70.

Będąc w NN jestem całkowicie pozbawiony wolności.
Ona dla mnie nie istnieje ,
ale mając wybór - wolność wśród ludzi ,
a zniewolenie przez narkotyki , wybrałem to drugie .
Zapytasz dlaczego ?
Bo po trzydziestu dwóch latach życia , wśród dziwnych i nie dziwnych ludzi doszedłem do wniosku , że zniewolenie przez narkotyki daje mi większą wolność niż bycie wolnym wśród ludzi. Tą wolność ja wybrałem , a tą drugą wybrali mi ludzie. Może być jednak tak , że przebywam ciągle z tymi z którymi nie powinienem przebywać ? Nie wiem . Pamiętaj i nie zapominaj ,
że mówię o sobie , a nie o Tobie .

71.

Pewne Dzieciątko chcąc się leczyć z Narkotykowej Nocy udało do ośrodka [ . . . ] w [ . . . ] .
W płocie była dziura , próbowało przez nią wejść, ale na próżno.
Więc co uczyniło ; pościło przez dwa tygodnie , aż tak schudło ,
że mogło się przecisnąć przez dziurę. Kiedy zgodnie z prawami systemu terapii ukończyło leczenie , próbowało wyjść na zewnątrz , ponownie nie mogło się przecisnąć przez dziurę. Znowu biedne pościło dwa tygodnie , aż schudło i stało się takie jak przedtem.
Gdy wyszło , odwróciło się i przemówiło :
-Ośrodku , Ośrodku , byłeś kochany , bo w końcu po wielu trudach przyjąłeś mnie pod swoje skrzydełka. Ale jaki z ciebie pożytek , gdy wychodzi się od ciebie takim jakim się weszło ?
Wracając do domu spotkało mnie i opowiedziało całą historię pobytu w ośrodku. Zamyśliłem się i nie chcąc to młode Dzieciątko oszukiwać powiedziałem :
-Wróciłaś taka sama jak wchodziłaś , a nawet głupsza.
Są nożyce do cięcia drutu.
AUT.

72.

Ostatnia Twoja stacja , to samotna degeneracja.

73.

Przychodzi naćpana do pubu , tańczy i zbiera resztki z talerzy.
Śpiewa plugawe piosenki , zaleca się do mężczyzn , a potem zasypia w cieple kaloryfera.
We śnie kocha się ze wspaniałym młodzieńcem.
Długie i brudne włosy zasłaniają jej twarz , która bezwiednie opada na stół.
Śmiertelny atak serca . . .
Lekarz z obrzydzeniem dotyka jej ręki.

*74.

Zauważ jak świadoma jesteś swego zęba , gdy Cię boli.
Kiedy ból ustąpi , nie uświadamiasz sobie nawet , iż Twój ząb istnieje ?
Czyż nie jest to samo z narkotykowym bólem ?
Żadna osoba , która nie miała bezpośredniego kontaktu z bólem zęba ,
bardzo mało może o nim nic powiedzieć.
Kto nie brał narkotyków często nie potrafi ukazać drogi odrzucenia ich ,
dlatego uważam , że powinnaś być ostrożna w słuchaniu tych ,
którzy operują tylko czystą teorią.
Ta teoria najczęściej przynosi odwrotny skutek , więc uważaj.
Taka pomoc jeszcze bardziej może Ciebie pogrążyć w
Narkotykową Noc.

75.

-Powiedziałaś , że chcesz być ze mną ? - stwierdziła córka .
-Tak - odpowiedziała matka.
-A gdzie Ty byłaś jak stałam się kobietą ?
-Nie wiem. Ćpałam.

77.

Prawo Agraita.

Plotka dociera najszybciej tam gdzie powoduje najwięcej szkody.
Z książki ...

78.
Andersen - Baśnie ,, Ślimak i krzak róży ,, .
(...)
Ale czy nie powinniśmy , my wszyscy na ziemi oddać to, co mamy najlepszego , innym ,
ofiarować tyle na ile nas stać ? Ja dawałem tylko róże - ale ty.
Ty tak hojnie wyposażony, co podarujesz światu? Co mu dasz ?
-Co ja dam ? Co dam światu ?
Pluję na to wszystko. Świat nie jest nic wart i nic mnie nie obchodzi.
Ródźcie róże , do niczego innego i tak nie doprowadzicie.
Niech leszczyna dźwiga orzechy , niech krowy dają mleko ;
każde z was ma swoją publiczność , a ja mam ją w sobie samym.
Wchodzę w samego siebie i tam zostaję.
Świat mnie nic nie obchodzi i ślimak wszedł do swojego domku zaślepiając wejście.
(...)

79.

Pedagog Hurt Hann wynalazł metodę ,
aby wątpiącym w sens swojego życia młodym ludziom w drastyczny sposób pokazać ,
jak bardzo życie ludzkie jest cenne ;
włączał ich do załóg ratowniczych ,
gdzie w warunkach ekstremalnych i poważnego osobistego niebezpieczeństwa mieli okazję ratować życie innych ludzi. Doraźny skutek tych metod był znaczny,
nie wiadomo jednak czy na zawsze .
A gdyby tak Ciebie Dzieciątko umieścić w sytuacji , gdzie ktoś walczy o swoje życie ,
a Twoja pomoc nie uchroni kogoś przed siecią śmierci ?
Co byś powiedziała ?
Może w inny sposób spojrzałabyś na Narkotykową Noc ?
Może zobaczyłabyś , że Twoi rodzice cały czas walczą o Twoje ,
nie warte jednej igły życie ?
Może dowiedziałabyś się , co oznacza słowo przepraszam i proszę ?
Może zrozumiałabyś KIM JESTEŚ ?
Może zrozumiesz dlaczego bardzo pragnę , abyś przeczytała poradnik ?
Może dojdziesz do wniosku , że warto żyć , kochać i śnić ?
Może uda Ci się uchwycić chwilę , która ukaże wartość życia bez NN ? Może niewinny motyl , znajdzie w Twoim pokoju miejsce, aby zasnąć ? Może pokochasz bluesa ?
Może nauczysz się najsmutniejszej umiejętności ; odejścia będąc pokonaną?
Może znajdziesz to może ?

81.

Decyzję podjął natychmiast ; trzeba się jej pozbyć.
-Wynieśmy ELWIRĘ do parku i zadzwońmy po pogotowie , jak usłyszymy sygnał to pryskamy. Powiemy też przez telefon, o co chodzi.
Wiele razy tak robiłem i wszystko było O.K.
powiedziałem.
-Ty chyba jesteś [ ***** ] . To jest jedenaste piętro , a ona nie żyje.
To tylko martwe ciało. Mam wyjście. Do zsypu z nią ! - krzyknął.
-To dobry pomysł , zadzwonię po pogotowie - powiedziałem.
-Nie rozumiesz Puniek! Dosłownie! Na dół! Jak śmieci.
-To jakiś koszmar. Dlaczego nic nie mówicie? Sebastianie?
Arturze? Tomku?! Powiedzcie coś! NIE !
-Ona już nie żyje , a my możemy mieć kłopoty - powiedział .
-Ty to mówisz ? ! Ty , który jesteś przed podróżą w kosmos z powodu AIDS !
Może ELWIRA żyje , może to być zapaść lub stan śmierci klinicznej.
Tyle było dziwnych przypadków. Tak nie można ,
to była nasza dobra funfelka i razem kilka lat przećpaliśmy.
-Zamknij [ ***** ] pysk. Ona jest już śmieciem - krzyknął .
-Nie zgadzam się .To jest dla mnie morderstwo .
-Puniek ! Spadaj i nie przychodź tu już nigdy. -Idę i nie chcę nic wiedzieć. Narkotyki pozbawiły was wszystkiego.
Rządzą wami prymitywne cechy ! EGOIZM i PRZETRWANIE !
Autopsja wykazała , że ELWIRA żyła jeszcze przed upadkiem.
Nie o było zgodności co do głównej przyczyny śmierci , dlatego pan [ . . . ] otrzymał tylko wyrok za zbezczeszczenie zwłok. Bardzo szybko wyrwał się z więzienia przy pomocy ośrodka [ . . . ] w [ . . . ] .Odbył tam leczenie jako zamiennik za wyrok i . . . wrócił do branży.
Pewnego wtorkowego dnia złapano go na produkcji i . . .