Ostatnia wizyta: Obecny czas: 22 Gru 2024, 09:35


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 50 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: PYTANIE.
PostWysłany: 14 Paź 2011, 12:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2010, 19:24
Posty: 197
Od 33 lat różnymi krajowymi drogami, górskimi szlakami i leśnymi duktami dziesiątki tysięcy hipisów w Polsce szło za Jezusem z modlitwą wszechatrakcyjną śpiewając i grając Mu na przeróżnych instrumentach.
Krśna to tylko Bóg Wszechatrakcyjny jak nasza Msza. Jest Jeden Bóg: Wszechobecny - Jahve, Wielki - Allach, Wszechatrakcyjny - Krśna. Mówię to szczególnie do "Europy". Ja nie ubliżam Allahowi, ale ci którzy w Jego Imię zabijają są bandytami. Życzyłbym Europie takiej relacji z Bogiem jaką ma Maharadż. Jest możliwe na paciorkach mówić kilkaset razy dziennie: "Veni Sanctae Spiritus" , ale ile katolickiej młodzieży to robi? Maharadż przed swoim wystąpieniem w czasie Mszy św. pozdrawia zgromadzonych: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Echo Sacrosongu odprawiało "Nabożeństwo Sacrosongu - modlitwy artystów chrześcijańskich" przed świątynią Krśny we Vrindavan, 250 km. od Delhi i razem z kilkoma Maharadżami tego klasztoru bylismy ugoszczeni wspaniałym wegetariańskim obiadem. Mantrowanie imienia Jezus: "Mój Zbawiciel", prowadzi do ekstazy ducha, a marihuana itp. do ekstazy ciała. "Kto sieje w duchu, jako żniwo zbiera życie, a kto sieje w ciele, jako żniwo zbiera śmierć" mówi Chrystus.
Jezus z tej piosenki - Władca Wszechświata i Król wszystkich państw niech będzie propozycją na zapotrzebowanie współczesnej młodzieży poszukującej Prawdy Absolutnej czyli Ewangelii i Życia Wiecznego zawartego w Eucharystii - zamiast marihuany od "kotów" szerzących "cywilizację śmierci".

Tylko On
sł. Jerzy Way
muz. Józef Kućka

1. Wśród licznych dróg człowieczych,
Jedna jest tylko prawdziwa,
Lecz kto nam pokaże te drogę,
Kto powie jak się nazywa?

Refr. Tylko On, tylko On,
Ubogi cieśla z Nazaretu
Tylko On, tylko On,
On doprowadzi nas do celu.

2. On będzie nam Przewodnikiem,
On poprowadzi nas w drogę,
On zaopatrzy nas w pokarm,
On poda spragnionym wodę. Refr.

3. Niełatwa to będzie wędrówka,
Nie będzie usłana różami,
Dojdziemy tam jednak na pewno,
Gdy Chrystus będzie szedł z nami. Refr.

Nieskończenie miłosierny Jezus "stał się bezinteresownym darem Ojca dla ludzi". Na tym polega głoszony i wypełniony personalizm bł. Jana Pawla II. św. Matki Teresy,św. Jana Bosko, założyciela mojego zakonu oddanego młodzieży szczególnie potrzebującej - rozumie się Boga - i milionów świętych chrześcijańskich....Ich Ideą było i jest naśladownie Jezusa" oddanego bez reszty Ojcu oraz miłosiernego Samarytanina niosącego pomoc zranionemu bliźniemu, dzisiaj także przez "medialnych ludobójców" ducha a przez to i ciała.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PYTANIE.
PostWysłany: 14 Paź 2011, 20:16 

Rejestracja: 27 Wrz 2011, 13:51
Posty: 4
Cyt."Krśna to tylko Bóg Wszechatrakcyjny jak nasza Msza. Jest Jeden Bóg: Wszechobecny - Jahve, Wielki - Allach, Wszechatrakcyjny - Krśna".

Ks. Andrzeju ten dawny Jurek "Apostoł" a obecny Maharadż jak piszesz, już mi opowiadał o swoim Bogu w wywiadzie do Różnych Dróg, który mogłeś nie czytać, ale nie jest tak, że ja mam takie tyły, by zaraz brać przykład z Jurka czyli Utamy lub Maharadży i wybierać zaraz Wszechatrakcyjnego jako swego Boga na naszej mszy.
Mam ja osobiście wrażenie, że w tej różnorodności rozumienia jednego Boga w różnorodności nazewnictwa na naj, naj, naj, gubi się proste zrozumienie.
Nie jestem teologiem, ale dla mnie jest jeden Bóg, rozpoznawany w trzech wielkich religiach. Inni są mi mniej znani a co za tym idzie, mam wrażenie, ze przypasowanie ich wszystkich do jednego worka, jest jakimś nadużyciem lub wolną interpretacją. Która również może gorszyć jak to miało miejsce na mszy pod krzyżem. Hm... Rewolucja II Soboru Watykańskiego nie jest tak znana i rozumiana, jak Ty Andrzeju ją przyjmujesz czy nauczasz.
Biblia jest Jedna a jej przekaz do tego tematu w moim rozumieniu jest taki: "Nie będziesz miał cudzych bogów przede Mną". POZDRAWIAM


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PYTANIE.
PostWysłany: 15 Paź 2011, 12:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Mar 2011, 14:39
Posty: 377
Nie byłam na mszy o której mówi Europa więc się nie wypowiadam - poprosiłam dominikanów, aby raz na zawsze zamknęli tę kwestię, ale nie wiem, czy znajdą czas. Duch święty wyrywa się czasem ponad wszelki schematy, a Janowi Pawłowi II stawiają pomniki Muzułamanie, a wczoraj słyszałam, że w Rosji wystawili pomnik Janowi Pawłowi II ateiści i co najdziwniejsze bez żadnych symboli religijnych - rozumem ogarnąć raczej się tego nie da.
Przepiękny jesienny dzień dziś, wybrałam się z psem na długi spacer, po lesie i zaczęłam się zastanawiać, jak wielką wiarę musi mieć człowiek, żeby znosić to co Szpak. Powiem szczerze, że ja po roku prowadzenia samej tylko strony, mam dość - ciągle słyszę za plecami jak mantrę słowa Tolka - "jak rok wytrzymasz to będzie dobrze" - o co mu chodzi pomyślałam wtedy, teraz jak poznałam od podszewki "pracę" Szpaka" - to wydaje mi się, że zadowoleni to są tylko schizofrenicy (niektórzy) i nowi ;) Przeglądam te wszystkie papiery,artykuły, których kilkadziesiąt kilo przez trzydzieści lat nagromadził Szpak i chodzi mi tylko po głowie jedna myśl:
Jak ten człowiek dał radę przez te wszystkie lata? I po co?
Te wszystkie albumy "Piękni ludzie", wprawdzie piękne ale czasem mam wrażenie, że to jak malowanie trawy na zielono za komuny.
Sama zadaję pytanie i sama odpowiadam:
''Wierzyć - to znaczy nawet się nie pytać jak długo jeszcze mamy iść po ciemku..''!

_________________
http://gdziebylbog-pytanieowiare.blogspot.com/


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PYTANIE.
PostWysłany: 15 Paź 2011, 16:57 

Rejestracja: 04 Kwi 2011, 07:58
Posty: 15
Słowa Europy można odnieść niejako do czynów i myśli pewnych osób z kręgu „chrześcijańskich hippisów”. Nie zawsze oni rozumieli ideę hippisowskie, tak jak to rozumiał śp. Tarzan, śp. Kasiarz, czy tak jak to rozumie Belfegor czy Łoś, w skrócie określana mianem: „nie deptaj”.

Szpak od samego początku realizował ideę, i dalej ją realizuje, która jest na wskroś mistyczna, na pograniczu jasnowidzenia i rozumienia, która podobnie jak śp. Marka Kotańskiego, jest rozumiana tylko w jeden sposób: spontaniczny. Działania jego nierzadko są typowo kontrowersyjne, symplifikacyjne, spójne czy trafne, ale są to jego działania i on bierze za to odpowiedzialność.

Przydarzyło się to też Kaji, która chodząc po lesie w jesienny dzionek z dzikim zwierzęciem, też wpadła w sidła tajemnicy szczęśliwej miłości. /…/

Cdn., bo muszę kochani już niestety lecieć . Pa.

Tolek Banan


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PYTANIE.
PostWysłany: 15 Paź 2011, 18:43 

Rejestracja: 18 Wrz 2010, 20:39
Posty: 24
Kaju napisałaś: "teraz jak poznałam od podszewki "pracę" Szpaka" - to wydaje mi się, że zadowoleni to są tylko schizofrenicy (niektórzy) i nowi"

Zadowoleni z czego? I co to znaczy zadowoleni? Może na tych dwóch pytaniach trochę polega problem?
Czy tą wypowiedzią chcesz zasugerować, że Tobie i Szpakowi chodzi o zadowolenie???
Czasami mam wrażenie, że wszelkie stawiane przez "ludzi pielgrzymki" i "ludzi czytających tę stronę" znaki zapytania, wszelkie wątpliwości, wszelkie spostrzeżenia krytyczne odbierane są jako "zamach stanu", próbę podważenia istnienia pielgrzymki i/lub strony, jako niewdzięczność. A przecież tak nie jest! Ludzie chcą zwykle tylko porozmawiać, pokazać, co myślą. Móc się sprzeciwić. Gdzie mamy prawo wyrażać własne zdanie? W pracy? Na wyborach? ;)

Czy święci mają szukać zadowolenia? Kiedyś dedykowałaś Andrzejowi na tej stronie piękny wiersz "Spoza nas" - to ostatnio mój ulubiony wiersz.

Gdybym w mojej pracy pedagoga/psychologa oczekiwała wciąż zadowolenia i laurek ze strony młodzieży, to srodze bym się zawiodła. Wiele rozmów, spotkań jest b. trudnych, czasami nie ma nawet słowa "dziękuję". Ale dla mnie najważniejsze jest to, co mogę obserwować (czasami) w ich życiu: zmiany na lepsze, przetrwanie problemów, dobre wybory. Na moich spotkaniach dla młodych wolontariuszy młodzież może się wyrażać wprost i czasem podważa moje zdanie, rzadko słyszę pochwały. Największą dla mnie radością nie jest to, co oni sobie mówią, tylko to, co robią jako wolontariusze, a przychodzą z własnej nieprzymuszonej woli. Niekiedy usłyszę coś od ich rodziców, np. ostatnio dowiedziałam się, że w domu chłopcy dużo opowiadają o naszych spotkaniach i działaniach "z wypiekami na twarzy" - choć chłopcy wprost mi by się do tego nie przyznali.
A kochany (przeze mnie na przykład) Andrzej może nieustannie obserwować owoce swojej pracy. Nieustannie. I nie jest ważne, co my sobie gadamy tu czy tam, że krytykujemy (tzn. myślimy), że marudzimy. Ważne, że się zmieniamy po części dzięki pielgrzymce.
A Ty Kaju - codziennie widzisz, że strona działa i jest świadectwem i inspiracją. Jeśli jest krytykowana - to świetnie! Ktoś powiedział: jeśli masz wroga, to znaczy, że sprzeciwiłeś czemuś w swym życiu.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PYTANIE.
PostWysłany: 15 Paź 2011, 20:59 

Rejestracja: 18 Wrz 2010, 20:39
Posty: 24
Hmm... widzę, że w ton moralizatorski wpadłam w poprzednim poście... Dzień Nauczyciela był 2 dni temu - może dlatego? :D

Bardziej chciałam podzielić się doświadczeniem, niż Was pouczać.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PYTANIE.
PostWysłany: 15 Paź 2011, 22:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Mar 2011, 14:39
Posty: 377
majka napisał(a):
Kaju napisałaś: "teraz jak poznałam od podszewki "pracę" Szpaka" - to wydaje mi się, że zadowoleni to są tylko schizofrenicy (niektórzy) i nowi"

Zadowoleni z czego? I co to znaczy zadowoleni? Może na tych dwóch pytaniach trochę polega problem?
Czy tą wypowiedzią chcesz zasugerować, że Tobie i Szpakowi chodzi o zadowolenie???
Czasami mam wrażenie, że wszelkie stawiane przez "ludzi pielgrzymki" i "ludzi czytających tę stronę" znaki zapytania, wszelkie wątpliwości, wszelkie spostrzeżenia krytyczne odbierane są jako "zamach stanu", próbę podważenia istnienia pielgrzymki i/lub strony, jako niewdzięczność. A przecież tak nie jest! Ludzie chcą zwykle tylko porozmawiać, pokazać, co myślą. Móc się sprzeciwić. Gdzie mamy prawo wyrażać własne zdanie? W pracy? Na wyborach? ;)

Czy święci mają szukać zadowolenia? Kiedyś dedykowałaś Andrzejowi na tej stronie piękny wiersz "Spoza nas" - to ostatnio mój ulubiony wiersz.

Gdybym w mojej pracy pedagoga/psychologa oczekiwała wciąż zadowolenia i laurek ze strony młodzieży, to srodze bym się zawiodła. Wiele rozmów, spotkań jest b. trudnych, czasami nie ma nawet słowa "dziękuję". Ale dla mnie najważniejsze jest to, co mogę obserwować (czasami) w ich życiu: zmiany na lepsze, przetrwanie problemów, dobre wybory. Na moich spotkaniach dla młodych wolontariuszy młodzież może się wyrażać wprost i czasem podważa moje zdanie, rzadko słyszę pochwały. Największą dla mnie radością nie jest to, co oni sobie mówią, tylko to, co robią jako wolontariusze, a przychodzą z własnej nieprzymuszonej woli. Niekiedy usłyszę coś od ich rodziców, np. ostatnio dowiedziałam się, że w domu chłopcy dużo opowiadają o naszych spotkaniach i działaniach "z wypiekami na twarzy" - choć chłopcy wprost mi by się do tego nie przyznali.
A kochany (przeze mnie na przykład) Andrzej może nieustannie obserwować owoce swojej pracy. Nieustannie. I nie jest ważne, co my sobie gadamy tu czy tam, że krytykujemy (tzn. myślimy), że marudzimy. Ważne, że się zmieniamy po części dzięki pielgrzymce.
A Ty Kaju - codziennie widzisz, że strona działa i jest świadectwem i inspiracją. Jeśli jest krytykowana - to świetnie! Ktoś powiedział: jeśli masz wroga, to znaczy, że sprzeciwiłeś czemuś w swym życiu.

Majka, ale może...te wypieki...z tego powodu, że masz coś w sobie z Demi Moore ??? Życze Ci, aby, gdy będziesz miała 68 lat wracali również z wypiekami. ;) A tak w ogóle to, masz pewnie sporo racji. właściwie 100%. Tylko, że ja laurek nie znoszę i peszą mnie wszelkie podziękowania i nie wspominam nic o nich.
Majka jak się nazywa coś takiego w psychologii, czy jest w ogóle jakaś nazwa - na taką sytuację jak tu ma miejsce? Ja tylko nazywam pewien stan rzeczy - że ludzie są niezadowoleni - a Ty z tego wysnuwasz wniosek, że chodzi mi o podziękowania i tłumaczysz dlaczego się mylę. Kiedyś oglądałam program w telewizji o takich różnych zachowaniach kobiety -mężczyźni - i tam były właśnie pokazane takie sytuacje; Facet idzie na ryby, a kobieta jest święcie przekonana, że do baru. No i on stoi z tymi wędkami, a ona już wie ile wypije tego piwa, z kim i nawet w którym rowie będzie leżał. No i kłótnia itd. Efekt jest taki, że...facet idzie na piwo, a kobieta... jak zwykle miała rację :lol:
Poza tym, myślę, że wielu ludzi z Ruchu, czy pielgrzymki mogłoby się poczuć obrażonymi, tym porównaniem, że Szpak ma do nich podchodzić jak pedagog do uczniów, czy psycholog do pacjentów - szczególnie, że jest wśród nas wielu ludzi wykształconych, mądrych i dlatego może wymaga czasem od nas więcej niż psycholog od pacjentów.
A co do krytyki to wygląda mniej więcej tak: rano dzwoni x i pół godziny opowiada, że Szpak jest nietolerancyjny itd. itp, a wieczorem czytam o tym ,że za bardzo tolerancyjny -bo ludzi obraża Maharadż na mszy. W międzyczasie ktoś jeszcze napomknie, że Szpak nie słucha krytyki - tylko jak słuchać tylu sprzecznych głosów? Tu można się tylko modlić albo wyć do Boga jak robi to Szpak
Poza tym pamiętasz Majko, jak wspominałaś, że próbowałaś "coś" zrobić w "tym środowisku" i że Ci nie wyszło? Wielu próbowało i wielu to nie wyszło. Pisał tu Jan Zbuntowany np. że próbował i mu nie wyszło. Wydaje mi się, że to jednak inny kaliber niż wolontariat.
co do strony, to co tam u Bogdana? Obiecał coś przesłać?
Tak czy inaczej mam skłonności do lamentowania i mimo wszystko dobrze, że mnie przystopowałaś.

_________________
http://gdziebylbog-pytanieowiare.blogspot.com/


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PYTANIE.
PostWysłany: 15 Paź 2011, 23:48 

Rejestracja: 23 Lis 2010, 22:50
Posty: 229
**kaja** napisał(a):
Nie byłam na mszy o której mówi Europa więc się nie wypowiadam - poprosiłam dominikanów, aby raz na zawsze zamknęli tę kwestię, ale nie wiem, czy znajdą czas. Duch święty wyrywa się czasem ponad wszelki schematy, a Janowi Pawłowi II stawiają pomniki Muzułamanie, a wczoraj słyszałam, że w Rosji wystawili pomnik Janowi Pawłowi II ateiści i co najdziwniejsze bez żadnych symboli religijnych - rozumem ogarnąć raczej się tego nie da.
Przepiękny jesienny dzień dziś, wybrałam się z psem na długi spacer, po lesie i zaczęłam się zastanawiać, jak wielką wiarę musi mieć człowiek, żeby znosić to co Szpak. Powiem szczerze, że ja po roku prowadzenia samej tylko strony, mam dość - ciągle słyszę za plecami jak mantrę słowa Tolka - "jak rok wytrzymasz to będzie dobrze" - o co mu chodzi pomyślałam wtedy, teraz jak poznałam od podszewki "pracę" Szpaka" - to wydaje mi się, że zadowoleni to są tylko schizofrenicy (niektórzy) i nowi ;) Przeglądam te wszystkie papiery,artykuły, których kilkadziesiąt kilo przez trzydzieści lat nagromadził Szpak i chodzi mi tylko po głowie jedna myśl:
Jak ten człowiek dał radę przez te wszystkie lata? I po co?
Te wszystkie albumy "Piękni ludzie", wprawdzie piękne ale czasem mam wrażenie, że to jak malowanie trawy na zielono za komuny.
Sama zadaję pytanie i sama odpowiadam:
''Wierzyć - to znaczy nawet się nie pytać jak długo jeszcze mamy iść po ciemku..''!


wydaje mi się... ale tylko wydaje... że wiem o co Ci chodzi.
dlatego bardzo wyraźnie chcę Ci publicznie powiedzieć: NIE JESTEŚ SAMA!!! osobiście czuję odpowiedzialność za tę stronę - choć wiadomo - robota to Twoja:).
myślę, że nie jestem sama w takim rozumieniu tej naszej małej społeczności. Ja to wyrażam teraz na głos! Kto się dopisze????
ROBISZ KAJU WSPANIAŁĄ ROBOTĘĘĘ. Czasem słyszę od znajomych - "ach, wszedłem ostatnio na tę stronę, powspominać, i spędziłem tam pare godzin..."
Jesteś tu wspaniałą Gospodynią Kaju!!!
a my podkuchenni jesteśmy na Twoje zadania otwarci i gotowi!!!!!!!!!!!!!


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PYTANIE.
PostWysłany: 16 Paź 2011, 07:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
Są takie chwile, że potrzebujemy być razem ... bez szukania racji, czy potwierdzania prawdziwości tego, czy tamtego. Czasem warto ponieść się porywom serca, choć dobrze jest też mieć kogoś zaufanego z boku, który w odpowiednim czasie złapie nas za rękę i powie:

- Czas wracać na ziemię! Do mety jeszcze trochę, nie traćmy siły!


DOBRZE, ŻE JESTEŚCIE!!! :D

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PYTANIE.
PostWysłany: 16 Paź 2011, 11:00 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
Nasuwa się pytanie w jaki sposób człowiek może swoje życie ustawicznie ubogacać? Odpowiedz jest prosta. Przez otwarcie się na świat , w którym żyje i na ludzi . Udoskonalamy swoje człowieczeństwo służąc czemuś albo kochając kogoś. Im bardziej ktoś się poświęca , tym , bardziej staje się człowiekiem.

„Człowiek jest tym , dzięki sprawie , którą uznał za swoją” ( Karl Jaspers) . Biblia głosi , że nikt nie może się rozwinąć z pominięciem drugiego człowieka: nie może osiągnąć pełni swego duchowego rozwoju bez wspólnoty z innymi ludźmi i pracy dla niej.
Święty Paweł mówił, o sobie , że jeśli innych stać na odwagę , to stać na nią i jego; jeśli inni są sługami Chrystusa - to on jest nim jeszcze bardziej (2Kor11,21-23).
Kontynuując myśl św. Pawła można powiedzieć: JEŚLI LUDZI STAĆ NA MIŁOŚĆ , TO MNIE STAĆ NA NIĄ JESZCZE BARDZIEJ ; COKOLWIEK WIDZĘ DOBREGO W BLIŹNIM - MNIE STAĆ NA TE WARTOŚCI JESZCZE BARDZIEJ. . KTO CZŁOWIEKA STAWIA ZBYT NISKO , TEN GO NISZCZY; KTO WIDZI GO TAKIM , JAKI JEST, TEN CZYNI GO GORSZYM; NALEŻY BRAĆ CZŁOWIEKA TAKIM, JAKIM BYĆ POWINIEN - WTEDY STANIE SIĘ TYM, CZYM BYĆ MOŻE (taką zasadą kieruje się ks Andrzej SZPAK. BOWIEM POTRAFIMY DZIAŁAĆ I SIĘGAĆ PONAD SWOJE MOŻLIWOŚCI. . .


Góra
Offline Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 50 posty(ów) ]  Moderator: puniek Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net & intensys.pl