Ostatnia wizyta: Obecny czas: 22 Gru 2024, 03:24


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 46 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: SPOTKANIE Z SIOSTRĄ MICHAELĄ PAWLIK W PRZEMYŚLU
PostWysłany: 17 Kwi 2012, 15:08 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
Udało mi się zaprosić Siostrę Michaelę Pawlik OP do Przemyśla (wieloletnia misjonarka w Indiach). Jest znana z Radia Maryja i TV TRWAM.

SIOSTRA MICHAELA PAWLIK - SPECJALISTKA W DZIEDZINIE OKULTYZMU I RELIGII WSCHODU BĘDZIE GOŚCIĆ W DN.20.04.- 21.O4.2012 R. W PRZEMYŚLU.


Spotkania odbędą się :

- 20. 04. 2012r - o godz. 9,00 w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu,

- 20.04. 2012r- o godz. 18,30 po Mszy św. w Kościele Św. Trójcy w Przemyślu (Plac Konstytucji 3 Maja 8)

TEMAT SPOTKANIA: " RELIGIE WSCHODU A CHRZEŚCIJAŃSTWO"

Osoby z Przemyśla i okolic, zainteresowane tą problematyka , zapraszam na spotkanie w Kościele Św. Trójcy - 20.04. 2012r- o godz. 18,30 )

***

Ponadto podaję linki do kilku audycji w Radiu Maryja i TV TRWAM, w których uczestniczyła s. Michaela :

Porady pedagoga i psychologa: Kryterium religijnej prawdy (2011-12-13)
Rodzaj audycji: [Porady]
Autor: siostra Michaela Pawlik OP
Adres: http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=28548

***

Jak wyciągnąć dziecko z sekty? Aspekty formalno-prawne (2010-03-23)
Rodzaj audycji: [Rozmowy niedokończone]
Autor: s. Michaela Pawlik , mec Elżbieta Ziomecka, Anna Łobaczewska
Adres: http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=20797

***
Czas Wzrastania: Magia - cała prawda (2010-02-26)
Rodzaj audycji: [Audycja dla młodych]
Autor: o. dr Aleksander Posacki SJ, s. Michaela Pawlik OP, dr Andrzej Wronka
Adres: http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=20481

***
Kłamstwa sekt cz. I (2005-06-21)
Rodzaj audycji: [Rozmowy niedokończone]
Autor: s. Michaela Pawlik, Anna Łobaczewska
Adres: http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=885

***
Kłamstwa sekt cz. II (2005-06-21)
Rodzaj audycji: [Rozmowy niedokończone]
Autor: s. Michaela Pawlik, Anna Łobaczewska
Adres: http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=886


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: SPOTKANIE Z SIOSTRĄ MICHAELĄ PAWLIK W PRZEMYŚLU
PostWysłany: 05 Maj 2012, 11:24 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
I.cz.

REINKARNACJA - GENIALNE KŁAMSTWO SZATANA

Polecam artykuł ks. Mieczysława Piotrowskiego, który ukazał się w Magazynie „Miłujcie się” nr. 3-4/1998r.
Autor pisze : „Aż 32 proc. Polek i Polaków wierzy w reinkarnację. I jest to najwyższy odsetek na kontynencie! Dlatego w szczególności tym "transkulturowym" katolikom polecamy ten tekst. S. Michaela Pawlik w latach 1967 - 81 przebywała w Indiach jako świecka pielęgniarka. To co tam przeżyła całkowicie zburzyło jej idyliczne wyobrażenia. Z własnego doświadczenia przekonała się jak bardzo niebezpieczne i złudne są uroki duchowości Wschodu z wiarą w karmę, dharmę i reinkarnację”.
Po przyjeździe do Indii s. Michaela pracowała w ośrodku zdrowia przy katolickiej misji. Zżyła się z miejscowymi ludźmi, nauczyła się ich języka i bardzo dobrze poznała ich mentalność, zwyczaje i wierzenia. Mieszkała w rejonie gdzie ludzie żyli duchowością hinduizmu nieskażonego wpływami europejskimi. S. Michaela wspomina: "Wkrótce, jak zaczęłam pracę w ośrodku zdrowia zaszokowały mnie ofiary indyjskiej religii...Proszę sobie wyobrazić, przynoszą mi do ośrodka zdrowia dziecko, które zostało oślepione, z oczodołów leje się ropa - "Ratuj go!" "Co się stało?" - pytam. Okazuje się, że w świątyni dokonano liturgicznej ceremonii przygotowania do pełnienia dharmy tegoż rodu, w którym urodził się ten chłopak. Trzeba go było okaleczyć. A dharmą tego rodu było żebranie, więc żeby skutecznie żebrał, trzeba go było oślepić. W tym celu niektórzy potrafią ręce obciąć do łokcia, pozbawić oczu czy kręgosłup połamać, że powstaje straszna karykatura postaci ludzkiej"(W drodze 1/98 s.34).

Pewnego dnia zgłosił się do s. Michaeli wycieńczony z głodu chłopiec ponieważ od dwóch tygodni nie otrzymał wynagrodzenia za pracę. Kiedy razem z nim poszła do pracodawcy z żądaniem aby wypłacił mu należną pensję ten grzecznie odpowiedział, że wprawdzie konstytucja indyjska nakazuje wynagradzać za pracę to jednak jest to tylko ludzkie prawo, a on nie jest zobowiązany takiego prawa przestrzegać. Dla niego obowiązujące jest boskie prawo karmy, które mówi, że wszystko co dzieje się z człowiekiem jest spowodowane życiem w poprzednim wcieleniu. Dlatego chłopiec nie powinien domagać się zapłaty tylko starać się aby jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki, a wtedy w następnym wcieleniu urodzi się w wyższej kaście. Pracodawca powiedział również, że nawet gdyby chłopiec umarł z głodu to i tak nic by się nie stało ponieważ wtedy narodziłby się w wyższej kaście. W ten sposób religijnym prawem karmy i reinkarnacji wytłumaczył swój bezlitosny wyzysk chłopca (por. miesięcznik "List" 11/96). Teoria reinkarnacji pozbawia człowieka poczucia grzechu i zdolności rozróżniania dobra od zła.
S. Pawlik po pięciu latach pobytu w Indiach rozpoczęła studia socjologii religii na Karnatak University w Dharwar. Tam doskonale poznała hinduizm i tradycję weddyjską, która do czasów reformy praktykowała palenie wdów wraz ze zwłokami ich mężów; świątynną prostytucję, do której rodzice przeznaczali na całe życie swoje małe córki; składanie bożkom krwawych ofiar z ludzi; prawo nadczłowieka przez traktowanie władcy jako boskiej postaci; podział na kasty z bezlitosną dyskryminacją ludzi z najniższych kast; traktowanie kobiet jako istot niższej kategorii od mężczyzn.

W Wedach - indyjskich księgach świętych znajdują się poglądy religijne, które są podstawą wiary w reinkarnację. Według tych wierzeń Bóg nie jest osobą lecz nieosobową energią, którą trzeba czcić w planetach, siłach przyrody, zwierzętach a także w ludziach o wyjątkowych cechach i zdolnościach. Ta sama boska energia jest w każdym żywym organiźmie. Nie ma więc zasadniczej różnicy pomiędzy człowiekiem i zwierzęciem. Dusza zwierzęcia będzie kiedyś w kolejnym wcieleniu miała kształt ludzki. I tak na przykład żaba, pies, kot, świnia, parias to są kolejne etapy oczyszczania się duszy. Zabijanie ludzi i zabijanie zwierząt ma więc tę samą ocenę moralną. Celem życia ludzi i zwierząt jest uwolnienie się z materii i zlanie w jedno z nieosobowym bogiem.

Wiara w reinkarnację znosi odpowiedzialność i wolną wolę człowieka. W tamtejszej duchowości nie ma przykazań. Jedyną normą postępowania jest prawo silniejszego, naturalna selekcja, walka o byt i prawo karmy czyli "dług" dobrych lub złych czynów który nagromadziła sobie dana dusza podczas wcześniejszego lub obecnego wcielenia. Jeżeli karma jest dobra kolejne wcielenie duszy nastąpi w wyższej kaście, natomiast gdy karma jest zła wcielenie będzie w kaście niższej. Według tych wierzeń cierpienie zawsze spowodowane jest złą karmą, dlatego rzeczą bezsensowną jest pomaganie osobie cierpiącej ponieważ ona sama musi wypracować sobie lepszą karmę. Stąd bierze się pogarda dla ludzi cierpiących i ciężko pracujących. Poprzez prawo karmy wszystko staje się względne, a więc nie można kierować się współczuciem, litością i miłosierdziem. I tak na przykład gwałt na kobiecie tłumaczy się tym, że musiał się on na niej dokonać z powodu złej karmy. Według prawa karmy i reinkarnacji również morderstwa nie można karać z tego względu, że zamordowany, albo nieświadomie chciał aby się to stało, lub też zła karma musiała zostać przezwyciężona. Tak więc według teologii reinkarnacji " bezużyteczną rzeczą jest pomaganie biednym i cierpiącym, gdyż jako ludzie i narody muszą odpracowywać złą karmę i osiągnąć świętość..."(J. J. Steffon. Satanizm jako ucieczka w absurd. WAM. Kraków 1993. s. 85).

Ponieważ, według teorii reinkarnacji, człowiek zbawia się sam, własnym wysiłkiem poprzez ćwiczenia różnych form jogi, medytację i kolejne wcielenia, w konsekwencji taka duchowość prowadzi to do skrajnego egocentryzmu i całkowitej obojętności na potrzeby innych. Cnota życzliwości (maitri) polega na obojętności, a współczucie (karuna) na braku uczuciowego zaangażowania oraz obojętności na potrzeby drugiego człowieka. Jest to "cnotliwość", której ideałem jest osiągnięcie błogostanu i doskonałej obojętności w stosunku do wszystkiego co istnieje poza własną jaźnią. To właśnie dzięki "duchowości" reinkarnacji w dzisiejszych Indiach bardzo częstymi ofiarami przemocy i niesprawiedliwości, związanej z kultem religijnym, stają się starcy, kobiety i dzieci. Ludzie ubodzy są wyzyskiwani, pogardzani i obwiniani za swoje ubóstwo winami z poprzedniego wcielenia. Zbrodnicze ofiary z dzieci, skrytobójstwa, oszustwa, rabunki, sakralna prostytucja, grzechy sodomskie itp. są popełniane w oparciu o prawo zaczerpnięte z hinduskich "świętych ksiąg". Według nich dusza przyjmuje takie ciało na jakie zasłużyła, wszelkie cierpienie jest sprawiedliwe i dlatego nie powinno budzić litości a czyny miłosierdzia nie mają żadnego sensu. Trzeba również pamiętać, że idee miłosierdzia, braterstwa czy sprawiedliwości społecznej, które pojawiły się w myśli religijno filozoficznej Indii nie pochodzą z oryginalnego hinduizmu lecz z judaizmu i chrześcijaństwa. Tylko w Ewangelii znajdujemy motywację do prawdziwego współczucia, czynienia miłosierdzia oraz miłości bliźniego.
Studia wierzeń w religiach wschodu pozwoliły s. Pawlik zrozumieć, że wiara w reinkarnację oraz system kastowy została wymyślona przez ludzi z najwyższych kast, aby utrzymać w ślepym posłuszeństwie i poddaństwie ludzi z kast niższych.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: SPOTKANIE Z SIOSTRĄ MICHAELĄ PAWLIK W PRZEMYŚLU
PostWysłany: 05 Maj 2012, 11:27 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
II.cz.

REINKARNACJA - GENIALNE KŁAMSTWO SZATANA

Do dnia dzisiejszego w Indiach tak zwani siudrowie - ludzie należący do najniższej kasty - są przeznaczeni do najgorszych prac i to pod nadzorem osób z kast wyższych. Warstwy wyższe mają zakaz dotykania tych ludzi. Łamiących te zasady karano chłostą lub zabijano. Jest to rasizm w czystym wydaniu. Bramińskie prawo "nadczłowieka" inspiruje do różnych form bezprawia z potajemnym uśmiercaniem niewygodnych osób włącznie. Trzeba pamiętać, że ideologia hitlerowskiego rasizmu swoimi korzeniami sięga wschodniej duchowości reinkarnacji i kastowości. Czołowi ideolodzy hitlerowscy wyznawali reinkarnację, rasistowską gnozę, byli prawdziwymi okultystycznymi magami należącymi do filii masonerii staropruskiej tak zwanego stowarzyszenia Thule. Do jego członków należeli wszyscy przywódcy nazistowskiego reżimu: Hitler, Hess, Himmler, Rosenberg, Frank, Borman (A. Zwoliński, Tajemne niemoce, Biblioteczka KSM, nr.14, Kraków 1994, s.46-50).

Hinduska praktyka świątynnego nierządu gloryfikuje erotyzm we wszelkiej postaci ze zboczeniami włącznie. Yajurveda i kult demonów są natchnieniem dla satanistów i okultystów. Takie są prawdziwe uroki duchowości Wschodu.
Siostra Michaela wspomina: "kiedyś przyniesiono do ośrodka zdrowia nieletnie dziecko zakażone chorobą weneryczną. Potem się okazało, że jest jeszcze kilka przypadków z tego samego kontaktu. A święta księga Kamasutry - tamtejszej oczywiście redakcji, bo w polskim tłumaczeniu opuszczono już te fragmenty, by nie zniechęcać naszych czytelników - nakazuje, aby zarażony najpierw dokonał płukania różnymi świętymi wodami, jak mocz krowi, wody z Gangesu itd., a jak to nie pomoże, to ma oczyścić się przez "żeńską formę, która nie była skażona miesiączką", czyli dziecko. My się oburzamy na eksploatację seksualną dzieci, a u nich to jest wkomponowane w Wedy i kult Wisznu. My tu krzyczymy na przypadki podobnego zwyrodnialstwa, ale jeżeli się weźmie Wedy - oni mają do tego prawo, oczywiście ci z najwyższych kast. "(W drodze 1/98 s. 35). A. L. Basham pisze, że "w obrzędach seksualnych tantrycznego buddyzmu anulowano wszelkie rodzaje tabu. Dozwolone było nawet kazirodztwo, gdyż to, co było grzechem dla człowieka pogrążonego w niewiedzy, stawało się cnotą dla wtajemniczonego. Podczas tantrycznych sabatów pito alkohol, spożywano mięso, zabijano zwierzęta, a czasem nawet istoty ludzkie - dozwolone były wszelkie występki, jakie tylko sobie można wyobrazić"( Indie. Warszawa 1964. s. 350).

Duchowość Wschodu, którą propaguje się obecnie w Polsce to jest już tak zwany zeuropeizowany neohinduizm, który został opracowany w obecnym stuleciu przez wolnomyślicieli i jest przesiąknięty elementami chrześcijańskiej kultury. Dlatego przemilczane są w nim zabobonne poglądy z różnymi skandalicznymi dla europejczyka nieetycznymi postawami. Idealizowanie duchowości wschodniej sprawia, że wielu młodych ulega jej złudnemu urokowi i bezkrytycznie przyjmuje informacje dotyczące Wschodu i ślepo naśladuje tamtejsze praktyki. Nie zdają sobie sprawy z tego, że na przykład w świętych księgach hinduskich bóg Kryszna manifestował swoją boską wolność przez zabójstwa, kradzieże, uwodzenie dziewcząt i cudzych żon, urządzanie nieprzyzwoitych zabaw. We wszystkich dziełach poświęconych Krysznie nie było kobiety zdolnej oprzeć się jego urokowi, dlatego został nazwany Wszechmocnym Uwodzicielem. Kryszna według hinduskich wierzeń miał być ucieleśnieniem witalnej mocy Wisznu, bo posiadał 16000 żon i 180000 synów, a chociaż wszystkie jego żony mieszkały w osobnych pałacach, Kryszna u każdej z nich był o tej samej porze. Do dnia dzisiejszego Kryszna jest w Indiach czczony przez praktykę nierządu świątynnego jako władca seksu i płodności zwany "Radżagopalausami".

W Polsce nie mówi się jakie jest prawdziwe znaczenie Kryszny. Poleca się tylko wielogodzinne powtarzanie jego imienia jako sposób osiągnięcia czystości duszy. W taki oto podstępny sposób wprowadza się satanistyczną "świadomość Kryszyny" w środowisko chrześcijańskie. Niestety niektórzy młodzi ludzie w swojej niewiedzy i naiwności nie są często świadomi, że odmawiając mantrę przez powtarzanie imienia Kryszny oddają cześć bożkowi rozpusty i skrajnego egoizmu. S. Michaela podkreśla, że "wszystkie organizacje, sekty i ruchy antykatolickie pod pięknymi hasłami braterstwa, ekumenii, międzywyznaniowego dialogu itp., zachęcają do korzystania z kultury Wschodu jako drogi do duchowego rozwoju, stosując akomodację wschodnich poglądów i praktyk do mentalności słuchaczy. Przy każdej sposobności rozpowszechniają one pochwałę, a nawet zachwyt do wschodnich wyznań, z jednoczesnym wykazywaniem braków i niedoskonałości Kościoła. Już utarło się bezpodstawne przeświadczenie, że mistyka indyjska jest głębsza od naszej, że tamci ludzie są lepsi niż katolicy itp." Jakże przykro jest słuchać takich opinii, wiedząc, jak bardzo są one fałszywe, zwłaszcza gdy jest się świadomym istnienia ogromnej liczby nieszczęśliwych ludzi, którzy stali się ofiarami niszczącej ludzką osobowość "duchowości" wschodnich sekt religijnych ( Zofia Pawlik, Normy moralne a wolność sumienia i wyznania, Lublin 1997, s. 5-6). Trzeba pamiętać, że obecna Konstytucja Indii wyrasta z podstawowych chrześcijańskich zasad, a nie z hinduizmu. Również Mahatma Ghandi w czasie studiów w Anglii poznał naukę Chrystusa i chociaż nie został chrześcijaninem to jednak żył jej duchem i wcielał ją w swoje życie. Został zastrzelony przez bramina (przedstawiciela swojej kasty) za to, że łamał hinduską tradycję i nie uznawał kast i reinkarnacji.

Z tego bardzo skrótowego przedstawienia założeń i duchowości reinkarnacji wynika, że teoria ta jest niezwykle inteligentną pułapką szatana. Dla katolika wiara w reinkarnację zdradą Chrystusa dlatego, że według Biblii życie każdego człowieka na ziemi jest niepowtarzalne. Ludzie umierają tylko jeden raz: "A jak postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd..."(Hbr 9,27). Po swojej śmierci człowiek nie ma już możliwości powrotu do życia ziemskiego: "Nie zapominaj, że nie ma powrotu" (Syr 38, 21a). W momencie śmierci następuje oddzielenie duszy od ciała i decyduje się ostateczny los człowieka: zbawienie albo wieczne potępienie. Natomiast ciała zmarłych zmartwychwstaną dopiero w dniu Paruzji. Jest to prawda którą objawił nam sam Jezus Chrystus poprzez swoją śmierć i zmartwychwstanie.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: SPOTKANIE Z SIOSTRĄ MICHAELĄ PAWLIK W PRZEMYŚLU
PostWysłany: 16 Maj 2012, 17:00 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
UZUPEŁNIENIE I KOMENTARZ S. MICHAELI PAWLIK DO ARTYKUŁU ZAMIESZCZONEGO WYŻEJ.

Niebezpieczne i złudne są uroki duchowości Wschodu z wiarą w karmę, dharmę i reinkarnację

1. Moje zainteresowanie Indiami związane było z lubelską akcją wysyłania paczek polskiemu misjonarzowi opisującemu nędzę jego podopiecznych, wśród których wiele jest trędowatych. Pisał m.in., że nie mając środków na opłacenie pielęgniarki, sam zakłada im opatrunki, co utrudnia mu działalność apostolską. Aby mu pomóc, zostałam przez niego zaproszona do społecznej (bezpłatnej) współpracy z nim. Ucieszyłam się tym bardzo, a chcąc więcej dowiedzieć się o tym Kraju, chodziłam na KUL jako wolny słuchacz na wykłady z indyjskiej filozofii prowadzonych przez ks. prof. Tokarza oraz zapisałam się do Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Indyjskiej w Warszawie, prowadzonego przez p. Madejskiego z warszawskiego KIK-u, gdzie raz w tygodniu były spotkania na temat indyjskiej kultury. Wydawać by się mogło, że z powyższych źródeł powinnam mieć obiektywną wiedzę dotyczącą wybranego kraju. Tymczasem w okazało się, że wiedza ta była niezgodna z rzeczywistością, na podstawie której miałam te właśnie "idylliczne" wyobrażenia. Obawiam się, że podobnie idylliczne wyobrażenia zakodowane zostały w wyobraźni innych osób zdobywających wiedzę o Indiach z tych samych źródeł...

2. Dharma

-Dharma, to cel, dla którego dana istota istnieje i mechaniczne prawo kosmosu. Są różne wyjaśnienia prawa dharmy i roli żebraka, ale najbardziej powszechne są przekonania związane z przestrzeganiem systemu kastowego. W systemie kastowym dharmą jest realizacja dziedzicznej funkcji społecznej i zawodu. Wypełnienie dharmy powodować ma pośmiertne lepsze, czy wyższe wcielenie, a jej zaniedbanie ma prowadzić do degradacji duszy. Według gorliwych wyznawców wiary w reinkarnację i zwolenników systemu kastowego, dharmą żebraka jest wzbudzać uczucia litości i współczucia, które uszlachetniają serca, a tym samym: udoskonalają zarówno jego duszę, jak i duszę osoby współczującej. A to, w świetle wiary w reinkarnację, prowadzi do wyższych i lepszych wcieleń po śmierci. Gdyby to było prawdą, to może taka "operacja" okaleczająca byłaby pożyteczna, ale tragedią jest fakt, że po śmierci nowego cielesnego życia nie będzie! Dlatego nie należy przypuszczać, że w/w rytuały wynikają z okrucieństwa czy sadyzmu, lecz z tragicznie błędnej wiary... z nadziei na lepsze wcielenie, które po śmierci na pewno nie nastąpi!!!

3.Teoria reinkarnacji pozbawia człowieka poczucia grzechu i zdolności rozróżniania dobra od zła.

- Wykorzystywanie siudry (pariasa) można porównać do prawa wykorzystywania zwierzęcia, bo z wiary w reinkarnację wynika, że dusza zwierzęca po wyzwoleniu się z jego ciała przyjmuje najpierw najniższe ludzkie ciało, jakim jest ciało siudry, więc im krócej on żyje, tym dla niego lepiej, bo szybciej przejdzie do wyższych wcieleń, więc śmierć np. z głodu, czy zarazy jest dla niego promocją. A pojęcie grzechu, jako obrazy Boga, nie istnieje, bo nie ma prawa ustanowionego przez ponadludzkiego prawodawcę. Znane jest np. zdanie Gandhiego, że największym grzechem jest nazywać człowieka grzesznikiem. Normy postępowania (prawo) ustanawia Maharadża - on czczony jest jako osoba boska. Łamanie jego prawa nie jest grzechem, ale czynem złym, bo prowadzi do gorszego wcielenia duszy przestępcy. Stąd istnieje inne pojęcie dobra i zła: czyn zgodny z segregacją kastową jest dobry, a zły, gdy ktoś jej nie przestrzega. Np. dla bramina (człowieka z najwyższej kasty) dotykanie trędowatego, czy sprzątanie nieczystości, to czyn zły. Zaś dla siudry złym czynem będzie ubieganie się o wykształcenie.

4.Poglądy ortodoksyjnego hinduizmu dotyczące traktowania kobiet jako istot niższej kategorii od mężczyzn.

- Według ortodoksyjnego hinduizmu istnieje przekonanie, że życie dzieci pochodzi z "nasienia" ojca (starożytni, oczywiście, nie mieli pojęcia o żeńskich komórkach rozrodczych), dlatego ciało kobiety traktowali jako przedmiot będący własnością jej męża (jak gdyby to była jego "gleba", do rozwoju jego dzieci). Stąd wynikało niedowartościowanie kobiet. Z tym poglądem częściowo wiązała się też praktyka sati, czyli rytuał palenia wdów. Do tego dochodziła następna błędna wiara, że po wyjściu duszy z ciała, jest ona jeszcze związana ze swymi zwłokami niewidocznymi "nićmi", tak, jak dziecko po wyjściu z łona matki, jest z nią nadal połączone pępowiną, którą przecinamy, by dziecko od matki odłączyć. Podobnie należy odłączyć duszę zmarłego przez spalenie ciała, z którą jest ona związana. A ponieważ dusza męża jest związana nie tylko z własnym ciałem, ale i z ciałem żony (za które miał odpowiedzialność), dlatego dla uwolnienia jego duszy nie wystarczy spalić tylko jego zwłoki, ale także ciało jego żony. Natomiast żona za męża nie ma odpowiedzialności, więc po śmierci wystarczy spalić tylko ciało, by jej dusza była wolna.

5. Religijne poglądy zawarte w Wedach.

- Zanim Bóg objawił człowiekowi wiedzę o rzeczywistości duchowej i drogę do Niego, myśliciela poszukiwali odpowiedzi na zasadnicze pytania, dotyczące sensu życia, a szczególnie swojego losu po śmierci.

Właśnie starożytne indyjskie księgi - Wedy zawierają m.in. różne spekulacje dotyczące powyższego zagadnienia. Starożytni na ogół nie widzieli różnicy pomiędzy istotą życia zwierzęcia i ludzkiego, więc dopatrywali się podobnego ich losu.

W wedyjskiej tradycji nie ma pojęcia świętości, w znaczeniu moralnej doskonałości, jako zgodności z Bożym prawem. Po przejściu szeregu wcieleń aż do uwolnienia się z obciążeń karmy, opuszczając ciało dusza osiąga wolność, błogość, nirwanę itp., a nie świętość. Charakterystyczny jest fakt, że w panteonach pogańskich bóstw nie ma bogini czy bożka, który znany by był jako "święty", stąd nie ma mowy o świętości w ścisłym tego słowa znaczeniu. Jeżeli np. używa się powiedzenia: to jest twój "święty" obowiązek, ma ono mniej więcej taką samą wartość, jak powiedzenie: to jest twój "psi" obowiązek. Tak samo to słowo zostało zaadaptowane do religii pogańskich. Prawdziwe pojęcie świętości jest pojęciem typowo biblijnym związanym z wiarą w Boga, który objawił się przede wszystkim jako "Święty".
Właśnie do tych spekulacji wracają dzisiaj ci, którzy stracili łaskę nadprzyrodzonej wiary. A nie wierząc w to, co Bóg objawił i Kościół dalej przekazuje, próbują sami wyjaśnić sobie źródło i cel ludzkiego życia oraz całego Wszechświata. Posługując się tylko rozumem, bez wiedzy nadprzyrodzonej, starożytne poglądy są im bliższe, niż chrześcijańskie, chociaż są niezgodne z prawdą.

6. Czołowi ideolodzy hitlerowscy wyznawali reinkarnację, rasistowską gnozę, byli prawdziwymi okultystycznymi magami należącymi do filii masonerii staropruskiej tak zwanego stowarzyszenia Thule. Do jego członków należeli wszyscy przywódcy nazistowskiego reżimu: Hitler, Hess, Himmler, Rosenberg, Frank, Borman (A. Zwoliński, Tajemne niemoce, Biblioteczka KSM, nr.14, Kraków 1994, s.46-50) oraz ( Por. Francois Ribadeau - Dumas, "Tajemne zapiski magów Hitlera", Warszawa 1992, s.55-128.)

7. Neohinduizm opracowany został w XIX-XX w.
8.Kriszna, znaczy: czarny, niegodziwy, zły, ciemny, także ciemność w znaczeniu moralnym (patrz Vaman Shivram Apte, "The Student's Sanskrit-English Dictionary", Bangalore, Madras, Delhi 1982,1986,1988, s.161/162. Kopia z tłumaczeniem tego słowa, z w/w słownika, znajduje się w książce s. Michaeli pt.: "Nie dajcie się uwieść", Sandomierz 208, s.168). : Gandhi.- zastrzelony został przez "gorliwego wyznawcę hinduizmu"


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: SPOTKANIE Z SIOSTRĄ MICHAELĄ PAWLIK W PRZEMYŚLU
PostWysłany: 16 Maj 2012, 17:11 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
Tekst opracowany przez s.Michaelę Pawlik ze Zgromadzenia Sióstr Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi.

***

OKULTYSTYCZNA WIARA W REINKARNACJĘ DUSZY


Szczególnie powszechna staje się wiara w reinkarnację duszy połączona z okultyzmem i teorią ewolucji w interpretacji Rudolfa Steinera (1861-1925), którego ideologia stopniowo zajmuje miejsce marksizmu. Stąd wiele polskich szkół opiera się na jego pedagogice. Rudolf Steiner, to wieloletni członek Towarzystwa Teozoficznego, propagator astrologicznej koncepcji „nowej ery” (zwanej „erą Wodnika”) i założyciel Towarzystwa Antropozoficznego. (1) Francois Ribadeau-Dumas pisze, że: "Rudolf Steiner, doktor filozofii, adept różokrzyżowca Kanta, był spirytualistą wielkiej tradycji, ezoterykiem i frankmasonem. (...) Dzięki filozofii Nietzschego dostąpił iluminacji. W 1897 roku spotykamy go w Berlinie (...). Na łamach pism 'Lucyfer' i 'Gnosis', Rudolf Steiner rozwija swą teorię 'kosmologii antropozoficznej', według której uniwersum podlega mocy i woli człowieka. Rudolf Steiner nauczał, że poznanie światów superwrażliwych za pośrednictwem buddyzmu odradza myśl chrześcijańską (2). Stąd chrześcijańską wiarę w paruzję Jezusa Chrystusa utożsamia z wiarą tybetańskich buddystów oczekujących nadejścia Buddy-Maitreyi(3) Na temat pedagogiki Rudolfa Steinera i jego „poznawania światów superwrażliwych” napisał żyjący współcześnie ze Steinerem, Hans Leisegang, następujące uwagi: "Poprzez wymagane przez Steinera wyłączenie krytycznego myślenia, następuje u adepta antropozofii ogólne zawężenie duchowych horyzontów. Przyszły antropozof musi się zdecydować na przyjmowanie wszystkiego, co usłyszy na antropozoficznych wykładach, odczytach czy w rozmowie ze swoim 'guru' i interpretowanie usłyszanej treści wyłącznie pozytywnie (...)
Ten sposób, w jaki Steiner się wypowiada, zdradza nam jego głęboką wiedzę w metodach świadomie ćwiczonej sugestii. Jego wypowiedzi pozwalają nam na głębokie spojrzenie w metodę 'szkolenia duszy', stosowanej przez niego i jego uczniów. To 'szkolenie' polega na systematycznym 'wbijaniu' antropozoficznych idei do głów tych, którzy się na to zdecydowali. Im dłużej trwa ich rytmiczne powtarzanie, tym bardziej bezwolni są adepci antropozofii, wykonujący pracowicie polecenia 'mistrza.(4)

Według opinii dr Andrzeja Szydlaka, dziś antropozoficzne wspólnoty mają własną etykę (prawo dharmy i karmy), własną eschatologię (prawo reinkarnacji), własne obrzędy chrztu (solą i popiołem na czole oraz na piersi dziecka kreśli się trójkąt w imię sił wszechświata), posiadają własną chrystologię (Chrystus nazywany jest „Najwyższą Istotą Słoneczną”) i własną koncepcję „boga”, uważanego za bezosobowy, odwieczny byt, którego ducha powinno się odczuwać zarówno w kamieniu, w roślinie, czy zwierzęciu, jak i w człowieku. Jednak najwyższą osobowością i prawodawcą jest człowiek, który poprzez reinkarnację rozwinął się aż do osiągniecia „stanu boskości”. Dr Andrzej Szydlak, podobnie jak i wielu pedagogów na Zachodzie, negatywnie ocenia program szkół steinerowskich (zwanych waldorfskimi), ponieważ - jak twierdzi - „zamiast wprowadzać w świat prawdy (...), wprowadzają w świat błędnych wyobrażeń i mitów”.(5). Pomimo poważnych zastrzeżeń, ze strony znawców antropozofii, pedagogika Rudolfa Sterinera wykładana jest już na polskich uniwersytetach, bez ukazywania jej błędów. Powstały też i nadal mają powstawać w Polsce szkoły steinerowskie zwane też jako „waldofskie”, które na początku nie ujawniają swego okultystycznego światopoglądu, lecz podają się za szkoły „chrześcijańskie”.

...............................


( 1) Kościół decyzją Kongregacji Świętego Oficjum z dn. 18 VII 1919 r., zabronił przynależności do towarzystw antropozoficznych; por. Antropozofia, W: Encyklopedia Katolicka, Lublin 1985, t. I, s. 175.

(2) Francois Ribadeau - Dumas, Tajemne zapiski magów Hitlera, Warszawa 1992, s. 102 n.

(3) Por. The Etherisation of the Blood, The Entry of the Etheric Christ into the Evolution of the Earth. Rudolf Steiner, A lecture given in Basle, 1st October 1911, Translated by Arnold Freeman and D.S. Osmond, wyd. Rudolf Steiner Press, London 1971, s. 33-35

(4) por. Hans Leisegang, Die Geheimwissenschaften, Stuttgart 1924, s. 40.

(5) Andrzej Szydlak, Niechrześcijańskie założenia szkół waldorfowskich, w sprawozdaniu z VII Siedleckiego forum nauczycieli, rodziców i wychowawców, 5 września 1998, s. 4
por. Mt 11,14


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: SPOTKANIE Z SIOSTRĄ MICHAELĄ PAWLIK W PRZEMYŚLU
PostWysłany: 16 Maj 2012, 17:46 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
TEKST OPRACOWANY PRZEZ S. MICHAELĘ PAWLIK

MANIPULACJA TEKSTAMI BIBLIJNYMI

Charakterystyczną cechą propagatorów reinkarnacji i liderów różnych sekt działających w Polsce (nawet tych, które nie mają chrześcijańskich korzeni) jest ich dążenie, by ukazać swoje poglądy jako zgodne z nauką Jezusa Chrystusa i świadectwem „pierwszych chrześcijan”.
Dlatego za wszelką cenę w tekstach Pisma Świętego szukają „dowodów” na potwierdzenie swych poglądów. Na przykład na podstawie Ewangelii, gdzie jest mowa o Janie Chrzcicielu jako o „Eliaszu”, argumentują, że dusza Eliasza wcieliła się w Jana Chrzciciela, a zupełnie pomijają teksty, które temu przeczą, jak np. wyznanie samego Jana Chrzciciela, gdy zapytany czy jest Eliaszem, odrzekł: „nie jestem” , albo fakt ukazania się na Górze Tabor Eliasza, a nie Jana Chrzciciela.

Tego typu pseudo dowodów wymyślają wiele, które przy dokładnej ich analizie okazują się fałszywe.

FAŁSZOWANIE HISTORII KOŚCIOŁA

Propagatorzy wiary w reinkarnację fałszywie interpretują nie tylko teksty Pisma Świętego, ale również historię Kościoła argumentując, że pierwsi chrześcijanie wyznawali wiarę w reinkarnację. Np. powołują się na słynnego męczennika - św. Justyna (+167), który będąc poganinem, wierzył w reinkarnację. Jednak nie wspominają o tym, że kiedy został chrześcijaninem, opisał swoje nawrócenie, gdzie z całą szczerością wyznał jak błądził, wierząc w reinkarnację, dopóki z tych błędów nie wyprowadził go chrześcijanin, który punkt po punkcie wykazał mu całą niedorzeczność tej wiary . Niektórzy znowu kłamią, że sławny teolog z III wieku, Orygenes, też wyznawał wiarę w reinkarnację, którą Kościół potępił dopiero na synodzie w Konstantynopolu (543 r.) Tymczasem w swoim apologetycznym dziele Orygenes wyraźnie pisze: „nie wierzymy w wędrówkę dusz”... I dalej wyznaje: „...tęsknimy do wszystkiego, co Bóg obiecał sprawiedliwym: pożądamy zatem i spodziewamy się zmartwychwstania sprawiedliwych” . Powołujący się na Orygenesa milczą o tym, że na w/w synodzie rozpatrywano jego wiarę w preegzystencję dusz, a nie w reinkarnację .

Zwolennicy reinkarnacji fałszują wszelką prawdę, która jest im niewygodna. Nawet twierdzą, że nie wszystkie Ewangelie zostały nam przekazane, bo rzekomo jest jeszcze „piąta Ewangelia”, w której są dowody na istnienie reinkarnacji, dlatego kler skrzętnie ją ukrywa. Tymczasem nie mówią, że ta "Piąta Ewangelia" napisana została w XX w. i zawiera wykłady Rudolfa Steinera, a nie Jezusa Chrystusa. Przewrotna interpretacja tekstów Pisma Świętego, dogmatów naszej wiary i historii Kościoła słabym katolikom mąci w głowach, którzy ulegając sugestii popadają w błędy. Wiele czynników wpływa na to, że następuje stopniowa destrukcja światopoglądu i moralności chrześcijańskiej. Szczególnie destrukcyjnie działają sekty oraz propaganda okultyzmu, zwłaszcza tych form, które niosą wiarę w reinkarnację dusz. Podaje się, że 30% polskiej populacji tak ogłupiono, że wierzą w reinkarnację. Jej propagatorzy na ogół nie interesują się czy jest ona zgodna z obiektywną rzeczywistością czy nie, lecz chcą po prostu poglądy wszystkich religii sprowadzić do „wspólnego mianownika” tak, by pasowały do ich potrzeb. W tym celu fałszują zarówno poglądy religijne, jak i wiedzę naukową.

Wiara w reinkarnację dusz jest wygodna do wprowadzania segregacji społecznej (tzw. "mistycznego rasizmu") i kultu władzy podniesionej do rangi boskiej.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: SPOTKANIE Z SIOSTRĄ MICHAELĄ PAWLIK W PRZEMYŚLU
PostWysłany: 16 Maj 2012, 18:09 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
KONSEKWENCJE WIARY W REINKARNACJĘ

1. Wiara w reinkarnację niweluje sens wiary w Odkupienie, zmartwychwstanie i odpuszczenie grzechów, w przekonaniu, że dusza dochodzi do zbawienia przez biologiczne odradzanie się;

2. Wiara w reinkarnację zaprzecza prawdzie, że łaska Boża jest do zbawienia koniecznie potrzebna – tym samym zaprzecza wartości Sakramentów świętych;

3. Wiara w reinkarnację zaprzecza również prawdzie, że „postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd”;(1)

4. W świetle wiary w reinkarnację zanika szacunek dla ludzi cierpiących i ciężko pracujących, uważanych za „winowajców” - obciążonych winą (karmą) z poprzednich wcieleń;

5. Wiara w reinkarnację prowadzi do obojętności na wszelkie ludzkie nieszczęścia, które traktowane są jako proces oczyszczający z karmy, konieczny do przejścia w lepsze ciało;

6. Czyny miłosierdzia niosące pomoc cierpiącym, traktowane są jako szkodliwe - hamujące proces oczyszczania się z karmy, a tym samym opóźniające szansę przejścia duszy w lepsze ciało;
7. W świetle wiary w reinkarnację ciała ludzkie, jak i zwierzęce, nie mają wartości, gdyż są one tylko przemijającymi formami wędrujących dusz; więc można je dowolnie używać, np. do różnych eksperymentów;

8. Życie ludzkie i zwierzęce ma tę samą wartość, jako kolejne formy cielesne tej samej doskonalącej się duszy;

9. Zaciera się poczucie osobowości i godności człowieka, gdyż w świetle wiary w reinkarnację każda istota żywa jest anonimową duszą, przyjmującą rozmaite cielesne formy: ludzkie, zwierzęce czy roślinne

10. Wiara w reinkarnację jest przyczyną niesprawiedliwości społecznej, gdyż ludzie z najniższych klas społecznych są pogardzani i dyskryminowani, w przekonaniu, że są oni wcieleniami zwierzęcych dusz; natomiast ludzie z wyższych warstw są uprzywilejowani, aż do kultu tych, których uznaje się za osoby boskie;

11. Osoby uznawane za wcielenia boskie (jako nadludzie) mają nad innymi władzę absolutną (boską), ponad którą nie ma wyższej instancji, co prowadzi do ich całkowitej swawoli.

12. Upowszechnienie wiary w reinkarnację to szansa na sukces walki o Euro-Konstytucję bez Dekalogu;

13. Wiara w reinkarnację jest drogą do rasistowskiego totalitaryzmu. Dowodem tego jest program światowych przemian, jaki wytycza dziś anonimowy „mistrz Maitreya” (2) , który ma już licznych zwolenników i czcicieli uznających go za „boskiego nauczyciela świata”, a nawet za osobę boską (3). Tytuł „Maitreya wskazuje na to, że jest on głową hierarchii okultystycznej(4) , nawiązującej do tybetańskiego kultu Buddy-Maitreyi jako personifikacji maitri („maitri” – „kosmiczna energia” miłości, współczucia). Głoszona przez Maitreyę wiara w reinkarnację w interpretacji buddyjskiego okultyzmu prowadzi do rasizmu w pseudo-religijnej postaci.(5) Okultystyczny (mistyczny) rasizm, który dzieli ludzkość na posiadaczy różnych dusz, odwołujący się do subiektywnych: psychicznych, ezoterycznych czy wizjonerskich doświadczeń boskości i reinkarnacji, jest groźniejszy, niż inne jego formy, gdyż niemożliwa jest jego weryfikacji na drodze obiektywnej, empirycznej nauki.

14. Niebezpieczeństwo apostazji.

Poza społecznym niebezpieczeństwem konsekwencji wiary w reinkarnację, dla nas okultyzm jest szczególnie niebezpieczny, ponieważ prowadzi do utraty więzi z Jezusem Chrystusem. Wyznawcy okultyzmu głoszą fałszywy światopogląd, szerzą deprawujące praktyki, magią zastępują sakramenty święte i zamiast autentycznego mistycyzmu, wprowadzają „błędne sposoby modlitwy nie mające nic wspólnego z Bogiem (...), służące autoafirmacji i instrumentalizowaniu boskości dla realizowania egoistycznych celów...” . Z obserwacji wynika, że ci, którzy przyjmują poglądy sprzeczne z wiarą katolicką, powoli stają się jej przeciwnikami i dochodzą do apostazji, a tym samym narażają się na potępienie!..

......................................

(1) Hbr 9, 27; por. Mt 25,31-46

(2) Filozofia ezoteryczna, wypisy z Share International Magazine, bezpłatne wydanie informacyjne (daty nie podano)

(3) por. Maitreya – Nauczyciel Świata żyje wśród nas, w: Czas zmian – wypisy z Share International Magazine, czerwiec 1988, s.1; a także: http://Maitrya.org/english/teast-an.htm

(4) por. A Bancroft, Współcześni Mistycy i Mędrcy, Warszawa 1987, s. 54.

(5) por. s. Michaela Pawlik OP, Ogólnoświatowe Królestwo, W: Nie dajcie się uwieźć różnym i obcym naukom, Warszawa 2002, s.141-147.

s. Michaela (Zofia Pawlik) OP


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: SPOTKANIE Z SIOSTRĄ MICHAELĄ PAWLIK W PRZEMYŚLU
PostWysłany: 20 Maj 2012, 10:40 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
BĄDŹMY CZUJNI!

Wiadomo, że konsekwencją wyboru poglądów i praktyk religijnych będzie nasze życie wieczne: szczęśliwe, lub tragiczne... Dlatego szczególnie czujni powinniśmy być na wszelkie propozycje „nowych” religii i kultów.
Pamiętajmy, że Jezus ostrzegał: „Strzeżcie się, żeby was kto nie zwiódł. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem Mesjaszem: I wielu w błąd wprowadzą. (...) Wielu zachwieje się w wierze; będą się wzajemnie wydawać i jedni drugich nienawidzić. Powstanie wielu fałszywych proroków i wielu w błąd wprowadzą; a ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” (Mt 24, 4-5; 10-13).

***


METODY UWODZENIA STOSOWANE PRZEZ FAŁSZYWYCH PROROKÓW.


• Rozpowszechnianie indyferentyzmu religijnego przez dowolne interpretowanie Pisma Świętego i terminologii teologicznej, oraz utożsamianie wartości chrześcijańskich z niechrześcijańskimi, a niejedno¬krotnie nawet wykazywanie wyższości tych ostatnich.
• Fascynowanie się religijnymi bohaterami Wschodu i zestawianie ich z wielkimi postaciami biblijnymi, a nawet kłamliwe wykazywanie ich wyższości. Np. są próby wmówienia wiernym, że Jezus był uczniem pogańskich „mistrzów”, którzy nauczyli Go metod czynienia cudów.
• Podpisywanie błędnych i indyferentnych treści imieniem Matki Teresy z Kalkuty, Gregorianum, KUL-u, papieża, duszpasterstw, itp., a także rozpowszechnianie fotografii niektórych przywódców sekt z papieżem powołując się na jego aprobatę. Np. Sri Chinmoy sfotografował się z papieżem Pawłem VI i pod zdjęciem napisał, że papież stwierdził, iż obaj uczą jednakowo (!), a pod zdjęciem z papieżem Janem Pawłem II napisał, że otrzymał od papieża błogosławieństwo dla rozpowszechniania swojej „kontemplacyjnej działalności”, która polegała na medytacji połączonej ze sanskryckimi wezwaniami do pogańskich bożków (!). Następnym fałszerstwem jest nazywanie buddyjskiego lidera Dalaj Lamy papieskim tytułem: „Jego Świątobliwość”, lub zwracanie się do niego per „Wasza Świątobliwość”, gdy nawet jego buddyjscy wyznawcy tak go nie tytułują.

• Oczernianie, lub wyjaskrawianie błędów, jakie kiedykolwiek popełnili katoliccy świeccy, duchowni czy kościelne instytucje, a także rozpowszechnianie fałszywych opinii o misyjnej działalności Kościoła i jego roli w świecie.
• Zachęcanie do studiowania pogańskiej literatury, podawanej jako „święte” źródła odwiecznej mądrości i duchowej inspiracji.
• Organizowanie spotkań z „mistrzami” różnych form wschodnich ćwiczeń, medytacji, jogi, zen, praktyk kultycznych itp., które przed¬stawiane są zwykle w atrakcyjnej oprawie artystycznej, co doprowadza osoby wrażliwe na piękno do przeżywania estetycznych uniesień, a później do czynnego zaangażowania się w ich rozpowszechnianie.
• Utożsamianie złudnych euforii z objawami mistycznych uniesień, ja¬kie przeżywali święci pod wpływem Bożej łaski.
• Uczenie różnych metod leczenia czy sterowania postępowaniem innych osób przez hipnozę i autosugestię, a nawet przez stosowanie środków chemicznych, wywołujących zmianę świadomości i halucynacje, które interpretowane są jako znaki działania łaski Bożej.
• Rozbudzanie aktywności rzekomo charytatywnej czy misyjnej, by zdobyć fundusze także na cele nieujawniane.
• Kierowanie „wtajemniczonych” do ośrodków szkoleniowych za gra¬nicą, szczególnie do Niemiec, USA, Holandii, Francji, Izraela, Tybetu i Indii, by po powrocie mogli być propagatorami „nowej ideologii” w Polsce.


S. Michaela Pawlik OP - fragmenty książki „Utopijny raj - New Age”


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: SPOTKANIE Z SIOSTRĄ MICHAELĄ PAWLIK W PRZEMYŚLU
PostWysłany: 20 Maj 2012, 22:25 

Rejestracja: 27 Lis 2010, 17:12
Posty: 171
Jestem mile zdziwiony, że Pani ten wspaniały materiał zamieściła. Polecam go szczególnie do przestudiowania i zrozumienia pewnej osobie.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: SPOTKANIE Z SIOSTRĄ MICHAELĄ PAWLIK W PRZEMYŚLU
PostWysłany: 21 Maj 2012, 18:44 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
Siostra Michaela Pawlik OP dziękuje za zainteresowanie poruszaną wyżej tematyką
i chętnie odpowie na pytania związane ze swoim pobytem w Indiach, z religiami Wschodu, reinkarnacją, akomodacją Orientu na Zachodzie, rywalizacją o uniwersalizm religijny i na wiele innych tematów związanych z mistycznymi rozdrożami. Ponadto zaprasza zainteresowanych tą problematyką do przedzielenia się z Nią swoimi poglądami , spostrzeżeniami, wątpliwościami, refleksjami, uwagami.

POZDRAWIAM WSZYSTKICH WSPÓŁTWORZĄCYCH I ODWIEDZAJĄCYCH STRONĘ INTERNETOWĄ „DO ZIEMI OBIECANEJ I ZAPRASZAM DO DYSKUSJI - s. Michaela Pawlik OP
…………………………………


Góra
Offline Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 46 posty(ów) ]  Moderator: puniek Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 23 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net & intensys.pl