Chciałem podzielić się ciekawym artykułem który znalazłem na onecie. Ciekawe komentarze zahaczające także o ks. Szpaka
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/histori ... omosc.html

Szkoda że tego nikt nie komentuje. Widocznie teraz inne czasy. Kiedyś szczerze wierzyliśmy, że to religia hipisów. Pomyliliśmy się, jednak pamięć zostaje...

HERBERT.
Szkoda że tego nikt nie komentuje. Widocznie teraz inne czasy. Kiedyś szczerze wierzyliśmy, że to religia hipisów. Pomyliliśmy się, jednak pamięć zostaje...
WYDAJE MI SIĘ ,ŻE KOMENTARZ POJAWIA SIĘ ,GDY JEST COŚ NIEJASNEGO ,DZIWNEGO I CZYM SIĘ TROCHĘ NIE ZGADZAMY .
LITERKI A ,L ,A TWORZĄ IMIĘ ALA.
JEST TO DLA MNIE JASNE I NIE KOMENTUJĘ TEGO.
NARKA .

Z mojego punktu widzenia to było coś atrakcyjnego i oryginalnego za komuny, dla tych którzy nie odnajdowali się w kościele i była w tej fascynacji szczerość,chęć doskonalenia siebie, bycia lepszym no i jednak jakaś możliwość dialogu, bo krisznowcy nie byli antykatoliccy. Wiele swoja obecnością wnosili. No a teraz sam widzisz Herbercie - tolerancja. Dla świętego spokoju własnego i Twojego nie będę Ci tłumaczyć co oznacza dziś tolerancja.
(Spotkałam się na przykład ze zdaniem, że tolerancyjni ludzie o religii nie rozmawiają, bo to prostactwo.)

Ja - córka harekrsna'owca - skomentuję to chętnie: to diabelstwo.
trzeba się ogromnie mocno i intensywnie modlić za ludzi pozostających w sekcie.
ps. mój tata nie był hipisem.

Boże TrójJEDYNY - chwała Tobie!

ChrzanKo, niech Ci Bóg błogosławi! Jesteś wspaniała!
Jezus powiedział: "Bądź zimny, albo gorący, a jeśli będziesz letni, wypluję cię z ust moich."
Dawno oczekiwałem na taki komentarz. Podoba mi się Twoja mowa zgodna z tym, co powiedział Jezus. "Niech wasza mowa będzie tak tak, nie nie..." Bez rozmydlania. Bez żadnego "ale".
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Jan

Z tego co mi wiadomo to Krisznowcy mają za sobą wygrany proces, o to, że są religią. W Polsce na pewno dochodzi do wielu wynaturzeń, bo Krisznowcy są wyizolowani od społeczeństwa, poza tym generalnie brak kontroli i podobno dochodzi nawet do wielu przestępstw. Jest to system, który wyrósł w społeczeństwie kastowym i czym innym jest być Krisznowcem w Indiach, a stać się nagle nim w Polsce porzucając wiarę katolicką, czy inną.
Osobiście kompletnie nie przemawiają do mnie wschodnie religie ale staram się szanować innych, chociaż ich często nie rozumiem.Takich właśnie krisznowców pamiętam - pełnych pokoju i szacunku do drugiego. Brakuje ogólnie tego szacunku obecnie. Przyznam, że temat dialogu międzyreligijnego jest dla mnie jednym z trudniejszych, nawet Benedykt XVI w ostatnim książkowym wywiadzie stwierdził, że jest to wyzwanie dla jego pontyfikatu. Jak rozmawiać, żyć w pokoju, a jednocześnie w zgodzie z własną wiarą i mam wrażenie, że zbliża się w poglądach do Jana Pawła II, choć wcześniej krytykował np. Dziwisza, za to że zorganizował w kościele w Krakowie w 2009 r. spotkanie, na którym byli m.in. krisznowcy.(Podobnie jak Jan Paweł II do Asyżu.) Myślę, że gdyby krisznowcy przyszli do Jezusa, to także by się od nich nie odwrócił i nie ma to nic wspólnego z żadnym rozmydlaniem, a moim zdaniem jest w zgodzie z Ewangelią, która nakazuje miłować wszystkich, a nie tylko "braci w wierze". Trzeba uczciwie przyznać, że ludzie w neokatechumenacie, czy niektórych zakonach potrafią także "porządnie odjechać", ale nie jest to problem wiary,a osobistych problemów, a czasem zwyczajnie choroby. Chrzanko pomodlę się z Tobą za tatę i nie chcę żebyś pomyślała, że Cię pouczam, ale może pomogłoby zastanowienie się, dlaczego tata uciekł w inny świat? Miłosierdzie czyni cuda...

Kaju, widzę, że Ty w sprawach wiary i pobożności więcej wiesz, niż mówi Biblia.

Chrzanko pomodlę się z Tobą za tatę i nie chcę żebyś pomyślała, że Cię pouczam, ale może pomogłoby zastanowienie się, dlaczego tata uciekł w inny świat? Miłosierdzie czyni cuda...[/quote]

ale pomogło w czym? (nota bene: ja znam przyczyny)
ad rem:
sekty są od diabła, religia od Boga. to nie ma nic wspólnego z ekumenizmem! ruch harekrsna - o ile mi wiadomo - nie przyszedł do Polski z Indii, ale z USA, a to że jakiś ludzki sąd nazwie ten ruch religią nie ma żadnego znaczenia. Co wie sędzia z urzędu o Boskiej Rzeczywistości?

domyślam się, że być może w niektórych grupach - nawet i być może działających przy Kościele (???), może wytwarzać się coś o działaniu psychologicznym podobnym do sekty - dlatego podstawą Każdej wspólnoty nie powinien być omylny po grzechu pierworodnym człowiek ale NIEOMYLNY BÓG W SAKRAMENCIE ŚWIĘTYM.

Odebrałaś Kaju mój komentarz jako jakies potępienie człowieka? proszę! NIE!!!!
To strach, obawa o ludzi będących pod wpływem złego ducha!!!! rzeczy są czym są i nie ma co kolorować, ale walczyć o dusze w PRAWDZIE! ludzie w sektach nie są ani gorsi, ani lepsi. to Bracia i Siostry! Uważam że trzeba o nich walczyć. Wojna światów trwa.
Dużo, dużo się za nich modlić
i za samych siebie..., bo pułapki złego są przecież wszędzie.
Pokój i Dobro człowieczemu stworzeniu
a Chwała Panu Jedynemu!
spokojnej nocy
Kasia

Chrzanka, a jak wygląda życie krisznowca w Polsce ?