Mój fascynujący eucharystyczny Jezus -Bóg mojej osobowości
Szukając alternatywy narkomanii i wszelkich nałogów, są fakty, że jest nią także Eucharystia. Dlatego, bo w Eucharystii jest: mój, żywy, osobowy, biblijny fascynujący, dzisiejszy Bój mojej osoby i duszy. Przytoczę świadectwa młodych, którzy spotkali Jezusa w Eucharystii i zmieniło się ich życie. - Wiesiek z Rzeszowa: Po adoracji w Medjugorje - zapomniałem o narkotykach. - Roland z Przeworska: Biegnie i woła:”Andrzeju, Jezus zabrał mi nałóg!” - Ks.Sierański z Katowic: „Dopiero adoracja uwieńczyła wszystkie moje próby”. - Na pielgrzymkach hipisowskich przez 30 lat centrum dnia jest Msza i adoracja. - Robert z Warszawy – załatwił kościółek w Warszawie na pół roku dla Mszy św. .- Podczas wszystkich pielgrzymek dwutygodniowych mówimy o Bogu. - Mamy codzienną Mszę sw.,adorację, Różaniec, Koronkę, piosenki religijne - O.dr.Borys, mówi: na KUL-u rozważają o metodach, a ty stale mówisz o Bogu. - Jeden z narkomanów podczas Mszy: „Msza św. jest leczeniem wiarą”. - Jasiu: „Ci hipisi, którzy poszli w chrześcijaństwo, uratowali życie”. On też. - Pielgrzymka z W-wy 28 lat temu, bez spowiedzi i Komunii sw.by się rozleciała. Msza św to czas nawracania się do Jezusa Eucharystycznego,tu w kościele. Przybliżania się, wspinania, utrzymywania zjednoczenia z Nim. Wszyscy razem i śmiało w czasie tych świętych dni chcemy Go pragnąć, zapraszać całym sercem, błogosławić Mu w duszy, cieszyć się Nim, czcić, dziękować, wielbić, adorować, przepraszać, rozgłaszać, wzywać i wyznawać. Jezus mówi: „Królowa z Południa stanie przeciw temu plemieniu, bo ona z dalekiego kraju przyszła, by słuchać mądrości Salomona, a oto Tu jest coś więcej niż Salomon. Mieszkańcy Niniwy powstaną przeciw temu plemieniu i potępia je, bo oni nawrócili się na głos Jonasza, a oto TU jest coś więcej niż Jonasz”. Bo o tym„Kimś więcej”można zapomnieć, nie mieć dlań czasu, lekceważyć, wątpić w Jego Mądrość i Miłość, być uprzedzonym jak Natanael „cóż dobrego może pochodzić z Nazaretu?”można fałszować, że „mocą Belzebuba wyrzuca złe duchy”,lub kpić, np. żeby „pokazał i zszedł z krzyża”. On, tak Gościnny Król, zaprasza Cię na ucztę swego Boskiego Ciała, a Ty odmówisz, bo mecz, bo pies, bo dziewczyna czy chłopak, hazard czy internet…. Po to tu przychodzisz, żeby dostąpić Jego łask, postem, mistyką psalmów np:”Boże mój Boże szukam Ciebie i pragnie Ciebie moja dusza, a ciało moje tęskni za Tobą jak zeschła ziemia łaknąca wody”, jak piękne jest Taize. Dalej, mistyką Piety pod Krzyżem i cierpienia mistycznego, mistyką wolności od zła w dobrej zabawie a także mistyką płodności małżeńskiej, rodzicielstwa i swojej sympatii. Mistyka to zmienianie świata, siebie i rodziny na cud Królestwa Bożego. Einstein mówi: „Żyję tak, jakby wszystko było cudem”.
|