Po prostu było pięknie i mistycznie.I ten uroczy obiad niedzielny- dziękuję Wam wszystkim za magiczne spotkanie.

Dziś wysłuchałam świetnego kazania, które głoszone było w Środę popielcową przez ks. Piotra Pawlukiewicza. Na zakończenie przytoczył słowa ks. Jacka Laskowskiego. Chcę się nimi z Wami podzielić, bo myślę, że tendencja samodzielności i niezależności, tego, że chcemy wszystko sami zamyka nas w naszych skorupkach. A przecież tak pięknie jest na pielgrzymce, gdy jesteśmy razem Oto one:
"Pamiętaj! Nie przemieni Cię czas. Nie zmienią Cię wydarzenia. Nie uczynią Cię lepszym ludzie. Nawrócenie nie dokona się siłą naszej woli, bo tak Ci się zachciało.
Więc co??? Miłość przemienia ludzi! Ciebie i mnie! Miłość zmienia świat! Miłość czyni życie pięknym! Bóg jest miłością. Ja zwracam swe życie Bogu, a On dokonuje reszty: przemiany, nawrócenia!"

Droga Kaju! Cieszę się, że tak pięknie się integrujecie i oby tak dalej. Życzę Wam powodzenia!
Mam tylko jedną uwagę do wspomnianego przez Ciebie Julian Pakuły. On nie był ateistą, on był katolikiem. Rozmawiałem z nim na tematy wiary. Był zafascynowany postacią Nicky'ego Cruse'a. Prowadził nawet jedne rekolekcje u ks. Szpaka, był u spowiedzi i przystąpił do Komunii Świętej. Tylko dziś nie pamiętam, czy opowiadał mi to Szpak, czy Julian. HeY!

Ale to nie uwaga, a raczej dalszy ciąg.

Dlaczego nie miałoby być zwróceniem uwagi na pewien fakt, i nie wiem, czego dalszy ciąg. Czy mam to odczytywać coś w rodzaju bliskich asocjacji i dalekich analogii?