DEZERTER napisał(a):
Rozbawił mnie ostatni tekst
Bardzo ciekawe miejsce. Jedyne forum na którym cokolwiek, kiedykolwiek napisałem. Teraz wszystko dzieje się na facebooku. Ciekawe jak, Szpak wytrzymał "pewne zjawiska" 26 lat, a mój szacunek jest jeszcze większy. Pozdrawiam wszystkich.
A mnie Twój post rozbawił. Jeśli jestem według Ciebie ,,pewnym zjawiskiem'' , to muszę ci napisać , że to ,,zjawisko'' było lojalnym, i nawet pożytecznym pielgrzymem. Nigdy nie jeździłem stopem na pielgrzymce ( a w latach 80 - 90 były dosłownie grupy autostopowiczów, stawiające się na obiad i nocleg ) , nie ćpałem, a po latach chodzenia, zacząłem pracować w transporcie pielgrzymki, i czasami w kuchni. Przejęcie transportu stało się w pewnym momencie koniecznością , bo działał tam śp. Samuraj z kolegami, wybierali z bagaży to , co dało się sprzedać , i natychmiast przepijali. Nie muszę Ci chyba tłumaczyć, jakie były realia cenowe w połowie lat osiemdziesiątych, i że śpiwór czy namiot był wtedy towarem deficytowym, bardzo łatwym do sprzedania. Szpak prawie codziennie ogłaszał, że znowu coś zginęło, i bardzo prosi, żeby się znalazło.Nie znajdowało się nigdy, z czasem odkryliśmy dlaczego. Od czasu, gdy przejęliśmy transport, nie zginęło nic, a jak kiedyś jedna karimata słabo przypięta do plecaka , odpięła się gdzieś po drodze , i ją zgubiliśmy, to zrzuciliśmy się , i kupiliśmy tej osobie nową. Po wielu latach rozstałem się z transportem w wyniku konfliktu ze Szpakiem, spowodowanego przez kogo ? No zgadnijcie ? Przez W.B. ale to już inna historia , która mogę kiedyś opowiedzieć. Zbiegło się to też w czasie z chorobą kręgosłupa , więc i tak z pracy w transporcie musiał bym zrezygnować , bo tych plecaków do przerzucenia wtedy trochę było, nie to, co teraz. Od tego czasu przyjeżdżam na pielgrzymkę zazwyczaj samochodem, w celu towarzysko-turystycznym, i cieszę się , że mogę tam być , bo nadal wielu znajomych tam przyjeżdża , bardzo często na takich zasadach jak ja. Przez te lata miałem do czynienia z człowiekiem, który z pianą na ustach potrafił rzucać się na otoczenie, i według własnego upodobania wywracać wcześniejsze ustalenia. Masz mgliste pojęcie o pielgrzymce, a o jej kulisach w szczególności, więc z tym szacunkiem może nie bądź tak rozrzutny. Ja również Szpaka szanuję , ale nie znaczy to absolutnie , że z tego powodu będę o nim mówił wyidealizowaną nieprawdę.
Cydon