Ostatnia wizyta: Obecny czas: 22 Gru 2024, 18:37


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 188 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 15, 16, 17, 18, 19  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: KOŚCIÓŁ ULICZNY
PostWysłany: 27 Sty 2011, 13:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
DZIĘKI MAGDZIULA! :D

Wydaje mi się, że pamiętam chwilę, gdy Kajtki ten wiersz recytowali. Życzę wszystkim takiego nastawienia do do życia. Dzisiaj, gdy wróciłam umordowana z pracy - to myślałam, że nic nie jest w stanie mnie podnieść na duchu, a jednak...

A skąd ty ten wiersz dorwałaś!? ;)

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: KOŚCIÓŁ ULICZNY
PostWysłany: 27 Sty 2011, 15:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Sty 2011, 10:26
Posty: 48
a stary zeszyt z piwnicy. skoro sprawia Ci to radość, to jest jeszcze druga część:
Wszystkie duchy i dusze są hippisami
One to dziś są gwiazdami
Ooczka hippisów dusze wyzwala
Ich nie doścignie nigdy kara
Bóg już umie ejs wyleczyć
Bogu nie da się zaprzeczyć
Bo zawsze zwycięża dobra wjara
Gdy się słońce o dobrą pogodę dla Nas stara
My hippid od Świętości najszybsi
Bo nasz naród w miłości najwyższy
My hipisi światli ludzie
Postawimy "Veto" wszelkiej obłudzie
My jesteśmy pracowici
I we wszystkich sztukach obyci
My mam najwięcej doskonałych zalet
My poezji jesteśmy wzorem
Do miłości znamy zawsze porę
My HIPPISI LUDZIE PANA
My hippisi boży Cód
Każdy z nas jest jak mjód
My jesteśmy wjerni Bogu
I nie mamy żadnych wrogów
My hippisi ludzie Pana
Nasza Wjara jest wybrana
My hippisi dziś
Tworzymy wspólny krzyż
Kto z nami tworzy przymierze
Ten nigdy nie zginie w wierze
My hippisi boża zgraja
Łączy nas pokoju fala
Przyjmujemy pokój Chrystusa
Naszego Pana Jezusa
My hippisi duchy przewodnie
Ruchy nasze w pełni płodne
dzielimy prawdę mjędzy sobą
Bo Bóg jest nam znaną Osobą
Cały świat hippisem jest
Słońce i gwiazdy hippisami są też
Księżyc także jest hippisem
Bo i cały kosmos jest hippisem od dzisiaj:
Słońce Nasz czcigodny Przyjacielu
Wjelbi Cjebie dziś nas wielu
Słońce nasze ukochane
Ty sprawje hippisów całkowicie żeś oddane
Słońce uzdrowicielu wrzechśwjata
Ty jak brat kochasz brata
Śłońce cudzie nadprzyrodzony
Daj nam najpiękniejsze za żony
Śłońce rozkoszo niebjańska
Kraino marzeń złocista
Sjetlista panno niepokalana
Cudowna maso idealistyczna
Śwjetlisty Boże Pokoju
Potopie Życiodajnej śwjatłości
Oceanie wolności szczęśliwej
Mamo nasza najjaśniejsza
Słońce Królowo Śwjata
Wjeczna światłości wszystkich dusz i duchów
Ty co rozśwjetlasz nasze drogi
My twoje żeśmy bogi
Słońce owalna kosmiczna łuno
Słońce żywy strumieniu miłości Bożej
Ty nam mówisz" ja życie tworzę"
My w twoje słowa bardzo wjerzymy
Dla cjebie są najpiękniejsze rymy
My jesteśmy w Częstochowje
Niech się każdy z nas dowje
My tu códa wyprawiamy
I duch św razem z nami
Jest Nas dzisiaj cały ród
Szczęścia będziemy mjeli w bród
Słońce wszystkim dopomoże
I ty Panie Święty Boże
Cały naród dziś śwjętuje
Wieczną miłość wzajem ślubuje
Wszyscy patrzą - idzie Bóg
Wszystkich wita wjerzą w cód
Nagle wszyscy odmłodzeni
Starych w dzieci Bóg zamjenił
Cód po códzie się zlatuje
Słońce wszystkim tym króluje
Pan Bóg Panem Códów Wszelkich
Códy to specjalność wjelkich
Nagle Niebo się otwiera
Bóg z Niego stopniami schodzi
Wszystkich ogarnia wszechpotężna wjara
Owy naród Wszyscy Młodzi
Częstochowa cała w miłości tońji
Słońce śwjeci każdy miłość chroni
Wjelkie święta już przepowiedziane
Niech się dzisiaj radość nam stanie
1996 r
pozdrawiam


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: KOŚCIÓŁ ULICZNY
PostWysłany: 27 Sty 2011, 17:13 
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Wrz 2010, 20:21
Posty: 216
Podziękować !
To dobre, żeby nie powiedzieć boskie !!!!
Na pewno poprawia nastrój.

_________________
W życiu najważniejsze jest wyrobienie dramatyczne i elementy baśniowe M. Hłasko Sowa córka piekarza.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: KOŚCIÓŁ ULICZNY
PostWysłany: 20 Lut 2011, 16:19 

Rejestracja: 27 Lis 2010, 17:12
Posty: 171
"Terlikowski: Jeszcze KUL czy już UL?
piątek, 27 sierpnia 2010 10:06
Image
Pracowników KUL nie obowiązują w przestrzeni publicznej poglądy katolickie. Każdy ma prawo myśleć i mówić, co chce – wyjaśniła portalowi Fronda.pl Beata Górka, rzecznik prasowy lubelskiej uczelni. – Nie mamy prawa nikogo pozbawić pracy w związku z jego poglądami. U nas nigdy nie było „polowania na czarownice" – powiedziała rzecznik uczelni.

Jeśli dobrze rozumiem, to poglądy pani rzecznik są oficjalnym stanowiskiem KUL. A jeśli tak, to chciałbym zadać władzom uczelni kilka fundamentalnych pytań.

Czy władze uczelni zgadzają się z wypowiedzią pani rzecznik Beaty Górki?

A jeśli tak, to:

1. Na czym polega katolickość Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, jeśli nie na tym, że jego wykładowcy w publicznych wystąpieniach i swojej pracy respektują poglądy katolickie i nauczanie Kościoła?

2. Czy rzeczywiście, zdaniem władz uczelni, wymaganie, by pracownicy katolickiej uczelni nie wygłaszali poglądów głęboko sprzecznych z nauczaniem Kościoła (a to pani doktor Joanna Mucha robiła wielokrotnie, nie tylko w sprawie antykoncepcji czy aborcji, ale również zapłodnienia in vitro, jest „polowaniem na czarownice”?

3. Jak pogodzić obojętność wobec odrzucania prawd i praw fundamentalnych władz uczelni podającej się za katolicką, z noszeniem imienia Jana Pawła II? Czy zdaniem władz uczelni Jan Paweł II byłby skłonny uznać, że publiczne popieranie aborcji, antykoncepcji i in vitro jest do pogodzenia z byciem pracownikiem katolickiej uczelni?

4. Jakie wartości chcą przekazać swoim studentom władze uczelni?

5. Czy w związku z taką, a nie inną postawą, nie byłoby uczciwiej i jaśniej wobec studentów zmienić nazwę na Uniwersytet Lubelski i wycofać z nazwy odwołanie do byłego wykładowcy KUL, który z walki o życie uczynił jedno ze swoich najważniejszych zadań…?
Tomasz P. Terlikowski"

Źródło: Fronda.pl

Moim zdaniem to, że obecny KUL przypomina UL jest niewątpliwie zasługą jego ostatniego Wielkiego Kanclerza, który w poważny stopniu zdążył spacyfikować tę katolicką uczelnię. Jan


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: KOŚCIÓŁ ULICZNY
PostWysłany: 24 Lut 2011, 22:23 

Rejestracja: 27 Lis 2010, 17:12
Posty: 171
Mesjanistyczni Żydzi - watro zobaczyć:

http://www.youtube.com/watch?v=xHu2EnkspUk


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: KOŚCIÓŁ ULICZNY
PostWysłany: 24 Lut 2011, 23:12 
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Wrz 2010, 20:21
Posty: 216
Janie dzięki za info. Choć temat drogi krzyżowej zgłębiam i zgłębiam to jakoś tak bardziej uniwersalnie do niego podchodzę, niż na tym filmiku. Ale nie to chciałam napisać.
Kiedy siedziałam sobie ze Szpakiem w dworcowym barze, zadzwoniła miła pani z TVN i poprosiła o zamieszczenie następującego ogłoszenia na naszej stronie:
Jeżeli osoby Ci najbliższe, nie akceptują tego, jak się ubierasz i zachowujesz, to ZGŁOŚ SIĘ! Popularny program telewizyjny poszukuje oryginalnych ludzi, którzy są atakowani za swój wygląd przez rodziców lub chłopaka czy dziewczynę. Napisz na adres j.grych@tvn.pl lub m.bigos@tvn.pl , podaj numer telefonu, tak żebyśmy mogli się skontaktować i porozmawiać. Rozmowa do niczego nie zobowiązuje i nie zostanie nigdzie wykorzystana.
Może reflektujesz :?: ;) ewentualnie inni ?

_________________
W życiu najważniejsze jest wyrobienie dramatyczne i elementy baśniowe M. Hłasko Sowa córka piekarza.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: KOŚCIÓŁ ULICZNY
PostWysłany: 05 Mar 2011, 18:23 

Rejestracja: 27 Lis 2010, 17:12
Posty: 171
Polecam niezwykłe świadectwo nawróceniu się szyity na chrześcijaństwo.

http://www.dailymotion.pl/video/xc82eb


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: KOŚCIÓŁ ULICZNY
PostWysłany: 15 Mar 2011, 20:16 

Rejestracja: 27 Lis 2010, 17:12
Posty: 171
"Świeccy kardynałami? – pomysł jezuickiej Piątej Kolumny w Kościele

Aktualizacja: 2011-03-15 12:44 pm

Radio Watykańskie przywołuje pomysł amerykańskich jezuitów skupionych wokół ich sztandarowego miesięcznika America, w którym “proponują podjęcie refleksji” nad zadaniem kolejnego ciosu w Kościół. W przeszłości już doszło do kasaty Zakonu Jezuitów, i choć tamte przyczyny były różne od sytuacji dzisiejszej, to wydaje się, że Watykan rzeczywiście powinien “podjąć refleksję” – ale nad ponownym rozwiązaniem Towarzystwa. – Red.

Świeccy kardynałami?

Przywróćmy świeckich do kolegium kardynalskiego, niech znowu będą doradcami Papieża i wybierają jego następcę – proponuje jezuicki tygodnik America. Redakcja periodyku wzywa do podjęcia refleksji nad tym, jak ludzie świeccy mogą dziś pomóc w zarządzaniu Kościołem. W opinii amerykańskich jezuitów pomoc taka okazuje się niezbędna, ilekroć ujawniane są nowe przypadki błędów i zaniedbań popełnianych przez władze kościelne. Wynikają one z kultury klerykalizmu, w której lojalność ceni się wyżej niż odpowiedzialność. Wielu błędów można było uniknąć, gdyby częściej pytano o radę świeckich – czytamy w artykule redakcyjnym.

Amerykańscy jezuici zaznaczają jednak, że nie warto porywać się z motyką na słońce. Potrzeba realistycznych sugestii, które mogłyby zostać przyjęte i pomóc w odnowie Kościoła. Nie apelują zatem o zniesienie celibatu czy o kapłaństwo kobiet. Podają natomiast pod rozwagę kilka propozycji. Pierwsza wymagałaby jedynie drobnej korekty w Kodeksie Prawa Kanonicznego, który stanowi, że do bycia członkiem Kolegium Kardynalskiego niezbędne są przynajmniej święcenia kapłańskie. Tymczasem jeszcze w czasach nowożytnych do tego grona należeli również świeccy. Zdaniem tygodnika America, dziś można powrócić do tej tradycji, więcej, wśród purpuratów mogłyby się znaleźć również kobiety.

Świeccy kardynałowie to propozycja najbardziej spektakularna. Obok niej amerykańscy jezuici przedstawiają dwie inne, bardziej realistyczne. Pierwsza dotyczy szczebla lokalnego i sugeruje większą obecność świeckich wśród najbliższych doradców i współpracowników biskupa. Druga to sugestia powołania światowej rady katolików świeckich. Jej członkami mieliby być ludzie o wypróbowanej miłości do Kościoła. Ustanawiano by ich na podstawie oddolnych rekomendacji. Skład rady miałby odzwierciedlać katolicką populację na świecie. Od kolegium kardynalskiego, dla którego mieliby być przeciwwagą, odróżnialiby się również wiekiem, ponieważ mieliby w niej zasiadać przedstawiciele różnych kategorii wiekowych. Do ich kompetencji miałby należeć kontrola watykańskich urzędów, udzielanie rady Papieżowi oraz współudział w wyborze jego następcy.

Amerykańscy jezuici nie narzucają swoich pomysłów. Zaznaczają, że są to jedynie propozycje, które mają skłonić do szerszej refleksji nad odnową Kościoła. „Kościół przetrwał już 2 tys. lat, ponieważ w kluczowych chwilach swej historii potrafił wejść na drogę odnowy. Być może taka kluczowa chwila nastała właśnie teraz” – czytamy w artykule redakcyjnym katolickiego tygodnika America.

Sugestie tygodnika, choć miały być wyważone i realistyczne, posiadają jednak dość wyraźne zabarwienie ideologiczne. Ujawnia się to zwłaszcza wtedy, gdy autorzy artykułu za największe porażki władz kościelnych uznają nie tylko skandale obyczajowe, ale również decyzję, by nie dopuszczać do komunii osób publicznych ze względu na ich poglądy polityczne. Podobny charakter ma również lista priorytetów, którymi miałaby się zająć ewentualna rada świeckich: rola kobiet w Kościele, traktowanie homoseksualistów i antykoncepcja. Z takimi dodatkami propozycje amerykańskiego czasopisma nie zdobędą ogólnokościelnego konsensusu.


Na podstawie Radio Watykańskie ('Świeccy kardynałami?')"


A ja się zastanawiam, czy przeforsują ten pomysł, i czy uda im się zniszczyć Kościół?


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: KOŚCIÓŁ ULICZNY
PostWysłany: 17 Mar 2011, 22:42 

Rejestracja: 27 Lis 2010, 17:12
Posty: 171
Uroki posoborowej “wiosny” w Kościele: 1200 kościołów do sprzedania w Holandii
Aktualizacja: 2010-05-10 9:35 am

W ciągu najbliższych 10 lat w Holandii będzie sprzedanych ponad 1200 kościołów – tak uważa Mickey Bosschert z holenderskiego biura nieruchomości pośredniczącego w sprzedaży nieruchomości religijnych. Niektóre świątynie mają być zburzone, a pozostałe – przeznaczone na inne cele.

Bosschert przewiduje, że sprzedaż kościołów będzie wywoływać opór obywateli, którzy byli z nimi w jakiś sposób związani np. zawierali w nich ślub, albo chrzcili dzieci czy też żegnali najbliższych. Jednak, jak mówi, ze względu na to, że kościoły zwykle znajdują się w bardzo atrakcyjnych lokalizacjach i mało kto do nich uczęszcza, istnieje duża presja, by się ich pozbywać.

Za świątynie płaci się od 200 tys. do 5,5 mln euro. Nie tak dawno temu wielkie zainteresowanie międzynarodowe wzbudziła sprzedaż kościoła dominikanek w Maastricht, który przekształcony został w księgarnię. Zdaniem brytyjskiej gazety „The Guardian”, to najpiękniejsza księgarnia na świecie.

Źródło: GlobalPost.com, AS

Francja: muzułmanie chcą dostępu do katolickich kościołów
Aktualizacja: 2011-03-17 2:57 pm

Francuscy muzułmanie zwrócili się do episkopatu o udostępnienie im „świecących pustkami kościołów”, aby – jak argumentują – nie musieć modlić się na ulicach. Pomysł wykorzystania katolickich świątyń do islamskich modłów narodził się wśród działaczy Banlieues Respect Collective (BRC) – informuje dziennik „Rzeczpospolita”.

BRC jest federacją organizacji działających na rzecz ubogich przedmieść francuskich miast, gdzie mieszka większość tamtejszych muzułmanów. Federacja wystąpiła z oficjalną prośbą do władz francuskiego Kościoła katolickiego o odstąpienie wyznawcom islamu kościołów w piątki, by mogli odbywać tam swoje tradycyjne modlitwy. – Dzięki temu muzułmanie nie będą się musieli modlić na ulicach, przez co stają się zakładnikami politycznych sporów – powiedział „Rz” rzecznik federacji Hassan Ben M’Barek. Publiczne modły, prowadzące często do poważnych zakłóceń ruchu ulicznego, wzbudzają we Francji coraz więcej kontrowersji.

Wyznawcy islamu argumentują, że w piątki kościoły we Francji są zupełnie puste, a nawet w niedziele przychodzi tam niewiele osób. Według sondażu ośrodka IFOP dla katolickiej gazety „La Croix” na msze uczęszcza co niedziela tylko 4,5 proc. Francuzów. A odsetek deklarujących się jako katolicy ciągle spada – w 1987 r. było ich 75 proc., obecnie – 64 proc., przy czym tylko nieco ponad połowa z nich wierzy w Boga.

– W Paryżu są setki kościołów, podczas gdy religia islamska jest zbyt często praktykowana podczas świąt w piwnicach albo na ulicach – mówi socjalistyczny mer Paryża Bertrand Delanoe. – Nie akceptuję tej nierówności i zamierzam przyczynić się do jej skorygowania – deklaruje lewicowy polityk.

Apel o otwarcie kościołów dla wyznawców Allaha odrzucają zdecydowanie przedstawiciele Kościoła. – Te puste kościoły są miejscami konsekrowanymi i chrześcijaninowi nigdy nie przyjdzie na myśl udostępnienie ich na cokolwiek innego niż katolickie ceremonie liturgiczne – podkreślił o. Samir Khalil Samir, jezuita i teolog katolicki.

Źródło: „Rzeczpospolita”

Komentarz PiotrSkarga.pl: Oto do czego prowadzi kryzys Wiary, jak widać na przykładzie Francji nie ma próżni światopoglądowej.

Etiopia: muzułmanie spalili kościoły i domy chrześcijan
Aktualizacja: 2011-03-15 9:00 am

Wielki tłum ekstremistów islamskich podpalił 59 kościołów i 28 domów rodzin chrześcijańskich w Etiopii. Do napaści islamistów doszło w miejscowości Asendabo koło miasta Jimma w prowincji Oromia w południowo-zachodniej części kraju.

Miejscowe źródła, na które powołują się europejskie agencje prasowe, twierdzą, iż ok. 10 tysięcy muzułmanów napadło 7 marca na swych chrześcijańskich sąsiadów na podstawie niesprawdzonych pogłosek, jakoby ktoś z chrześcijan zniszczył egzemplarz Koranu.

Napastnicy z okrzykami „Allah akbar” (Bóg jest wielki) niszczyli na swej drodze wszystko, co należało do chrześcijan, przede wszystkim niewielkie świątynie wiejskie i mieszkania chrześcijan. Według niepotwierdzonych danych, w wyniku zamieszek zginął co najmniej jeden z nich, setki ludzi zostało rannych, a ponad 4 tysiące osób musiało opuścić strony rodzinne.

9 marca dziennik „Sudan Tribune” podał, że policja etiopska zatrzymała co najmniej 130 osób, podejrzanych o podpalenia i zniszczenia koło Jimmy. Zapowiedziała również, że nie wyklucza dalszych aresztowań.

Etiopia jest państwem, które od 2 tysięcy lat zamieszkują w większości chrześcijanie, należący do tzw. niechalcedońskiego nurtu Kościołów, ale co najmniej 40 proc. mieszkańców wyznaje islam, a odsetek ten stale wzrasta. Już dziś muzułmanie stanowią większość w niektórych prowincjach i regionach kraju, m.in. właśnie w Oromii. Dotychczas jednak w Etiopii nie dochodziło do poważniejszych napięć i walk na tle religijnym.

Źródło: KAI


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: KOŚCIÓŁ ULICZNY
PostWysłany: 29 Mar 2011, 19:56 

Rejestracja: 27 Lis 2010, 17:12
Posty: 171
"Odmówiła przejścia na judaizm. Zapłaciła za to życiem
Aktualizacja: 2011-03-29 11:16 am

Młoda, piękna dziewczyna. Miała wybór: zmiana wyznania i dalsze życie albo trwanie przy swojej wierze i pewna śmierć. Wybrała Chrystusa.

14 marca zmarła w Moskwie 23-letnia Alina Milan, studentka piątego roku wydziału prawa stołecznego uniwersytetu. Kilka miesięcy temu lekarze zdiagnozowali u niej ciężką chorobę wątroby. Jedynym ratunkiem, by ocalić jej życie, okazał się przeszczep tego organu. W Rosji jednak nie wykonuje się transplantacji wątroby. Pod koniec zeszłego roku Alina wraz z matką udały się więc do Tel Awiwu, gdzie tego typu operacje są wykonywane. Przeszła wstępne badania w tamtejszej klinice, które potwierdziły, że tylko szybka operacja jest w stanie uratować jej życie.

Matka i córka wróciły do Moskwy, gdzie stanęły przed poważnym wyborem. Transplantacja jest bardzo kosztownym zabiegiem, a rodzina Milanów nie miała środków na jej sfinansowanie. Pojawiła się jednak możliwość bezpłatnego wykonania operacji. Warunkiem było otrzymanie izraelskiego obywatelstwa, z czym wiąże się bezpłatny dostęp do państwowej opieki medycznej. Było to o tyle proste, że Alina miała w rodzinie żydowskich przodków. Pojawiło się jednak pewne „ale”…

Żeby otrzymać izraelskie obywatelstwo, należy wypełnić odpowiednią ankietę. W jednej z rubryk należy wpisać deklarowane wyznanie. Według prawa obowiązującego w Izraelu obywatelem tego kraju może zostać tylko ten, kto zadeklaruje się jako wyznawca judaizmu lub jako ateista. Wpisanie do rubryki słowa „chrześcijanin” automatycznie zamyka drogę do izraelskiego obywatelstwa. Alina odmówiła wypełnienia ankiety. „Nie ma takiej ceny, za którą mogłabym wyrzec się Chrystusa”, powiedziała dziewczyna, dla której ceną do zapłacenia była utrata własnego życia.

Zachowała się relacja kierownika duchowego Aliny Milan, o. Aleksandra Naruszewa, który był świadkiem podjęcia przez nią decyzji. Oto jego opis:

Żeby otrzymać szybką pomoc lekarską i szansę na dalsze życie, musiała napisać tylko jedno słowo: „ateistka” lub „judaistka”… Z tym pytaniem zwróciła się do mnie przez telefon. Co robić? Lekarze mówili, że czasu ma bardzo mało: dwa, trzy tygodnie…

Wybór był prosty – albo skłamać, wyrzec się swojej wiary i otrzymać nadzieję na przeżycie, albo całkowicie zaufać Bogu.

Z mieszanymi uczuciami jechałem do niej do szpitala. Obok mnie siedziała jej matka ze zmęczoną i przygnębioną twarzą. W sali reanimacyjnej czekał na mnie człowiek, oczekujący na odpowiedź – prawdopodobnie odpowiedź na najważniejsze pytanie w jej życiu.

Nie jestem po to, by decydować o czyimkolwiek losie i nie wiedziałem, co powiedzieć… choć prawdę mówiąc wiedziałem, ale…

Jeszcze przed wejściem do chorej matka dziewczyny powiedziała mi, że wspólnie z córką podjęły już decyzję… Przerwałem jej i zmieniłem szybko temat, gdyż bałem się usłyszeć to, co byłoby najstraszniejsze dla mnie, jako kapłana i chrześcijanina.

Gdy wszedłem do sali, zobaczyłem wychudzoną, żółtą, ledwie podobną do 22-letniej dziewczyny, istotę. Patrzyła na mnie jednak jasnym wzrokiem, a w jej oczach widziałem jakąś zadziwiającą pewność i twardość.

„My już postanowiłyśmy wszystko z mamą – powiedziała bez zbędnych wstępów Alina. – Nie zdejmę krzyża i nie wyrzeknę się wiary. Nie ma takiej ceny.”

Alina Milan

Gdy o. Naruszew żegnał się z kobietami, zapytał, co będą teraz robić. Powiedziały, że poszukają sponsorów, którzy być może zgodzą się sfinansować operację. „Ale nie macie już przecież czasu”, wtrącił kapłan. „Przed nami wieczność”, odpowiedziała dziewczyna.

Przyjaciele Aliny z moskiewskiego uniwersytetu postanowili zebrać potrzebną sumę, zorganizowali zbiórkę, dawali ogłoszenia, ale nie udało im się. Alina zmarła 14 marca.

Przed śmiercią zdążyła jeszcze napisać w internecie list do przyjaciół: Nie wykazałam żadnego bohaterstwa. Nie dokonałam teraz żadnego wyboru, bo swojego wyboru dokonałam już dawno – jestem prawosławną chrześcijanką.

Dalej pisała: Mam przed sobą dokument z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Izraela. Jest tu taki passus: „przyjmuję obywatelstwo/prawo/religię danego kraju”, wystarczy tylko podpisać. Powiedzcie sami, czy mam wybór? Najważniejsze nie to, co na papierze, ale to, co w duszy… a tam zaufanie Bogu silniejsze jest od wszelkich papierów, praw, krajów, strasznych diagnoz i czasów! I nawet w najcięższych chwilach nie opuszcza mnie poczucie, że Bóg trzyma mnie za rękę… Jedyny wybór, którego dokonałam już dawno i nie jest on związany z żadnym obywatelstwem, to wiara w Boga. I bez względu na wszystko, będę mu dziękować za to, co mnie spotka.

Na końcu Alina podziękowała wszystkim, którzy pamiętali o niej i troszczyli się o nią. Podkreśliła, że nie jest żadną bohaterką. Prawdziwe bohaterstwo to zostawić na boku wszystkie swoje sprawy i zająć się bliźnim, brzmiały jej ostatnie słowa skierowane do przyjaciół.

Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie!"
Taras Suchorebryk
Za: Fronda.pl (25 marca 2011)


Wspaniały wybór.


Góra
Offline Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 188 posty(ów) ]  Moderator: puniek Idź do strony Poprzednia  1 ... 15, 16, 17, 18, 19  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 16 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net & intensys.pl