Ostatnia wizyta: Obecny czas: 23 Gru 2024, 07:26


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 643 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48 ... 65  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: Z DYSTANSU .
PostWysłany: 24 Cze 2011, 20:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
z bajki o poprzecznej belce .
,, chodzi mrówka po kuli i już życia traci sens
zadamy za mrówkę pytanie i odpowiemy też ,,.

BAJKA O POLSKICH HIPISACH (cz .7 )

http://www.youtube.com/watch?v=Wzbwf4Oqx2k

Na cześć Twoja wznoszę
kielich, kielich mojej krwi
na chwałę Twą wznoszę kielich ten dziś
za te dni i noce, które dałeś mi
zwracam Tobie to, co mi jeszcze każe żyć
jeśli jest we mnie ludzka dusza
tchnij ją w nową kukłę i baw się nią .

przyjmij hołd mój
przyjmij słowa wiary i czci
za rozum co stworzył morze i ląd
stworzył ból i radość
stworzył wieczny głód
kazał wierzyć w to,
że gdzieś wyspa ciszy jest
jeśli jest we mnie ludzka dusza
tchnij ją w nową kukłę i baw się nią .

przyjmij hołd mój, przyjmij za to,
że nawet Ty nie wydrzesz mi tych chwil,
których nie ma,
nie ma już, lecz były tak jak była tu
ta co wiarę mi dała w miłość , dała w ból
jeśli jest we mnie ludzka dusza
tchnij ją w nową kukłę i baw się nią .

wdzięczny, że mi dałeś serce czułe za ból,
że dałeś mi oczy czułe na zło,
wiarę, że ten taniec może wiecznie trwać,
wdzięczny jestem Panie,
że się cały zmienię w proch,
jeśli jest we mnie ludzka dusza
tchnij ją w nową kukłę i baw się nią .


OSTATNIA JUŻ GRA W ŻYCIOWEGO BILARDA , BARDZO DZIWNEJ GRY W KTÓREJ BIORĄ UDZIAŁ CZTERY POSTACIE ; PRZYJACIELE Z PRZED LAT , POLSCY HIPISI . BIERZE W NIEJ TAKŻE UDZIAŁ POSTAĆ O NAZWIE ,,czas ,,.
NIE MA W TEJ GRZE WYGRANYCH I PRZEGRANYCH , PRZEGRYWA COŚ ,
CO NIE ZOSTAŁO UCHWYCONE W CZASIE GRY , COŚ , CZEGO NIE MOŻNA DOTKNĄĆ ,
COŚ , CO TWORZYŁO MOJE ŻYCIE I WIELU Z WAS .
PRZEGRANĄ JEST IDEA POLSKICH HIPISÓW .
ŻYCIE JEST GRĄ W BILARDA TRWAJĄCĄ LATAMI , A W TEJ NASZEJ GRZE MOŻNA BYŁO ZOBACZYĆ SIEBIE W OCZACH INNYCH , ZOBACZYĆ SWOJĄ TWARZ W LUSTERKU GDZIE JEST NAPIS ,, to ja jestem ,, . W TRAKCIE TEJ GRY POSTACIE TE ZOBACZYŁY SIEBIE PO WIELU LATACH , JA ZOBACZYŁEM TAKŻE ICH , ZOBACZYŁEM TEŻ SIEBIE ...
ZAWSZE BYŁEM ZAZDROSNY O COŚ , CO POSIADAJĄ LUDZIE WIERZĄCY W BOGA ,
O COŚ , CO JEST DLA NICH ODSKOCZNIĄ , O TEN SPOKÓJ W MODLITWIE O TO ,
ŻE NIE SĄ SAMI W SWOICH MYŚLACH ,CZYNACH I POGLĄDACH .
ZAZDROSNY BYŁEM O TO , ŻE MAJĄ COŚ WIĘCEJ NIŻ JA , MAJĄ PŁOMIEŃ ,
KTÓRY OTRZYMALI OD MITYCZNEGO PROMETEUSZA , PŁOMIEŃ MIŁOŚCI .
ZAZDROSNY BYŁEM O TO , ŻE MAJĄ SWOJĄ WIARĘ.
WIARA I IDEA HIPIE .
NIEROZERWALNY DUET ,
DOSKONAŁE MAŁŻEŃSTWO ,
SYMBIOZA ŻYCIOWA .
KTOŚ KIEDYŚ POWIEDZIAŁ , ŻE SĄ TRZY NAJTRUDNIEJSZE RZECZY DLA ISTOTY LUDZKIEJ NIE MAJĄCE ZWIĄZKU ANI Z WYCZYNAMI FIZYCZNYMI ,
ANI OSIĄGNIĘCIAMI NATURY INTELEKTUALNEJ .
PIERWSZA Z NICH – TO ODWZAJEMNIENIE NIENAWIŚCI MIŁOŚCIĄ ,
DRUGA - PRZYJĘCIE ODRZUCONYCH ,
TRZECIA – PRZYZNANIE SIĘ DO BŁĘDU .
PO LATACH UPADKU , PO WZIĘCIU UDZIAŁU W GRZE W ŻYCIOWEGO BILARDA DOSZEDŁEM DO WNIOSKU , ŻE TYLKO LUDZIE WIERZĄCY W BOGA MAJĄ TO W SOBIE I TYLKO NA NICH MOGĘ LICZYĆ , ŻE URATUJĄ IDEĘ POLSKICH HIPISÓW PRZED ZŁEM , KTÓRE UKAZAŁO SIĘ W TEJ GRZE . WIELU Z NICH ROBI TO JUŻ OD DAWNA ,WIELU WRÓCIŁO DO SWOJEJ ROLI , DO ROLI PAJACYKA CYWILIZACJI HOMO SAPIENS ,WIELU Z NICH BYŁO NA POCZĄTKU I BĘDĄ W NIEJ DO KOŃCA ,
CZY TO BĘDĄC U MAMUSI HOMO SAPIENS , CZY CHODZĄC NA NIEDZIELNE MSZE , CZY PŁYWAJĄC W ALKOHOLOWYM LUB NARKOTYCZNYM ŚNIE . MAJĄ CI LUDZIE JESZCZE COŚ , CO INNI NIE POSIADAJĄ :
nie mają w sobie strachu przed tym , kim są .nie mają strachu przed poniżeniem ,upadkiem lub goryczą .
ISTNIEJĄ (dla mnie ) DWIE RZECZY NA ŚWIECIE : bóg i strach , A TO NIC INNEGO JAK ,,miłość i strach ,,.MIŁOŚĆ TEŻ JEST SZCZĘŚCIEM ,WOLNOŚCIĄ , POKOJEM , RADOŚCIĄ , A ZŁO ZAWSZE WYWODZI SIĘ ZE STRACHU PRZED ŻYCIEM ,
INNYM CZŁOWIEKIEM ,ZASADAMI , SĄSIADEM , KOCHANKĄ , ŻONĄ , UTRATĄ SWOJEJ ŻYCIOWEJ MASKI , PRAWDĄ O SOBIE , A PRZEDE WSZYSTKIM ZE STRACHU PRZED INNYM POGLĄDEM NIŻ TWÓJ (czyt. Mój ) I STRACHU PRZED SAMYM SOBĄ .
NIE MA NA ŚWIECIE TAKIEGO ZŁA , KTÓRE NIE POCHODZIŁOBY ZE STRACHU .
NIE MA .
ZŁO WYWODZI SIĘ ZE STRACHU , A Z NIEGO AGRESJA INTELEKTUALNA , IGNORANCJA ,
ZAWIŚĆ , OBŁUDA , SARKAZM I ,, krytykanctwo ,, . GDY CZEGOŚ OBAWIAMY SIĘ ,
STAJEMY SIĘ ŹLI .TEN STRACH PRZED ODKRYCIEM , KIM JESTEŚMY DZISIAJ STWORZYŁO ZŁO , KTÓRE ZAGOŚCIŁO SIĘ W IDEI HIPIE .
CZEMU TAK JEST ?
BO NIE KAŻDY POTRAFI POWIEDZIEĆ DWA PROSTE SŁOWA :
myliłem się , A TYLKO DLATEGO , ŻE CHCE BYĆ OKLASKIWANY , ATRAKCYJNY INTELEKTUALNIE ,CHCE ABY STADKO MAŁPEK UGANIAŁO SIĘ ZA NIM , CHCE BYĆ NA WYMYŚLONYM PRZEZ SIEBIE PIEDESTALE , CHCE BYĆ TYM PIERWSZYM I OSTATNIM . CHCE SPAĆ I ŚNIĆ MYŚLĄC SOBIE : jakże piękne byłoby życie ,gdy ktoś inny się zmienił .jakże piękne było by życie , gdyby puniek się zmienił i nie pisał fraszek ,gdyby zmienił się sąsiad i hipisi .jakże piękne byłoby życie , gdy wszyscy byli tacy jak sobie ich wyobrażam i jak wszystkich chcę widzieć .
CZYSTY ABSOLUTNY EGOCENTRYZM , BO BYĆ EGOCENTRYKIEM MOŻNA TYLKO W SNACH I DLATEGO NIE WSZYSCY HIPISI W TEJ ŻYCIOWEJ GRZE W BILARDA NABRALI SIĘ NA NIEGO .
ZOSTAŁO NAS WIELU , A WIEC I IDEA NADAL TRWA .
Koniec bajki o polskich hipisach .


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Z DYSTANSU .
PostWysłany: 25 Cze 2011, 07:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
... a życie się dalej toczy, jak kula po stole bilardowym, od którego wiele zależy ... i właściwy tor ... i właściwe przeznaczenie ... STÓŁ ... jaki on jest?

Pozdrowienia - alicja

PS
Puniek, dobrze się Ciebie czyta :)

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Z DYSTANSU .
PostWysłany: 26 Cze 2011, 15:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Wrz 2010, 21:20
Posty: 112
Miejscowość: ???
Fajna bajka, bo hipisi to bajkowe postacie. A ile wzbudza emocji w co niektórych obwieszających się pacyfkami na czas pikniku w Olsztynie. Bo tamta wiocha od czasu najazdu snobów z zachodu (szczególnie dorobkiewicze niemieccy) straciła swój hipisowski urok. Kilkudniowe płaszczenie puszystej pupy na krzesełkach pod pasiastym namiocikiem zwanym obłudnie kapliczką w kółeczku zapatrzonych w siebie podpitych egoistów nie ma w sobie nic z ruchu hipisowskiego. Coraz więcej ludzi patrzy z politowaniem na tych zdziecinniałych staruszków bawiących się w hipisów...


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Z DYSTANSU .
PostWysłany: 30 Cze 2011, 17:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
z bajki o poprzecznej belce .
,, chodzi mrówka po kuli i już życia traci sens
zadamy za mrówkę pytanie i odpowiemy też ,,.

-Puniek ! Co w końcu jest z tym panem bogiem? Jest , czy go nie ma ?
Nauka nie udowodniła , że jest , i nie udowodniła , że nie ma . Taka dziwna sytuacja patowa .
Rodzimy się ,umieramy i jaki jest tego sens ?
Bilans wychodzi na zero i też jest to sytuacja patowa .

ŻYCIE ŚMIERĆ SĄ W NAS ZAWSZE W STANIE TOTALNEJ WOJENKI .
( wojenko ,wojenko
cóżeś ty za pani ? )
GDY TYLKO SIĘ RODZIMY NATYCHMIAST Z KAŻDYM DNIEM UMIERAMY ;
ZBLIŻAMY SIĘ DO KOŃCA NASZEJ PODRÓŻY ŻYCIA . DLA JEDNYCH TA PODRÓŻ TRWA NAWET PONAD 100 LAT , A DLA INNYCH TROCHĘ KRÓCEJ . JEDNI UMIERAJĄ ,, powoli ale systematycznie ,, NA SWOJE WŁASNE ŻYCZENIE BAWIĄC SIĘ SWOIM ŻYCIEM NP . JA (narkotyki i alkohol ),
A INNI HEROICZNIE WALCZĄC O NIE (np .sterylność do absurdu ) . NAWET JEŻELI NIE JESTEŚMY ŚWIADOMI TEGO FAKTU ,TO I TAK NIEUBŁAGANA WALKA ŚMIERCI I ŻYCIA TOCZY SIĘ W NAS BEZ LITOŚCI , A WYGRANĄ I TAK JEST ZAWSZE ŚMIERĆ ; ŚMIERĆ NA TEJ NASZEJ NIEBIESKIEJ PLANECIE . JEŻELI PRZYPADKIEM BĘDZIEMY TEGO ŚWIADOMI , NIE TYLKO W NASZYM CIELE I W NASZYCH UCZUCIACH , LECZ NADE WSZYSTKO W NASZYM DUCHU
( czyt. w psychice ) , ODKRYWAMY , ŻE JESTEŚMY UWIKŁANI W STRASZNĄ WALKĘ ,
W AGONIĘ , ŚMIERTELNĄ WALKĘ , ALE NIE PYTAŃ I ODPOWIEDZI ,
LECZ ...napiszemy górnolotnie...
BYTU I NICOŚCI .
Czemu pan bóg tak ułożył świat , że zawsze jest doskonały środek ?
Byt – nicość .
Dobro – zło .
Lewa -prawa .
Dzień - noc .
Żabka śmieszka – wierzący w boga .
Czarne – białe .
Egocentryzm - altruizm .
Alkoholik , narkoman (JA ) - sterylna postać .
Kobieta – mężczyzna .
Ten doskonały środek ,to nie tylko dwie przeciwstawności ,to także odcienie .
Kolor czarny czy biały ma swoje odcienie itd.
Przyczepię się do tego pytania po pielgrzymce i pikniku na skraju drogi .
W TEJ NAJOKRUTNIEJSZEJ Z WOJEN , TOCZONEJ NAD PRZEPAŚCIĄ ROZPACZY ,UŚWIADAMIAMY SOBIE , ŻE ŻYCIE JEST CZYMŚ WIĘCEJ NIŻ NAGRODĄ DLA KOGOŚ , KTO PRAWIDŁOWO ROZWIĄŻE ZAGADKĘ ŻYCIA I ŚMIERCI ; CZYMŚ WIĘCEJ NIŻ DUCHOWĄ ODPOWIEDZIĄ , KTÓREJ MÓGŁBY OPTYMISTYCZNIE ZAUFAĆ . JEST ONO CZYMŚ WIĘCEJ NIŻ KWESTIĄ ODNALEZIENIA JAKIEJŚ RÓWNOWAGI UMYSŁU LUB ROZWIĄZANIA RELIGIJNEGO PROBLEMU .
W BAJCE O POLSKICH HIPISACH PISAŁEM , ŻE JESTEM ZAZDROSNY WOBEC LUDZI BEZGRANICZNIE WIERZĄCYCH W BOGA .TERAZ MOGĘ NAPISAĆ , ŻE JESTEM JESZCZE BARDZIEJ ZAZDROSNY O TO , ŻE DLA CZŁOWIEKA RELIGIJNEGO , KTÓRY WSTĘPUJE W CZARNĄ ODCHŁAŃ AGONII , PROBLEMY RELIGIJNE STAJĄ SIĘ NIEWIARYGODNYM LUKSUSEM . ON ZNA ODPOWIEDŹ ,GDZIE BĘDZIE , GDY ŚMIERĆ ZWYCIĘŻY ŻYCIE . ŻABKA ŚMIESZKA ( skrajna ateistka ) MA TAKŻE SPRAWĘ Z GŁOWY . DLA NIEJ PO ŚMIERCI ZOSTAJE ONA TYLKO CHAOTYCZNIE ROZRZUCONYMI ATOMAMI . POWIEM BARDZIEJ DOBITNIE ;
JEST WYRZUCONA DO ŚMIETNIKA KOSMOSU .
A JA ?
KOLEŚ ,
KTÓRY WIĘKSZOŚĆ ŻYCIA SPĘDZAŁ NA AUTOSTOPACH , NA ODURZANIU SIĘ NARKOTYKAMI I ALKOHOLEM ,W PUBACH , NA KONCERTACH ,W PSYCHIATRYKACH I INNYCH BALETACH ŻYCIOWYCH ;
CO SIĘ STANIE Z TAKIM KOLESIEM , KTÓRY JESZCZE SZUKA ODPOWIEDZI NA PYTANIE O ŻYCIE I ŚMIERĆ ?
KOLESIEM ,
KTÓRY STAWIA SOBIE PYTANIA O SENSOWNOŚĆ ŻYCIA CZŁOWIEKA ?
KOLESIEM ,
KTÓRY NIE CHCE WRÓCIĆ DO MAMUSI HOMO SAPIENS ,
KOLESIEM ,
KTÓRY TKWI W JAKIEJŚ BAJCE O HIPISACH ,
KOLESIEM ,
KTÓRY DO DZISIEJSZEGO DNIA JEST Z DYSTANSU ?
NIE WIEM .
CZYM JEST ŻYCIE W OBLICZU UMYKAJĄCEGO CZASU ?
JEST CHYBA CZYMŚ ZNACZNIE WIĘCEJ NIŻ ODDECHEM ,
CZYMŚ WIĘCEJ NIŻ CODZIENNE PSTRYKANIE W KLAWIATURĘ KOMPUTERA ,
CZYMŚ WIĘC NIŻ TYLKO NIEUSTAJĄCA WALKA O SWOJĄ RACJĘ ,
CZYMŚ WIĘCEJ NIŻ WYŚCIG SZCZURÓW LUB KRETA
( o wyścigu kreta napiszę po wakacyjnych manewrach ) ,
CZYMŚ WIĘCEJ NIŻ TYLKO PRACOWAĆ , ZJEŚĆ , POCZYTAĆ , POROZMAWIAĆ , POPIJAĆ PIWKO , OGLĄDNĄĆ SENSACYJNY FILM , POBZYKAĆ SIĘ I PÓJŚĆ SPAĆ .
(zapomniałem .wkleić na facebooku jakiś link muzyczny lub rzucić temat pt. Zdjąć krzyże z szkolnych klas )
JEST CZYMŚ WIĘCEJ NIŻ NIŻ KRWIĄ TĘTNIĄCĄ W ŻYŁACH , REAKCJĄ NA FIZYCZNE BODŹCE .OWSZEM ,WSZYSTKO TO SĄ RZECZY ISTOTNE DLA LUDZKIEGO ŻYCIA , LECZ SAME Z SIEBIE NIE KONSTYTUUJĄ TEGO ŻYCIA W CAŁEJ JEGO PEŁNI . CZŁOWIEK MOŻE POSIADAĆ TO WSZYSTKO , A WCIĄŻ BYĆ IDIOTĄ LUB GŁUPCEM . KTOŚ , KTO TYLKO ODDYCHA , SIEDZI OD RANA DO WIECZORA W INTERNECIE , JE , ŚPI I PRACUJE BEZ ŚWIADOMOŚCI , BEZ CELU I BEZ WŁASNYCH POGLĄDÓW NIE JEST PRAWDZIWYM CZŁOWIEKIEM . ŻYCIE , W TYM CZYSTO FIZYCZNYM SENSIE , JEST TYLKO NIEOBECNOŚCIĄ ŚMIERCI . TACY LUDZIE NIE ŻYJĄ , LECZ WEGETUJĄ . CZŁOWIEK ABY ŻYĆ , MUSI WYKONYWAĆ NIE TYLKO TAKIE CZYNNOŚCI , KTÓRE PRZYNALEŻĄ DO JEGO WEGETATYWNEJ I ZWIERZĘCEJ SFERY , MUSI NIE TYLKO ISTNIEĆ JAKO JEDNOSTKA , ROSNĄĆ , UŻYWAĆ ZMYSŁÓW , NIE TYLKO PORUSZAĆ SIĘ , KARMIĆ SIĘ I ODPOCZYWAĆ . MUSI PODEJMOWAĆ DZIAŁANIA WŁAŚCIWE DLA JEGO WŁASNEGO , SPECYFICZNIE LUDZKIEGO SPOSOBU ŻYCIA . MUSI INTELIGENTNIE UŻYWAĆ ROZUMU . A NADE WSZYSTKO MUSI KIEROWAĆ SWOIM DZIAŁANIEM POPRZEZ WOLNE DECYZJE , PODJĘTE W ŚWIETLE SAMODZIELNEGO MYŚLENIA . TE DECYZJE POWINNY , A WŁAŚCIWIE MUSZĄ ZMIERZAĆ DO TEGO , BY BYŁ ON BARDZIEJ ŚWIADOMY SWYCH ZDOLNOŚCI POZNAWCZYCH ORAZ WOLNEGO DZIAŁANIA . MYŚLĘ , ŻE JA ZAWALIŁEM LUB PRZECHLAPAŁEM CZĘŚĆ SWOJEGO ŻYCIA I DLATEGO JESTEM ZAZDROSNY ,KONSTRUKTYWNIE ZAZDROSNY O TO CO MAJĄ LUB POSIADAJĄ LUDZIE WIERZĄCY W BOGA . ONI MAJĄ UPORZĄDKOWANE ŻYCIE I WEWNĘTRZNĄ SPÓJNOŚĆ , A JA ,, kipiałem ,, W ŻYCIU I TAK NAPRAWDĘ W RZECZYWISTOŚCI WALCZYŁEM I WALCZĘ TYLKO ZE SWYM WŁASNYM NIEUPORZĄDKOWANIEM .
ŻYCIE OZNACZA OBFITOŚĆ , ALE NIE WYBUCHOWĄ ŻYWIOŁOWOŚĆ I CI KTÓRZY ,, kipieli ,, W ŻYCIU , CZYLI JA , CZĘSTO POGRĄŻAJĄ SIĘ W ŚMIERĆ Z GŁOŚNYM PLUSKIEM . NIE PRZEKRACZAJĄ ŚMIERCI , LECZ JEJ SIĘ PODDAJĄ .
NIE CZUJĘ SIĘ Z TYM ŹLE , BO POTRAFIĘ SIĘ DO TEGO PRZYZNAĆ , A POZA TYM TO WSZYSTKO JUŻ JEST PRZESZŁOŚCIĄ . WYDAJE MI SIĘ , ŻE TAK NAPRAWDĘ PRZEGRANE ŻYCIE MAJĄ CI , KTÓRZY NIGDY SIĘ NIE PRZYZNAJĄ DO TEGO KIM NAPRAWDĘ SĄ I CHOWAJĄ SIĘ ZA PARAWANEM MASEK . Z TAKIM CZŁOWIEKIEM , A TAKICH LUDZI ZNAM I POZNAŁEM NAWET W INTERNECIE , JEST JAK Z BIEDAKIEM ; ZAWSZE MAMY GO WŚRÓD NAS . CZĘSTO ON JEST NIEDOWIARKIEM – TO ZNACZY CZŁOWIEKIEM PRZYZNAJĄCYM SIĘ DO RELIGII , LECZ ŻYJĄCYM PRAKTYCZNIE BEZ BOGA . JEST KIMŚ , KTO UDAJE , ŻE WIERZY , KTO ZACHOWUJE SIĘ TAK , JAKBY WIERZYŁ , KTO WYDAJE SIĘ ŻYĆ MORALNIE , PONIEWAŻ TRZYMA SIĘ PEWNYCH SZTYWNYCH ZASAD . TAKI CZŁOWIEK CZEPIA SIĘ PEWNEJ LICZBY USTALONYCH MORALNYCH IDEI , A RÓWNOCZEŚNIE NIGDY NIE PRZYJDZIE MU DO GŁOWY ZAPYTAĆ , CZY ODPOWIADAJĄ ONE RZECZYWISTOŚCI . OKRADNIE CIĘ , ZNIEWOLI , POBIJE ,UPOKORZY , NAPISZE ABSURDALNY WIERSZYK O PUŃKU
( he he . To dla mnie zaszczyt , że pisze się o mnie wierszyki )
I PODA PRZEKONYWUJĄCE POWODY , KTÓRE GO DO TEGO SKŁONIŁY . ON ZAWSZE MA RACJĘ , NAWET JEŚLI JEGO RACJE MIAŁYBY SIĘ WZAJEMNIE WYKLUCZAĆ , PRODUKUJĄC CAŁĄ SERIĘ SPRZECZNOŚCI . TO MU WCALE NIE PRZESZKADZA , SKORO NIE POTRZEBUJE PRAWDY ANI SPRAWIEDLIWOŚCI , ANI MIŁOSIERDZIA , A JUŻ NAJMNIEJ BOGA ;
WSZYSTKO CO POTRZEBUJE ,TO BYĆ TAKIM CZŁOWIEKIEM JAKIM JEST ...
ŚMIERĆ NIE JEST I NIE POWINNA BYĆ TRAGEDIĄ W ŻADNYM SENSIE .
ŚMIERĆ JEST DLA JEDNYCH NASTĘPNYM PUNKTEM ŻYCIA , DLA INNYCH ŚMIETNIKIEM W KOSMOSIE , JESZCZE DLA INNYCH NASTĘPNYM WCIELENIEM , LECZ JEST PRZERAŻAJĄCA DLA TYCH , KTÓRZY NIGDY NIE ZROZUMIELI ŻYCIA . TYLKO WTEDY GDY BOI SIĘ ŻYCIA ,
CZŁOWIEK LĘKA SIĘ ŚMIERCI . DLA MĘDRCA KONIEC EGZYSTENCJI GĄSIENICY ,OZNACZA NARODZINY MOTYLA . DLA LUDZI WIERZĄCYCH W BOGA , ŚMIERĆ JEST ZMARTWYCHWSTANIEM . MYŚLĘ , ŻE DOBRZE SIĘ NAM (mnie ) ŻYJE , GDY UMIERAMY CODZIENNIE WIECZOREM ,
A RODZIMY SIĘ NASTĘPNEGO DNIA RANO ; UMIERAMY DLA PRZESZŁOŚCI .
GDY ŻONA MOJEGO NAJUKOCHAŃSZEGO BRATA POPEŁNIŁA SAMOBÓJSTWO WYSKAKUJĄC Z TRZECIEGO PIĘTRA NA BETONOWY CHODNIK , GDY PO ROKU ODSZEDŁ NA ZAWSZE TAKŻE ZA NIĄ MÓJ KOCHANY BRAT , A POTEM MÓJ TATUŚ , COŚ MNĄ WSTRZĄSNĘŁO . CZY TAK MA KOŃCZYĆ SIĘ LUDZKIE ŻYCIE , JAKIEKOLWIEK ONO BYŁO , CZY TO NARKOMANA , ALKOHOLIKA CZY LUDZIKA ŻYJĄCEGO W STERYLNOŚCI ? ZROZUMIAŁEM JEDNO , ŻE NIKT NAM (mnie ) NIE OBIECAŁ ŻYCIA BEZ BÓLU I ROZCZAROWAŃ . CO NAJWYŻEJ OBIECANO NAM (mnie ) , ŻE NIE BĘDZIEMY SAMOTNI W BÓLU I ŻE POTRAFIMY SIĘGNĄĆ ŹRÓDEŁ WYKRACZAJĄCYCH POZA NAS SAMYCH , BY ZNALEŹĆ SIŁĘ I ODWAGĘ POTRZEBNE , ŻEBY PRZEŻYĆ TRAGEDIE I NIESPRAWIEDLIWOŚCI ŻYCIA . TAKIE COŚ TYLKO MOGŁA OFIAROWAĆ MI WIARA W BOGA I OFIAROWAŁA POMIMO MOJEGO DYSTANSU DO NIEJ . JESTEM TERAZ WRAŻLIWSZYM CZŁOWIEKIEM ,LEPSZYM DUCHOWO , BARDZIEJ WSPÓŁCZUJĄCYM PO TYCH STRATACH TRZECH DLA MNIE NAJUKOCHAŃSZYCH OSÓB . (jeden rok , jedna osoba odchodziła w kosmos )
ZACYTUJĘ TERAZ NIEMIECKIEGO TEOLOGA DOROTHEE SOELLE , KTÓRA POSTAWIŁA PYTANIE , PO KTÓREJ STRONIE BYŁ BÓG W OBOZACH KONCENTRACYJNYCH , A W MOIM PRZYPADKU ,
CZY PO STRONIE ŻYCIA MI NAJBLIŻSZYCH OSÓB , CZY TEŻ ICH ŚMIERCI . W SWOJEJ KSIĄŻCE ,, leiden ,, SOELLE PISZE :

,, NAJWAŻNIEJSZYM PYTANIEM , JAKIE MOŻEMY ZADAĆ NA TEMAT CIERPIENIA ,
JEST PYTANIE , KOMU ONO SŁUŻY ? CZY NASZE CIERPIENIE SŁUŻY BOGU CZY DIABŁU ( złu ) , MORALNEMU OŻYWIENIU CZY MORALNEMU ODRĘTWIENIU ? ,,

PROBLEMEM , NA KTÓRYM SOELLE CHCE SIĘ KONCENTROWAĆ NASZĄ UWAGĘ , NIE JEST : ,, skąd biorą się tragedie ?,, ALE : ,, dokąd prowadzą ?,, . W TYM KONTEKŚCIE UŻYWA ONA POJĘCIA ,, męczennicy diabła ( zła ) ,, .WIEMY , ŻE RÓŻNE RELIGIE CZCZĄ PAMIĘĆ MĘCZENNIKÓW BOGA , LUDZI , KTÓRYCH SPOSÓB ŚMIERCI ŚWIADCZYŁ O ICH WIERZE .
PAMIĘĆ O TEJ WIERZE W OBLICZU ŚMIERCI UMACNIA NASZĄ WŁASNĄ WIARĘ .
TACY LUDZIE SĄ MĘCZENNIKAMI BOGA . ALE SIŁY ROZPACZY I NIEWIARY TAKŻE MAJĄ SWOICH MĘCZENNIKÓW , LUDZI , KTÓRYCH ŚMIERĆ W INNYCH OSŁABIA WIARĘ W BOGA I JEGO ŚWIAT . JEŚLI ŚMIERĆ KOBIETY W OBOZIE KONCENTRACYJNYM CZY MOICH NAJBLIŻSZYCH NAPAWA NAS ( mnie ) WĄTPLIWOŚCIAMI W ISTNIENIE BOGA I DOBROĆ ŚWIATA ,TO TA KOBIETA I MOI NAJBLIŻSI STAJĄ SIĘ ,, męczennikami diabła ( zła ) ,, , ŚWIADKAMI PRZECIWKO BOGU , PRZECIWKO
PRZECIWKO MORALNEJ SENSOWNOŚCI ŻYCIA . ALE ( i to jest najważniejsza konkluzja Soelle ) NIE OKOLICZNOŚCI ŚMIERCI ROBIĄ Z NICH ŚWIADKÓW ZA LUB PRZECIW BOGU , LECZ NASZA REAKCJA NA ICH ŚMIERĆ .
POWTÓRZĘ.
NASZA REAKCJA NA ŚMIERĆ !


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Z DYSTANSU .
PostWysłany: 01 Lip 2011, 07:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
NASZA REAKCJA NA ŚMIERĆ !?

***

Tak się jakoś złożyło, że w sobotę o 13.30 oddajemy ciało naszego bliskiego krewnego matce ziemi. Wujek zmarł wczoraj, w południe. W takiej chwili przychodzą wspomnienia osób bliskich, którzy przeszli już swoją drogę życia. Przypominają mi się chwile, w których żegnałam się z nimi. Różnie te pożegnania wyglądały. Wszystko zależało od tego, w jaki sposób na śmierć patrzyły osoby przy mnie umierające. Pierwszą osobą, którą trzymałam za rękę w 1982 roku była moja kochana babcia. Jej umieranie stało się dla mnie MATRYCĄ POSTRZEGANIA tego bolesnego, a równocześnie mistycznego doświadczenia. Gdy 6 lat temu umierała moja mama - myślałam, że moje widzenie się zmieni. Myliłam się – tajemniczy pokój towarzyszył mi dalej. Dzisiaj jest podobnie:

- jest smutek, ale nie ma rozpaczy
- jest tęsknota, ale zabarwiona nadzieją spotkania się w innej przestrzeni
- jest pytanie – JAK TAM JEST?

TAM… GDZIEŚ POZA MOIM TERAŹNIEJSZYM ŚWIATEM?
TAM … GDZIE CZEKAJĄ NA MNIE CI, KTÓRZY PRZEZ BRAMĘ ŚMIERCI PRZESZLI WCZEŚNIEJ ODE MNIE.

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Z DYSTANSU .
PostWysłany: 01 Lip 2011, 12:07 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
A MOŻE ZAAPLIKUJĘ DO PRZEMYŚLENIA TAKI WIERSZ :


Czartoryski Alexander

JAKIE SERCE , TAKI RAJ…


W dzieciństwa kraju się urodziłem.
W dzieciństwa kraju, gdzie szczęście trwa.
Tam doroślałem, kochałem, żyłem.
Wydoroślałem w krainie zła,
pojmując, że:

jakie serce, taki raj
jaki ogień, taki swąd
jacy ludzie, taki kraj
jaki naród, taki rząd
tak zawsze jest

jaka bieda, taki chleb
jakie żarcie, taki żłób
jaka stopa, taki trep
jakie życie, taki trup
tak zawsze jest

W rodzinnym kraju życie przeżyłem
W rodzinnym kraju, gdzie chleba brak
W rodzinnym kraju życie prześniłem
W rodzinnym kraju myślałem tak,
pojmując, że:

jakie państwo, taki stan
jaki władca, taki lud
taki wasal, jaki pan
jaka wiara, taki cud
tak zawsze jest

jaki klimat, taka mgła
takie echo, jaki głos
ile głupstwa, tyle zła
jaki człowiek, taki los
tak zawsze jest

Na wielkim świecie dzień swój przeżywam,
wielkim jak ziemia, wielkim jak ląd.
I nie jest ważne, gdzie dziś przebywam,
i tak na zawsze odejdę stąd
pojmując, że:

jakie życie, taki styl
jaka zima, taka biel
tyle szczęścia, ile chwil
taka droga, jaki cel
tak zawsze jest

jaka noc jest, taki dzień
taki marsz jest, jaki krok
jakie słońce, taki cień
jakie światło, taki mrok

jaka miłość, taki lęk
jakie odrzwia, taki próg
jakie modły, taki klęk
jaka wiara, taki bóg ...


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Z DYSTANSU .
PostWysłany: 07 Lip 2011, 18:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
z bajki o poprzecznej belce .
,, chodzi mrówka po kuli i już życia traci sens
zadamy za mrówkę pytanie i odpowiemy też ,,.

- jak to jest Puniek z tą twoją wiarą ?
-nie wiem .
-ćpałeś , piejesz alkohol , jesteś po dwóch rozwodach ... nie uczestniczysz aktywnie w różnych misteriach kościelnych , latasz za małoltakami itd. prowadzisz nie religijne życie .No więc jak , jak to jest z twoją wiarą w boga?

MYŚLĘ SOBIE , ŻE WIERZYĆ W BOGA TO NIE TYLKO MIEĆ UMYSŁ CZŁOWIEKA WIERZĄCEGO W RELIGIĘ , PRZECZYTAĆ SETKI KSIĄŻEK , ZNAĆ NA PAMIĘĆ WSZYSTKIE PRZYPOWIEŚCI CHRYSTUSA I RZUCAĆ SŁOWNIE JE W LUDZI , POZNAĆ KANONY RELIGIJNE I MIEĆ
,, krytykancki żal ,, GDY WYPOWIADAM SIĘ POZYTYWNIE O INNYCH RELIGIACH ,
CO Z DOBREGO SERCA ROBI NP. KS. ANDRZEJ SZPAK .
TAKI CZŁOWIEK MA WŁAŚNIE UMYSŁ CZŁOWIEKA RELIGIJNEGO ,CO NIE UMNIEJSZA JEGO ODDANIU WIERZE . JEST COŚ , CO NIE MUSI BYĆ KONIECZNIE BARDZIEJ DOSKONAŁE OD TEGO TYPU UMYSŁU, COŚ CO MOŻE WŁAŚNIE JA SZUKAM I CHCĘ POSIADAĆ .
TO UMYSŁ RELIGIJNY .
MOJA WIARA , A WIĘC FUNKCJONOWANIE UMYSŁU , KTÓRY CHCIAŁBYM MIEĆ LUB POSIADAĆ NIE POLEGA NA CODZIENNYM CHODZENIU DO KOŚCIOŁA I MILCZĄCYM RECYTOWANIU GŁĘBOKICH MYŚLI RELIGIJNYCH , POLEGA NA CZYMŚ ZUPEŁNIE INNYM . KS .ANDRZEJ Z RACJI SWOJEJ FUNKCJI DUSZPASTERSKIEJ , MA JEDNO I DRUGIE .
UMYSŁ RELIGIJNY JEST STANEM UMYSŁU , W KTÓRYM ISTNIENIE TYLKO JEDNA MYŚL ;
bóg jest , jest wszędzie , a reszta mnie nie interesuje .
TEN STAN UMYSŁU WYZNACZA MI KIERUNEK POSTĘPOWANIA W ŻYCIU .
NIE MUSZĘ ZNAĆ PRZYPOWIEŚCI CHRYSTUSA , ABY POSTĘPOWAĆ TAK JAK ON MÓWIŁ .
JA CHCĘ MIEĆ TO W SOBIE . LUDZIE PRAGNĄ ABY WSZYSTKO IM POWIEDZIANO ,
PRZEKAZANO , ABY WSZYSTKO PRZECZYTAĆ , ZOBACZYĆ . CHCĄ BYĆ OWOCEM INFORMACJI I WTEDY SĄ PEWNI SWOJEJ WIARY LUB PRZESTAJĄ WIERZYĆ . LUDZIE CAŁY CZAS PRAGNĄ ,
ABY KTOŚ POTWIERDZIŁ ICH MYŚL . PRZYJMUJĄC ŚLEPO TO CO MÓWI DRUGI CZŁOWIEK MA BARDZO MAŁĄ WARTOŚĆ . ZAPOMINA SIĘ O TYM , GDY ZAMYKAMY KSIĄŻKĘ . BYĆ MOŻE ZAPAMIĘTAMY , LECZ BĘDZIEMY JEDNAK POWTARZAĆ PEWNE ZDANIA , PORÓWNYWAĆ TO ,
CO PRZECZYTALIŚMY , Z INNĄ KSIĄŻKĄ , ALE WTEDY NIE NIE SPOJRZYMY W TWARZ SWEMU WŁASNEMU ŻYCIU I SWOJEJ WIERZE . A TYLKO TO OSTATNIE MA ZNACZENIE . MOJE ŻYCIE , JA SAM , MOJA ZNIKOMOŚĆ , PŁYTKOŚĆ , ZADUFANIE W SOBIE , SKŁONNOŚĆ DO UŻYWEK , PSYCHIATRYKI , ROZWODY , AMBICJA , CODZIENNA UDRĘKA I NIE MAJĄCY KOŃCA SMUTEK - O TO , CO MUSZĘ ZROZUMIEĆ I NIKT NA CAŁEJ ZIEMI MNIE OD TEGO NIE WYBAWI .TYLKO JA SAM MOGĘ TO UCZYNIĆ . JEŻELI POZNAM SIEBIE TAKIM JAKIM JESTEM , TO ZROZUMIEM CAŁĄ CAŁĄ STRUKTURĘ LUDZKICH PRZEDSIĘWZIĘĆ , ZŁUDZEŃ , OBŁUDY CZY POSZUKIWAŃ ,
A WTEDY BĘDĘ MÓGŁ DOTRZEĆ DO TEGO CO JEST PRAWDĄ , RZECZYWISTOŚCIĄ , SZCZĘŚCIEM , BOGIEM , PIĘKNEM I MIŁOŚCIĄ ; DOTRĘ TO TEGO STANU UMYSŁU .
NIE MOŻNA TEGO STANU ZAPROSIĆ DO SIEBIE , NIE MOŻNA GO SZUKAĆ W KSIĄŻKACH ,
NIE MOŻNA GO ZAPROSIĆ DO SWOJEGO MALUTKIEGO DOMKU ,
KTÓRYM JEST NASZA PSYCHIKA . NIE DOSTANIE SIĘ GO NA IMIENINY ,
NIE ZDOBĘDZIE SIĘ GO EGOCENTRYZMEM LUB NISZCZENIEM WSZYSTKIEGO ,
CO NIE JEST PO MOJEJ MYŚLI .
ABY COŚ ZAPROSIĆ ,TRZEBA TO ZNAĆ , A JAK MOŻNA ZNAĆ , JAK WIEMY TYLKO TO CO INNI PRZEKAZALI NAM I TYMI OBCYMI MYŚLAMI BUDUJEMY SWOJE ŻYCIE ,WIARĘ I POGLĄDY .
CZY JA POSIADAM TAKI UMYSŁ ?
NIE WIEM . WIEM JEDNAK , ŻE W TYM KIERUNKU ZMIERZAM I MOŻE DLATEGO TAKI JESTEM , JAKI JESTEM . CZY DOTRĘ DO KOŃCA TEJ PODRÓŻY W TYM KIERUNKU I NAGLE POJAWI SIĘ JAK POWIEW ZIMNEGO WIATRU ,GDY ZOSTAWIA SIĘ OTWARTE OKNO ?
DOTRĘ .
POJAWI SIĘ , PONIEWAŻ TAKI UMYSŁ JEST W KAŻDYM Z NAS ,
ZA PARAWANEM WALKI O SWOJE ,,ego ,, .


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Z DYSTANSU .
PostWysłany: 07 Lip 2011, 20:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
Puniek, mam nadzieję, że zaśpiewasz:

"Dotknął mnie dziś Pan i radość ogromną w sercu mam...",

bo bez tego dotyku wiara martwą jest, a Bóg - nieskończoną niewiadomą. I na nic się zda umysł, który posiadł wszelką wiedzę na temat Bożego dzieła zbawienia. HeYka - alicja :)

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Z DYSTANSU .
PostWysłany: 08 Lip 2011, 06:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
'''
JAK WIESZ TO JUŻ STWORZYŁEM BLUESA O CHRYSTUSIE PT. gwiazdka .TY GO TAKŻE ŚPIEWASZ I JEST NA

http://chomikuj.pl/piciatek

JA JESZCZE JESTEM NA ETAPIE SŁUCHANIA TEGO BLUESA Ś.P. TADEUSZA NALEPY.

http://www.youtube.com/watch?v=AGcB_wlvJB4


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Z DYSTANSU .
PostWysłany: 08 Lip 2011, 07:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
Wysłuchaj mojej pieśni Panie,
do Ciebie wznoszę dzisiaj głos.
Ty jesteś wszędzie, wszystkim jesteś Ty,
lecz kamieniem nie bądź mi.

Do Ciebie pieśnią wołam Panie,
bo ponoć wszystko możesz dać,
więc błagam daj mi szansę jeszcze raz,
daj mi ją ostatni raz.

Wystarczy abyś skinął ręką,
wystarczy jedna Twoja myśl,
a zacznę życie swoje jeszcze raz,
więc o boski błagam gest.

Do Ciebie pieśń tę wznoszę Panie,
czy słyszysz mój błagalny głos?
Raz jeszcze daj mi od początku iść,
daj mi życie jeszcze raz.

Już nie zmarnuję ani chwili,
bo dni straconych gorycz znam,
więc błagam daj mi szansę jeszcze raz,
daj mi ją ostatni raz.

A jeśli życia dać nie możesz,
to spraw bym przeżył jeszcze raz
tę miłość, która już wygasła w nas,
spraw bym ją przeżył jeszcze raz.

Do Ciebie pieśnią wołam Panie,
do Ciebie wznoszę dzisiaj głos.
Ty chlebem, ptakiem, słońcem możesz być,
więc kamieniem nie bądź mi...

SŁOWA: Bogdan Loebl
MUZYKA: Tadeusz Nalepa

***

AMEN

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 643 posty(ów) ]  Moderator: puniek Idź do strony Poprzednia  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48 ... 65  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net & intensys.pl