## ## zgodnie z umową refleksja dla pani liwki.
*216.
Jako wytwory niedoskonałego świata , wszyscy jesteśmy niedoskonali. Każdy z nas czegoś żałuje - tego , że źle zrobił , albo tego , czego nie uczynił , a powinien był. Szczere wyrzuty sumienia mogą pomóc nam nie zboczyć z właściwej drogi , którą obraliśmy w życiu , i zachęcić nas do naprawienia naszych błędów i podjęcia starań , aby ich nie popełniać w przyszłości. Jeżeli jednak pozwolimy na to , żeby nasz żal przyjął zdegenerowaną formę nadmiernego poczucia winy , jeżeli będziemy przechowywać nasze dawne grzechy , ciągle obwiniać się i nienawidzić się za nie , stanie się niewyczerpalnym źródłem ciągłego wymierzania sobie kary i sprawiania sobie samemu ogromnego cierpienia. Byłaś ćpunką – O.K. , nie jesteś ćpunką – O.K. i nie wracaj już do tego. Możesz całe swoje dalsze życie tkwić w poczuciu winy , gdy przekonujesz samą siebie , że zrobiłaś błąd nie do naprawienia , myśląc , że on nigdy nie zniknie , i bardzo z tego powodu cierpisz. Ponieważ jednak wszystko się zmienia , ból również ustępuje - żaden problem nie trwa wiecznie. To jest dobra strona zmian. Zła zaś polega na tym , że Twoja natura może się opierać zmianą niemal w każdej sferze życia. Musisz więc uwalnianie się od cierpienia zacząć od zanalizowania jednej z głównych przyczyn , którą właśnie jest opór przed wszelkimi zmianami. Akceptacja zmian jest czynnikiem niezwykle ważnym , w dużym stopniu redukującym cierpienie , które sobie sami stwarzamy. Tak często sprawiamy sobie ból , cały czas tkwiąc w przeszłości. Jeżeli określisz własny wizerunek w kategoriach tego , jaka byłaś , że na przykład , robiłaś laseczkę za grama , albo co kiedyś byłaś w stanie robić , a teraz już nie jesteś tą kobietą , nie staniesz się szczęśliwsza. Im bardziej próbujesz zachować przeszłość , tym bardziej Twoje życie staje się groteskowe i wypaczone. Bardziej nawet wypaczone niż w dniach kiedy dawałaś sobie w kanał Narkotykową Noc. Podczas gdy akceptacja nieuchronności zmian , jako generalna zasada , może pomóc Tobie poradzić sobie z wieloma problemami , bardziej aktywne zrozumienie zwyczajnych życiowych zmian może w jeszcze większym stopniu zapobiec codziennym lękom , które są przyczyną wielu problemów. O tym , jak ważne jest rozpoznanie całkowicie naturalnych zmian w życiu , świadczy przykład młodej matki , która pewnego wtorkowego dnia o 15/16 przyszła do szpitala na ostry dyżur. -W czym problem ? - zapytał lekarz pediatra. -Moje dziecko ! Coś nie jest tak ! - krzyczała jak opętana. Myślę , że się dusi ! Język cały czas wystaje mu na zewnątrz . . . wciąż go wystawia jakby coś próbował wydobyć na zewnątrz , ale w ustach nic nie ma. Po zdaniu kilku pytań i powierzchownym badaniu lekarz zapewnił : Nie ma co się martwić. W miarę dorastania dziecko coraz bardziej rozwija świadomość swojego ciała , tego , co ono potrafi. Pani dziecko właśnie poznało język. Na pewno po raz kolejny zarzucisz mi , że zaprzeczam sobie przekazując w refleksjach pewne pomysły w odniesieniu do narkotyków , na przykład odnośnie zmiany siebie . W jednej refleksji piszę , że nie powinnaś się zmieniać , a w tej piszę , że nie powinnaś opierać się zmianą. Pochwalam Twoje spostrzeżenie , ponieważ poradnik jest dla myślących Dzieciątek , a Ty myślisz ! Myślisz będąc w NN ! To sukces , bo ja ciągle myślałem , że to myśli Narkotykowa Noc , a nie Ty. Odpowiadam więc na Twoje spostrzeżenie refleksją numer 203 . Przeczytaj ją .
|