Dn. 18.02. odbył się mały zlot w Moszczance u Ali i Krzysia Niedbalskich. Bardzo im dziękujemy za stworzenie bazy do wspaniałych klimatów.Był to spontaniczny zlo w jednym domu rodzinnym. Oby więcej takich było. Byli: Oldrzich z dziećmi i Ota Czech, Mietkowie, Halinka, Ola Karpowicz, Magda i Aneta z Gliwic, Puniek, Grażynka z dawnych lat, Leszek z żona, Bernardowie z kilkoro dziećmi no i Kajakaja z rodziną. Oglądaliśmy wspaniale zdjęcia z przeszłości. Były wspomnienia mocnych wydarzeń z pielgrzymek i zlotów. Mówiliśmy o tolerancji, która była jedną z istotnych cech Ruchu. Ruch to także ożywione kontakty i znajomości. Była modlitwa spontaniczna i piosenki pielgrzymkowe. Mówiliśmy o przyszłości, że będziemy się spotykać, u Puńka rekolekcje. Kilkoro z nas wybiera się do Łodzi na zlot. Ja mam zamiar mówić o podobieństwie Hindusów do hipisów. Wojtek przywozi rzutnik ze slajdami, miał być zespół Sacrosongu z promocją święta stworzenia. Zlot to świętowanie: wzmacnianie światopoglądu, pozytywne wibracje i relacje, spotkania i dialogi, wspólne ucztowanie, koncert, teatr, taniec, recytacje poezji, promocja nowych czasopism. prelekcja lub konferencja. Właśnie jest bardzo potrzebna konferencja wszystkich, żeby wyjasnic sobie nieporozumienia. oczyścić atmosferę i zacząć budować na nowo cywilizacje miłości - naszą Ziemię Obiecaną. (W piątek zapowiedział się Jurek Apostoł, a Pastor w sobotę)
|