A. Szpaku napisał(a):
Dziękujemy Ci Podusia, że tak serdecznie podeszłaś do nieszczęścia Lesia i ułatwiłaś nam pomoc. Popieram całkowicie. Jak ktoś się pomodli to i serce się otworzy. Umówiliśmy się że o 21.00 łączymy się we wzajemnej modlitwie. Mój założyciel, wypraszał cudowne uzdrowienia dzięki modlitwom swoich wychowanków. Ja też żyję dzięki modlitwom bliźnich. Sam Cygan zmobilizował wszystkich na stronie. Viola tak ratowała Kasiarza. Ania Koman Maniusia Gibałę. Wypadek każdemu może się zdarzyć. Lesio nie należał do bogatych. Każdemu z nas, w jego sytuacji losowej znajduje Opatrznośc Boska jakąś bliską osobę. Wyślijmy sms do prof. Andrzeja Szczudlika jak sugeruje Podusia.
Dołączmy modlitwę o wytrwałość dla Feniksa - Potomka
Dziękuję bardzo, jestem wzruszony... Nie wiem co mógł bym więcej napisać. Bóg zapłać... (Modlitwa)