|
Właściwa postawa uczniów w Królestwie Chrystusa- 26 niedz. zwykła
/Słowo przed wyborami/
- W dzisiejszej przypowieści o synu, który obiecał ojcu, że pójdzie pracować do winnicy lecz nie poszedł, przedstawia Chrystus nieposłusznego woli Bożej ugrupowania faryzeuszy, którzy w końcu ukrzyżowali Go za naukę i przekonanie o swoim Bóstwie.
2- gi syn obrazuje Jego dobrych uczniów, którzy chociaż mieli różną przeszłość ale nawrócili się, usłuchali woli Boga i zaczęli pracować w „winnicy Królestwa Bożego”.
Przeniosę tę myśl natychmiast do naszej aktualnej - przed wyborami - rzeczywistości bardziej etycznej niż politycznej.
- Wierny sługa Boga - jeśli taka będzie wola Boża –potrafi nawet życie oddać za swoją ojczyznę i przyjaciół, faryzeusz czerpie z nich jedynie zyski.
- Uczniowie Chrystusa potrafią budować Królestwo Boże w każdej ojczyźnie, epoce i kulturze, nawet w obozie koncentracyjnym a ci których „bogiem” jest „władza i przemoc”, budują królestwo jedynie własne i materialistyczne.
Chrystus Władca wszechświata pokazał, że władza powinna być służebna: „Nie przyszedłem żeby mi służono, lecz żeby służyć i dać życie na okup za wielu”.
Benedykt XVI mówił 22 września do Bundestagu: „To co czynię kosztem innych, nie jest wolnością ale postępowaniem karygodnym, które szkodzi innym ale także sobie samemu. Mogę rozwijać się jako osoba prawdziwie tylko wtedy, gdy używam moich sił także dla dobra innych”.
- Jezus Chrystus nie dzieli ludzi na „lewicowych i prawicowych”. To faryzeusze dzielili na tych, którzy albo po ich myśli -poprawnie politycznie- będą interpretowali prawo Boże albo bezrozumnych, tych którzy po prostu „nie znają prawa”, bo nie myślą jak oni.
Encyklika społeczna Benedykta XVI mówi, że „Prawda jest w miłości”. Dlatego dobro wspólne - ojczyzna, jest przedmiotem etyki czyli albo jestem nią odpowiedzialny albo nie. Gdy wierny katolik słucha i wypełnia naukę Chrystusa i Apostołów będzie najlepszym obywatelem w państwie. O życiu 1-wszych, sztandarowych chrześcijan mówiono: „patrzcie jak oni się miłują”.
Jest powiedzenie, że „można tak Bogu służyć, żeby diabła nie obrazić”.Jezus wypomina farezuszom: „dobrze umiecie uchylać prawo Boże żyjąc według swoich tradycji”. Św. Mateusz zauważa: „Nikt tak nie mówił jak On”. Naucza jak ten, który ma władzę a nie jak faryzeusze”: „Słyszeliście, że powiedziano: „nie zabijaj, nie przysięgaj fałszywie nie pożądaj a ja Wam powiadam”….
Te słowa wypowiada Chrystus jako Prawodawca w Imię Boga do wszystkich ludzi: rządzących i poddanych.
Chrystus jest odniesieniem polityki państwowej. Albo jesteśmy uczniami Chrystusa Prawdy Moralnej, albo przestępcami. „Jeśli państwo jest wyzute ze sprawiedliwości, staje się dobrze zorganizowaną bandą złoczyńców”- mówił także Benedykt XVI do Bundestagu. Albo Chrystusowa etyka społeczna altruizmu i miłosierdzia, albo „ wolna etyka” egoizmu i niesprawiedliwości.
To Chrystus założył świętą zasadę solidarności społecznej mówiąc: „miłujcie się wzajemnie jak ja was umiłowałem, albo: „tak czyń drugiemu jakbyś chciał, żeby tobie czyniono”, lub: „chcę bardziej miłosierdzia niż ofiary.”
Historia Izraela uczy, że ile razy państwo a z nim naród odchodził od Prawa Dekalogu ustanowionego przez Boga, tyle razy upadał i stawał się w niewolnikiem obcych najeźdźców.
Był czas kiedy państwo polskie ustanowiło Konstytucje 3 Maja zgodną z nauką Ewangelii, którą z dumą i czcią wspominamy i na której opiera się 1-wsza konstytucja Stanów Zjednoczonych. I chociaż popadł w niewolę 3 zaborców, to jednak stosując jej zasady w życiu religijno-narodowo-społecznym, stworzył geniuszy narodowych przez miłość Boga i ojczyzny: poetów, pisarzy, mistrzów malarstwa, muzyki, wielkich patriotów i święte matki polki. A w życiu społecznym stosował najdoskonalszy ustrój: wspólnoty i solidarności przeważnie wiejskiej, opartej na ewangelii.
- Obydwie instytucje państwo i Kościół pochodzą od Boga. Naród musi mieć organizację, którą jest państwo a wspólnota wierzących musi mieć swoją organizację, którą jest Kościół. Kościół bez Głowy, którą jest Chrystus nie może istnieć. Tak samo i państwo bez Boga przestanie istnieć. Ponieważ Państwo pochodzi od Boga dlatego ustawy państwowe nie mogą być sprzeczne z nauką Boga i Kościoła. Podobnie nauka Kościoła nie może być sprzeczną z ustawami państwowymi.
Hasło papieża z Niemiec brzmi: „Gdzie jest Bóg tam jest przyszłość”. Oczywiście rozumie się: gdzie nie ma Boga tam nie ma przyszłości. Podobnie Jan Paweł II: „naród, który zabija własne dzieci, nie ma przyszłości”. Czy to przez aborcję, in vitro czy eutanazję.
I jeszcze myśl Benedykta XVI: „w nowożytnej polityce zatracono moralność.
To jest tylko sztuka, w której realizowane są jedynie „cele”a nie rozróżniane
dobro i zło. Polityka jest dziedziną moralności, a stanowione prawo dopiero
wtedy nabiera sensu, gdy ułatwia czynienie dobra, a utrudnia czynienie zła”.
I w tym znaczeniu idąc do wyborów mamy jakby „wybrać Chrystusa na Króla”, tzn. wybrać Jego naukę i prawo, aby móc z większym zaangażowaniem w domu i w pracy czy w otoczeniu czynić dobro i nie czynić zła. Amen. Szpaku.
|
