 ] |
Temat postu: | Re: anegdoty o świętych i innych ważnych;))))))))))) |
Do Św. Piotra przyszło na raz trzech mężczyzn. Anglik, Francuz i Polak. Św. Piotr, aby móc ich przyjąć do nieba, dał im zadanie: - Zamykam każdego z was z psem i kiełbasą na tydzień, każdy z was ma nauczyć psa jakiejś sztuki, która mnie zaskoczy. Jeśli się to uda to was przyjmę. Po tygodniu Św. Piotr idzie sprawdzić wyniki. Wchodzi do pokoju Francuza. Francuz wychudzony, pies w doskonałej kondycji. Francuz gwiżdże - pies tańczy: na tylnych nogach, na przednich, na głowie, na ogonie. Św. Piotr: - Nie takie rzeczy już widywałem. Przykro mi, nie ma tu miejsca dla ciebie. Idzie do pokoju Anglika. Anglik wychudzony, oczy podkrążone, za to pies w doskonałej formie. Anglik gwiżdże - pies odbija się od podłogi, od ściany, przebiega po suficie i ląduje Anglikowi na rękach. Św. Piotr: - No cóż, nie takie rzeczy już widywałem. Przykro mi, nie ma tu miejsca dla ciebie. Idzie do pokoju Polaka. Pies wychudzony, oczy podkrążone, leży w rogu pokoju... Za to Polak w doskonałej formie, uśmiechnięty i zaokrąglony. Św. Piotr: - No, pokaż czego ty dokonałeś. Polak uśmiecha się, gryzie kawał kiełbasy, a pies z rogu pokoju proszącym tonem: - Janek, daj kawałek... |
Autor: | ChrzanKa [ 20 Maj 2012, 12:20 ] |
Temat postu: | Re: anegdoty o świętych i innych ważnych;))))))))))) |
O.prof. Dwojga-Imion Krąpiec zawsze obchodził swoje imieniny z nami, studentami. Wykład monograficzny przemieniał się w opowieści o świętych i filozofach, o jego dzieciństwie w Beresteczku itd. Na początku wyszła jedna ze studentek, by w imieniu wszystkich złożyć ojcu profesorowi życzenia. Bordzo wyniośle wręcz mega patetycznie wydała z siebie westchnienie: 'UMIŁOWANY OJCZE PROFESORZE!!!' na co usłyszała od o. Krąpca krótkie: 'Trzymaj słowa jak owce za zagrodą zębów!' |
Strona 1 z 6 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |