Od wieków ludzie piszą, malują, śpiewają, tańczą i nie wiem co jeszcze by dzielić się doświadczeniami tęsknoty, bólu, miłości z innymi. Jednak zawsze jest to skromna namiastka rzeczywistych przeżyć i karkołomny trud. Bardzo lubię Twoje wiersze, bo śmiało używasz współczesnych słów na określanie zdarzeń, sytuacji do których przylgnęły przez wieki utarte, archaiczne slogany. U Ciebie ten Bóg naprawdę się rodzi - a nie jest mglistym wspomnieniem.
Jak mówić, by docierać. Do wszystkich, czy tych kilku wybranych? Każdy jest inny. Na każdego co innego działa.
a oto jedna z moich twarzy i mizernych prób, którą w zamian za Twoje piękne wiersze się dzielę:
http://gdziebylbog-pytanieowiare.blogspot.com/Oby Nowy rok był dla Ciebie pełen natchnień