doziemiobiecanej.pl http://doziemiobiecanej.pl/forum/ |
|
DOTYK PRAWDY... http://doziemiobiecanej.pl/forum/viewtopic.php?f=13&t=739 |
Strona 1 z 87 |
Autor: | puniek [ 22 Sie 2011, 04:27 ] |
Temat postu: | DOTYK PRAWDY... |
Kochać Boga z całego serca, znaczy mówić "tak!", bezwarunkowo, życiu i wszystkiemu, co życie ze sobą niesie. Przyjąć bez zastrzeżeń wszystko, co Bóg rozporządził w odniesieniu do czyjegoś życia. Mieć takie samo nastawienie jak Jezus, kiedy mówił: Niech się dzieje Twoja wola, nie moja". OD DZISIEJSZEGO DNIA CODZIENNIE BĘDĘ WKLEJAŁ JEDNĄ REFLEKSJĘ Anthony DE MELLO. KAŻDY SOBIE PRZECZYTAĆ O TYM PANU W INTERNECIE , A JA IDĄC ZA MYŚLĄ KS. ANDRZEJA SZPAKA O POJEDNANIU I ZROZUMIENIU KAŻDEJ RELIGII, PARAFRAZUJĘ JEDYNIE JEGO MYŚL. REFLEKSJA PIERWSZA. ''' UCZNIOWIE POWIEDZIELI MISTRZOWI O EPITAFIUM , JAKIE DLA NIEGO PRZYGOTOWALI . ,,łatwiej było być nieustraszonym , kiedy on był w pobliżu ,,. MISTRZ ODPARŁ : -skoro potrzebujecie mnie , aby być nieustraszonym , moja obecność służy jedynie ukryciu waszego tchórzostwa , a nie uleczeniu z niego . A DE MELLO. |
Autor: | puniek [ 23 Sie 2011, 14:34 ] |
Temat postu: | Re: DOTYK PRAWDY... |
''' -czemu tak trudno jest bogaczowi wejść do królestwa niebieskiego? W ODPOWIEDZI MISTRZ ODWOŁAŁ SIĘ DO HISTORYJKI O CZŁOWIEKU , KTÓRY PODJECHAŁ POD HOTEL SWOJĄ LIMUZYNĄ , A NASTĘPNIE WNIESIONO GO NA NOSZACH DO POKOJU . DYREKTOR HOTELU , MYŚLĄC , ŻE GOŚĆ JEST SPARALIŻOWANY , SPYTAŁ JEGO ŻONĘ , JAK TO SIĘ STAŁO . KOBIETA ODPARŁA : -on jest bardzo bogaty.nie musi chodzić. A de mello. |
Autor: | puniek [ 24 Sie 2011, 14:26 ] |
Temat postu: | Re: DOTYK PRAWDY... |
''' PREZYDENT TEODOR ROOSEVELT BYŁ MIŁOŚNIKIEM POLOWAŃ NA GRUBĄ ZWIERZYNĘ . KIEDY USŁYSZAŁ , ŻE ODWIEDZA STANY SŁYNNY BRYTYJSKI MYŚLIWY , ZAPROSIŁ GO DO BIAŁEGO DOMU , W NADZIEI UZYSKANIA OD NIEGO WSKAZÓWEK . PO DWUGODZINNYM SPOTKANIU , NA KTÓRYM ZAMKNĘLI SIĘ RAZEM I NIKT IM NIE PRZESZKADZAŁ , ANGLIK WYSZEDŁ WYGLĄDAJĄC NA NIECO ODURZONEGO . -co pan powiedział prezydentowi ? - zapytał reporter . -powiedziałem mu swoje nazwisko -powiedział znużony gość . A DE MELLO. MĄDRY DIALOG TO WSPANIAŁA SPRAWA W RELACJI MIĘDZYLUDZKIEJ . MY PROWADZIMY DIALOG , CICHY DIALOG , BO NIE SŁYSZYMY SŁÓW , JEDYNIE MYŚLI . POWIEM WAM , ŻE TRWA TO JUŻ DLA MNIE PRAWIE PIĘTNAŚCIE MIESIĘCY NA FORUM ,,hipisi w drodze ,, I OD NIEDAWNA NA TYM FORUM . FAJNIE MI SIĘ Z WAMI GAWORZY , POMIMO , ŻE MOJA ROZMOWA Z WAMI CZĘSTO JEST TYLKO CZYTANIEM . PRZESZKÓD DO DIALOGU JEST NIESTETY BARDZO DUŻO , A LUDZI , KTÓRZY TE PRZESZKODY POKONUJĄ , NIEWIELU . WIELE MOŻNA OSIĄGNĄĆ JEŚLI , PRZEDE WSZYSTKIM , MNIEJ MÓWIMY , A WIĘCEJ SŁUCHAMY . |
Autor: | puniek [ 25 Sie 2011, 14:41 ] |
Temat postu: | Re: DOTYK PRAWDY... |
''' MISTRZ ODEZWAŁ SIĘ DO KUPCA , KTÓRY W ZARABIANIU PIENIĘDZY ZNALAZŁ UCIECZKĘ OD TRUDÓW ŻYCIA : -żył sobie człowiek , który obawiał się własnych śladów . tak więc zamiast chodzić ,zaczął biegać ,co jeszcze zwiększyło liczbę śladów ,które zostawiał . powinien się zatrzymać . A de mello . WIELKĄ JEST SZTUKĄ ZATRZYMAĆ SIĘ W BIEGU W ZŁYM KIERUNKU , A JEŻELI TYM KIERUNKIEM JEST WYŚCIG SZCZURÓW , SNOBIZM , BUFONADA CZY INTERNETOWY APLAUZ LUB ŻYCIOWY SARKAZM ? CZĘSTO Z TEGO TYPU BIEGU JEST NIEMOŻLIWE POWIEDZENIE SOBIE ; STOP , JA WYSIADAM . BRAŁEM UDZIAŁ W INNYM BIEGU W KTÓRYM CZĘSTO GO SIĘ NIE UKOŃCZY, JAK NP. MÓJ KOCHANY BRAT , LECZ MI SIĘ UDAŁO I TERAZ JUŻ SOBIE IDĘ SPACERKIEM JAK WILK W POSZUKIWANIU NOCLEGU . |
Autor: | puniek [ 26 Sie 2011, 14:33 ] |
Temat postu: | Re: DOTYK PRAWDY... |
''' SPYTANO MISTRZA : -dlaczego większość ludzi nie dostępuje oświecenia ? -dlatego , że uznają za stratę to ,co rzeczywiście jest zyskiem-odpowiedział . I OPOWIEDZIAŁ IM O PEWNYM ZNAJOMYM , KTÓRY ZAJĄŁ SIĘ INTERESAMI . HANDEL KWITŁ , SKLEP WCIĄŻ BYŁ PEŁEN KLIENTÓW . GDY MISTRZ POGRATULOWAŁ MU SUKCESU , TEN STWIERDZIŁ ŻAŁOŚNIE : -podejdźmy do sprawy realistycznie .spójż na frontowe drzwi . jeżeli tyle ludzi nadal będzie przez nie wchodzić ,wkrótce trzeba będzie wymienić zawiasy . A de mello. |
Autor: | puniek [ 27 Sie 2011, 12:36 ] |
Temat postu: | Re: DOTYK PRAWDY... |
''' MISTRZ UBOLEWAŁ NAD ZŁEM , JAKIE RODZI RYWALIZACJA . -czyż rywalizacja nie wyzwala tego ,co w nas najlepsze?-spytano jego. -wyzwala to ,co najgorsze ,ponieważ uczy was nienawiści . -nienawiści do czego ? -do samego siebie ,gdy pozwalacie ,aby wasze działanie było wyznaczone przez waszego konkurenta ,a nie przez wasze własne potrzeby i ograniczenia . rodzi również nienawiść do innych gdyż pragniecie wysunąć się na czoło ich kosztem . -ale to by oznaczało koniec zmian i postępu -ktoś zaprotestował . MISTRZ RZEKŁ : -jedynie istniejący postęp ,to postęp miłości , jedyną zmiana jakiej warto doświadczyć ,to przemiana serca . A DE MELLO. TA REFLEKSJA ,TO TAKA KROPKA KILKUDNIOWYCH ROZWAŻAŃ O KILKU DZIWNYCH I ZNANYCH MI POSTACIACH ,KTÓRE BYWAJĄ NA ZLOTACH HIPISÓW W OLSZTYNIE ,KTÓRY SOBIE OKREŚLIŁEM JAKO ,,piknik na skraju drogi ,,. SĄ NIEZMIENNE I TAKIE SAME JAK DWADZIEŚCIA LAT TEMU. CAŁY CZAS PROWADZĄ RYWALIZACJĘ ,NIESKUTECZNĄ RYWALIZACJĘ NISZCZĄC PIĘKNO I DOBRO. POJAWIA SIĘ PYTANIE : po co i w imię czego ta rywalizacja ? NIE MA TO NIC WSPÓLNEGO Z HIPISAMI!!!!!!!!!! |
Autor: | puniek [ 28 Sie 2011, 09:06 ] |
Temat postu: | Re: DOTYK PRAWDY... |
''' MISTRZ KIEDYŚ ZDEMASKOWAŁ SWOICH UCZNIÓW ZA POMOCĄ NASTĘPUJĄCEJ PORADY . DAŁ KAŻDEMU Z NICH KARTKĘ PAPIERU I POPROSIŁ , BY ZAPISALI NA NIEJ DŁUGOŚĆ SALI , W KTÓREJ WŁAŚNIE SIĘ ZNAJDOWALI . NIEMALŻE WSZYSCY UCZNIOWIE PODALI KONKRETNE LICZBY JAK NP. 50 STÓP . MISTRZ STWIERDZIŁ : -żaden z was nie udzielił mi prawidłowej odpowiedzi. -jak ona brzmiała ?-spytali. -prawidłową odpowiedzią jest :nie wiem - odparł mistrz. A DE MELLO. POWIEM WAM ,ŻE DELIKATNIE NIE CIERPIĘ LUDZI , KTÓRZY KRYTYCZNIE WYPOWIADAJĄ SIĘ O WIERZE W BOGA NIE ZNAJĄC ISTOTY SPRAWY. NIE STAĆ ICH NAWET NA TO ,ABY CHOCIAŻ TROSZECZKĘ POCZYTAĆ BIBLIĘ CZY JAKĄKOLWIEK KSIĄŻKĘ O RELIGII ,A WYPOWIADAJĄ SIĘ TAK ,JAKBY BYLI TEOLOGAMI. JA JUŻ DAŁEM SOBIE SPOKÓJ Z PISANIEM FRASZEK O ŻABKACH ŚMIESZKACH ,BO ,,kota nie nauczy się mówić ,,. JEDNAK TO NIE ŻABKI ŚMIESZKI SĄ DLA MNIE CIEKAWOSTKĄ ,,KRYTYKANCTWA ,, , LECZ NIEBEZPIECZNY JEST CZŁOWIEK JEDNEJ KSIĄŻKI , A TACY SĄ WŚRÓD HIPISÓW. CZY NIE WARTO CZASAMI POWIEDZIEĆ : nie wiem! "Strzeż się człowieka jednej książki." św.tomasz z akwinu. |
Autor: | puniek [ 30 Sie 2011, 15:09 ] |
Temat postu: | Re: DOTYK PRAWDY... |
... NIEPODOBIEŃSTWEM BYŁO ZMUSIĆ MISTRZA , BY POWAŻNIE PODCHODZIŁ DO IDEI PATRIOTYZMU CZY NACJONALIZMU . OPOWIEDZIAŁ KIEDYŚ HISTORIĘ O ANGLIKU , KTÓREGO JEDEN Z KREWNYCH ZA PRZYJĘCIE OBYWATELSTWA USA STWIERDZIŁ : -co zyskałeś ,stając się amerykaninem ? -wiesz -odparł zapytany-ot chociażby wygrałem amerykańską wojnę o niepodległość . A DE MELLO . PRZYPOMINA MI SIĘ PEWNA ROZMOWA Z JAKIMŚ TAM ŁYSYM PLEYBOYEM , KTÓRY CIĄGLE W SWOICH WYPOWIADANYCH ZDANIACH PODKREŚLAŁ , ŻE BYŁ I JEST HIPISEM . KIEDY GO ZAPYTAŁEM , PO CO CI BYĆ HIPISEM ,ODPOWIEDZIAŁ : -wiesz .byłem nawet na zlocie swoją furą . |
Autor: | puniek [ 31 Sie 2011, 20:42 ] |
Temat postu: | Re: DOTYK PRAWDY... |
''' UCZEŃ WYGŁOSIŁ NA ZEBRANIU PORUSZAJĄCE POLITYCZNE PRZEMÓWIENIE I SPYTAŁ MISTRZA , CO O NIM SĄDZI .TEN ODPARŁ : -skoro to ,o czym mówiłeś ,było prawdą ,po co krzyczałeś? A POTEM DO SWOICH UCZNIÓW : -prawda więcej ucierpi od żarliwości jej obrońców niż od wszelakich ataków jej przeciwników. A de mello. |
Autor: | puniek [ 01 Wrz 2011, 13:16 ] |
Temat postu: | Re: DOTYK PRAWDY... |
''' PEWNEGO RAZU CZŁONKI CIAŁA BYŁY ZIRYTOWANE NA ŻOŁĄDEK . MIAŁY ŻAL ,ŻE MUSZĄ STARAĆ SIĘ O JEDZENIE I DOSTARCZAĆ JE ŻOŁĄDKOWI , PODCZAS ,GDY SAM ŻOŁĄDEK NIC NIE ROBI ,TYLKO POŻERA OWOCE ICH PRACY .POSTANOWIŁY WIĘC , ŻE NIE BĘDĄ JUŻ DOSTARCZAĆ JEDZENIA ŻOŁĄDKOWI .RĘCE NIE BĘDĄ JE PODNOSIĆ DO UST . ZĘBY NIE BĘDĄ PRZEŻUWAĆ ,GARDŁO NIE BĘDZIE JE POŁYKAĆ .TO ZMUSI ŻOŁĄDEK DO DZIAŁANIA . LECZ UDAŁO IM SIĘ JEDYNIE OSIĄGNĄĆ OSŁABIENIE ORGANIZMU DO TAKIEGO STOPNIA , ŻE WSZYSTKIM GROZIŁA ŚMIERĆ . TAK WIĘC OSTATECZNIE TO ONE DOSTAŁY NAUCZKĘ , ŻE POMAGAJĄC SOBIE NAWZAJEM ,PRACUJĄ W RZECZYWISTOŚCI DLA SWOJEGO DOBRA. A DE MELLO. NIE CHCE MI SIĘ JUŻ PISAĆ O ŻABKACH ŚMIESZKACH . SĄ NIE DO PRZEBICIA I AMBITNE W SWOIM ZADUFANIU POGLĄDOWYM , JEDNAK I W TEJ REFLEKSJI JEST FILOZOFICZNA ANALOGIA DO ICH WIECZNEGO ŚPIEWU , TEGO SAMEGO ŚPIEWU OD LAT. WAŻNE JEDNAK JEST TO , ŻE TE ANIMOZJE W ,, wiecznym ich śpiewie ,, NIE SĄ WIDOCZNE DLA MNIE NA PIKNIKU NA SKRAJU DROGI . MOŻE DLATEGO , ŻE JA I TAK NIC NIE WIDZĘ ,BO JESTEM W SWOIM ŚWIECIE. TAK WRÓCIŁEM TROCHĘ DO NIEKOŃCZĄCEJ SIĘ ŚMIESZNOŚCI ŻABEK PO PIKNIKU NA SKRAJU DROGI . JEST MI SMUTNO ,ŻE NIE UDAŁO SIĘ ZAPALIĆ WSPÓLNEGO OGNISKA . NIGDY SIĘ JUŻ NIE UDA .NIE MA TO JEDNAK ZNACZENIA ,BO KOŃCU TYLKO CZTERY POSTACIE W INTERNECIE , ROBIĄ WOKÓŁ SIEBIE LEKKI SZUMEK ZIMNEGO WIATRU I NIC POZA TYM . |
Strona 1 z 87 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |