Święta noc
Wigilijny wieczór. Cicha noc. Święta noc. W tę cichą i świętą noc Bożego Narodzenia dokonuje się najtajniejsze i najświętsze Misterium, które sprawia, że gasną pożogi, otwierają się oczy, topnieją lody, płyną łzy. Przebaczenie i radość, życzliwość i dobroć, uspokojenie, wyciszenie, ukojenie, mieszają się z odgłosem kolęd, zapachem żywicy i całą niezwykłością tego wieczoru. Cóż to za radość dla tych, którzy w tym czasie przebywają w gronie rodziny, przyjaciół czy też znajomych - i ileż goryczy i smutku w sercach samotnych, chorych i opuszczonych. Ale nie ma samotności i opuszczenia - nie ma zapomnienia, bo nawet w największym osamotnieniu i opuszczeniu Bóg może zapytać: - A Betlejem?...
Orędzie z Groty w Betlejem
Narodziłem się NAGI, mówi Bóg, abyś ty potrafił wyrzekać się samego siebie.
Narodziłem się UBOGI, abyś ty mógł uznać mnie za jedyne bogactwo.
Narodziłem się W STAJNI, abyś ty nauczył się uświęcać każde miejsce.
Narodziłem się BEZSILNY, abyś ty nigdy się mnie nie lękał.
Narodziłem się Z MIŁOŚCI, abyś ty nigdy nie zwątpił w moją miłość.
Narodziłem się W NOCY, abyś ty uwierzył, iż mogę rozjaśnić każdą rzeczywistość spowitą ciemnością.
Narodziłem się W LUDZKIEJ POSTACI, mówi Bóg, abyś ty nigdy nie wstydził się być sobą.
Narodziłem się JAKO CZŁOWIEK, abyś ty mógł się stać synem Bożym.
Narodziłem się PRZEŚLADOWANY OD POCZĄTKU, abyś ty nauczył się przyjmować wszelkie trudności.
Narodziłem się W PROSTOCIE, abyś ty nie był wewnętrznie zagmatwany.
Narodziłem się W TWOIM LUDZKIM ŻYCIU, mówi Bóg, aby wszystkich ludzi zaprowadzić do domu Ojca.
Lambert Noben
W noc Bożego Narodzenia wydaje się, że Bóg i człowiek zamienili się rolami. Bóg jest bezsilny, kruchy, zagrożony, to Jemu trzeba opieki, światła i ciepła. (...) Udał się Bogu ten cudowny wynalazek miłości, jakim było przyjście na świat małego dziecka, którym trzeba się opiekować.
|