No to pobawię się jak zaproponowała Chrzanka. Przy czym postanowiłam wyjść zza parawanu bezpiecznych uogólnień i przenośni - napisać coś konkretnie i wprost. Opiszę metody manipulacji z którymi osobiście mam najczęściej do czynienia, czytając tzw. hipisowskie fora. Metody o których napiszę są powszechnie uznanymi przez socjologię metodami manipulacji stosowanymi w mediach i polityce. Postaram się nudny język naukowy przenieść na nasze podwórko w kolejności wg. częstości z jaką się spotykam: .
Ogólnie, manipulacja jest formą zamierzonego i intencjonalnego wywierania wpływu na osobę lub grupę w taki sposób, by nieświadomie i z własnej woli realizowała działania zaspokajające potrzeby/(realizowała cele) manipulatora.1.METODA SELEKCJI polega na przedstawianiu części prawdy (negatywnej lub pozytywnej, w zależności jaki efekt chce się osiągnąć.) przy jednoczesnym twierdzeniu, iż jest to tzw. cała prawda dotycząca danego zagadnienia.
Nie ma kłamstwa w klasycznym znaczeniu ale mówi się tzw. „pół prawdy”. Jak wiadomo, nie ma półprawdy, jak nie ma pół ciąży. Innymi słowy pół prawdy to kłamstwo.
Np.:
a) w gorącej ostatnio dyskusji nt. Mienia Kościoła i Funduszu Kościelnego- internet pełen jest artykułów, wyliczeń najróżniejszych, ile to Kościół „nakradł” z pominięciem faktu, że większość tych kwot służy pracy charytatywnej Kościoła. Polecam artykuł:
http://gosc.pl/doc/1116576.Zwrocone-nie ... uza-najuboższym.
b) podkreślanie jednej lub kilku cech danej osoby, aspektów inicjatywy, organizowanej imprezy itp. i postrzeganie jej tylko poprzez te cechy (z pominięciem innych) np. dyrektor szkoły, wspaniały organizator, rozbudował salę, stołówkę itd. Ale w 1967r zwyzywał jednego ucznia i podkreśla się tylko ten fakt.
Siostra Chmielowska – znana opiekunka bezdomnych może być postrzegana li tylko, jako palaczka papierosów (bo pali) np. świetny koncert – ale na pięć minut zgasło światło i skupiamy się jedynie na tym elemencie.
Z naszego podwórka np. znana sprawa Paulinów w Częstochowie, czy impreza Flagowego w Tarnowskich G., gdzie podkreśla się niefortunny pomysł z hymnem itd., który oczywiście i tak nie był realizowany. Czy też różne wypowiedzi o ks. Szpaku. (wydaje się kuriozalne ale często spotykane)
2. METODA POWTARZANIA SLOGANÓW z uporem maniaka powtarzanie krótkiej frazy tekstu zawierającego zwykle kłamstwo, nie bacząc na okoliczności faktyczne. Zwykle połączona z METODĄ OŚMIESZANIA
- warunkiem skuteczności tej metody jest przede wszystkim tzw. właściwy slogan, tzn. stosunkowo krótki i tak sformułowany, aby oddziaływał na wyobraźnię i uczucia odbiorcy. Slogan tego rodzaju powinien być także dostosowany do psychiki tej grupy ludzi, na którą pragnie się oddziałać. Często powtarzany np.
Maybach Rydzyka (którego notabene nigdy nie było. Faktycznie Rydzyk otrzymał kiedyś mercedesa od Polonii niemieckiej, którego zaraz potem sprzedał) itp.
Z naszego podwórka np. ostatnio:
„Hipisi kościelni kradną nam ideologię” – „ kradną nam młodość” – patrz np. komentarz do imprezy Flagowego, jest to slogan często powtarzany. Sama nie wiem, czy istnieje coś takiego jak hipisi kościelni i kto do nich miałby się konkretnie zaliczać, a co dopiero kraść ideologię o ile coś takiego jest w ogóle możliwe. Historii i młodości raczej nie da się ukraść ja bynajmniej o czymś takim nie słyszałam, a i kodeks karny na ten temat milczy. O mówieniu za większość w formie "nam", "wam" - dalej.
- "kaja schizofreniczka", pisząca w dwóch osobach, czy nawet trzech (księga gości Kuby). Wykorzystuje się tu lenistwo myślowe,brak czasu, dociekliwości ludzi, którzy nie starają się dociec do prawdy i dotrzeć do sedna. Zwykle czytają po łebkach. Nieważne, że administrator Kuba mający dostęp do numerów IP wyjaśnił, że tam NIE PISZĘ ja i inne okoliczności na to wskazują. Większość ludzi czyta zapewne dwa ostatnie zdania . Bo nie chodzi o prawdę, ale efekt zamierzony jest: dostaję maile z pytaniem – dlaczego piszesz u Kuby? (O schizofrenię nikt nie pyta - pewnie przez grzeczność). Tym razem dwie pieczenie na jednym ogniu, bo udało się ośmieszyć dwie niewygodne osoby za jednym zamachem.
(Przy czym zaznaczam, że nie mam nic do Kuby i jego strony, niech każdy sobie zakłada strony jakie mu pasują)
Przykłady można by tu mnożyć.
Argumenty logiczne, udowadnianie stanu faktycznego,nie mają tu znaczenia ponieważ nie o prawdę tu chodzi a o to by sloganami zmanipulować, jak największą liczbę osób.
3.METODA AUTORYTATYWNEGO ŚWIADECTWA polega ma operowaniu twierdzeniami osób, które w danym środowisku uważane są za autorytet – nieważne
CO ale
KTO mówi. Spotkałam się z osobami, które nie czytają artykułów, które pisze, a np. jedynie komentarze pod nimi, zwykle na innych stronach. I na tej podstawie wyrabiają sobie zdanie o całym artykule, stronie, czy np. wydarzeniach, których wprawdzie sami udziału nie brali - ale osoby z autorytetem im zrelacjonowały je odpowiednio. Mają miejsce inne podobne sytuacje, o których nie będę pisać, bo nie dotyczą bezpośrednio mnie.
METODA ZDANIA WIĘKSZOŚCI polega w zasadzie na tym, iż twierdzi się, propagując dany pogląd, że większość tak myśli. Jest to metoda tak szeroko stosowana, iż przeniknęła nawet do dyplomacji. Mężowie stanu przemawiają więc, w imieniu narodu (co jest rozumiane w sensie formalnym ze względu. na fakt, iż jest to posunięcie dyplomatyczne), a inni mężowie stanu odpowiadają im w ten sam sposób, sugerując jak gdyby, iż stoi za nimi cały naród, który w pełni popiera ich poglądy. Z naszego podwórka : "my hipisi", "byliśmy hipisami". Jedna osoba wypowiada się za większą grupe i tym samym jej słowa mają większą moc. Ulegają jej szczególnie ludzie chwiejni o niskim poczuciu własnej wartości, niepewni. Podobnie jak w metodzie nr 3
Przy czym działa to w dwie strony. Mówienie o jakichś "ONYCH" - bez wskazywania konkretnych osób np. HIPISI KOŚCIELNI - o kogo właściwie chodzi?
4. METODA STEREOTYPÓW, przypinania najróżniejszych łatek
Jeśli przykładowo "zadaję się" z Bonkiem, to znaczy myślę jak on, pochwalam jego zachowania - tym sposobem kilka osób "wywaliło" mnie ze znajomych na facebooku.
Jeśli prowadzę tzw. katolicką stronę, czy choćby udzielam się na niej, to znaczy że jestem obłudna i zacofana jak wszystkie mohery
itp. a w tym METODA PRZYPISYWANIA ZŁYCH INTENCJI - np. zwykłe zapytanie, kim jest dana osoba pisząca o mnie na forum traktowane jest jako atak na nią !?
5. METODA BEZPOŚREDNIEGO I POŚREDNIEGO KŁAMSTWA – gdy wszystkie inne metody zawiodą, a dokładnie opisuje to post Małgosi powyżej. W szczególne miejsce zajmuje tu
plotka - stąd szczególnie obfity wysyp "schizofreników", "psychopatów", "agentów" - a anonimowość w internecie jest wartką wodą na młyn plotek.
Spotkałam się także z metodą zawauolowanego, POŚREDNIEGO kłamstwa – posługiwanie się ogólnikami, pisanie nie wprost ale w taki sposób, by osiągnąć konkretne skojarzenia że czytający wiedzą „o co chodzi”. Pisała też wcześniej o tym Małgorzata - "rozmyta mowa".
No i METODA PRZERZUCANIA WINY, WYWOŁYWANIE POCZUCIA ZAGROŻENIA i kilka innych których tu nie opiszę - niech każdy w ramach treningu myślowego pogłówkuje sam.
Przy czym często mamy do czynienia z kilkoma metodami naraz;
Wywoływaniu poczucia zagrożenia pomaga na przykład METODA SLOGANÓW - częste powtarzanie "HIPISI KOŚCIELNI CHCĄ NAS ZNISZCZYĆ." albo co jest paradoksem: "NIE DAJMY SIĘ ZMANIPULOWAĆ KOŚCIELNYM HIPISOM" - np. forum nk. Stworzenie poczucia zagrożenia, wykreowanie wroga sprawia, że wszelkie chwyty stają się dozwolone.
Efekt stosowania tych metod jest taki, że większość ludzi przestała po prostu udzielać się na tzw. hipisowskich forach, a i mnie często nachodzi ochota by przestać pisać cokolwiek i w sumie chyba rzadko piszę coś do rzeczy.
Podałam tylko wybrane przykłady. Jest ich naprawdę o wiele więcej. Dla tych, którzy zadadzą mi pytanie czy nie mam nic lepszego do roboty, jak pisać takie teksty i tym którzy stwierdzą, że krytykantów najlepiej ignorować, bo dyskucje z „nimi” nie mają sensu - odpowiadam: każdy jest dla mnie ważny, a ignorowanie nie leży w mojej naturze. Tak się składa, ze koleżanka mnie po prosiła dziś o to bym zastąpiła ją w pracy w jej lumpeksie. Mam cały dzień więc chętnie przyjęłam propozycję Chrzanki do zabawy.
Na podstawie:
http://www.kns.gower.pl/filozofia/metody.htmMoim zdaniem nie o hipisów tu chodzi, których zresztą właściwie już nie ma, a o walkę z Kościołem.