Ostatnia wizyta: Obecny czas: 22 Gru 2024, 11:21


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 450 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39 ... 45  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 30 Maj 2012, 05:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
365.

To już ostatnia refleksja którą piszę dla Ciebie ,
a za chwilę pukniesz dobry towar , gdyż mija następny
Twój rok w Narkotykowej Nocy.
Co mam Tobie życzyć ?
Czy znajdę jedno życzenie ,
które nie ma nic wspólnego z tym w czym tkwisz ?
Czy mam prawo ,
będąc tak długo w narkotykowym undergroundzie
cokolwiek Tobie życzyć ?
Czy mogę spojrzeć w Twoje prześliczne oczy ,
które niszczy Narkotykowa Noc i wykrzyczeć kłamstwo ,
że jutro będzie dobrze , że każdy dzień to nowy dzień ?
Czy mogę w Twoim imieniu coś pragnąć ,
jeżeli do dzisiejszego dnia NIE PORADZIŁEM SOBIE Z NARKOTYKOWĄ NOCĄ ?
Mam tylko jedno pragnienie o którym nie chcę wiedzieć i
z całego serca
Życzę Ci , abyś nigdy życiu nie czytała TAKIEGO poradnika .

postscriptum.
to nie koniec ,to dopiero początek.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 30 Maj 2012, 05:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Dlaczego cywilizacja Homo Sapiens proponuje nam wybór ,
który nie jest przez nas do przyjęcia ?
Może dlatego , że nie jest do przyjęcia ?
Króliczek o imieniu LOUISE nie chce
być w waszej klatce. Czy macie inną ofertę , bo Narkotykowa Noc zabrała mu wszystko to, co nazwane jest przez was sensem życia ?
[ Akt trzeci - Przed wyrokiem.]


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 31 Maj 2012, 04:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
ROZPOCZĄŁEM WKLEJANIE MOJEJ KSIĄŻKI OD TYŁU ,CZYLI OD OSTATNIEGO AKTU.
TERAZ ZACZNĘ OD POCZĄTKU.

Abyś znalazła to ,
czego nie udało się rocznikowi 54’.

Poradnik poświęcam mojemu Ś.P. kochanemu
braciszkowi Ryszardowi N. i córce Hannie N.





DESIDERATA.

Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech , pamiętaj jaki spokój można znaleźć w ciszy. O ile to możliwe , bez wyrzekania się siebie , bądź na dobrej stopie ze wszystkimi. Wypowiadaj swą prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych , nawet tępych i nieświadomych , oni też mają swą opowieść. Unikaj głośnych i napastliwych , są udręką ducha. Porównując się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały , zawsze bowiem znajdziesz gorszych i lepszych od ciebie. Niech twoje osiągnięcia , zarówno jak i plany , będą źródłem radości . Wykonuj swą pracę z sercem , jakkolwiek byłaby skromna ; ją jedynie posiadasz w zmiennych kolejach losu. Bądź ostrożny w interesach , na świecie jest bowiem pełno oszustwa , niech ci to jednak nie zasłoni prawdziwej cnoty . Wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie pełne jest heroizmu. Bądź sobą , a zwłaszcza nie udawaj uczucia , ani nie podchodź cynicznie do miłości , albowiem wobec oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa. Przyjmuj spokojnie , co ci lata doradzają , z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości . Rozwijaj siłę ducha , aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu . Nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności. Obok zdrowej dyscypliny bądź łagodny dla siebie. Jesteś dzieckiem wszechświata , nie mniej niż gwiazdy i drzewa. Masz prawo być tutaj i czy, to jest jasne dla ciebie czy nie , nie wątp , wszechświat jest na dobrej drodze . Tak więc żyj w zgodzie z Bogiem , czymkolwiek się trudnisz i jakiekolwiek są twoje pragnienia . W zgiełku i pomieszaniu życia zachowaj pokój ze swą duszą. Przy całej swej złudności i znoju i rozwianych marzeniach
jest to piękny świat .
Bądź uważny, dąż do szczęścia .

Tekst znaleziono w starym kościele w Baltimore , datowany w roku 1692.

Dla Ciebie Dzieciątko ten świat od którego odeszłaś w Narkotykową Noc i po wielu cierpieniach uda się powrócić , może być tęczą .
Nie bój się myśląc , że zostaniesz absolutnie w nim sama .
Nie zostałaś sama !
Na pewno jest jeden człowiek , który przytuli i pogłaszcze po włosach mówiąc, że warto żyć bez narkotyków. Ja jestem tym człowiekiem. Być może jest jeszcze wielu innych dobrych ludzi , być może są to Twoi rodzice , którzy są obok Ciebie , lecz dzisiaj jeszcze nie chcesz znać .


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 01 Cze 2012, 05:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
MOTTO.

Ach , gdyby tak mieć kryształową kulę i zobaczyć w niej co mnie jutro czeka ,
czy spełnią się moje marzenia , czy będę szczęśliwa ?
Czy będę miała na towar . . . ? Podpowiem Ci bez kryształowej kuli.
Jutro będzie Twoim dzisiejszym dniem tylko , że o jeden krok do tyłu.
Gdy Twój tatuś i mamusia uzgadniali imię dla Ciebie ,
ja już brałem ,, majkę z dolką ,, . . .
Wtedy chcieliśmy zmienić świat , może nie na lepszy ale na inny i . . .
Tak właśnie się to zaczęło.
i po trzydziestu dwóch latach musiałem wrócić do tego świata ,
lecz ja byłem już kimś innym.
Nie neguję narkotyków , bo musiałbym negować Twój wybór ,
A WIĘC CIEBIE . Nie mam takiego prawa i nie słuchaj tych ,
co tworzą , lub chcą tworzyć takie prawo.
To Ty ! Wyłącznie Ty , płacisz za to , że jesteś ćpunką ,
a oni są tylko do tego dodatkiem dobrym lub złym.
Kupiłaś nieświadomie bilet ,
być może w ostatnią podróż swojego życia do kraju o nazwie
,, Narkotykowa Noc ,, .
Popłyniesz statkiem także o nazwie
„ NARKOTYKOWA NOC ,, i będziesz żyła w Narkotykowej Nocy.
Zawija on do wielu portów.
W którymś Ty wysiądziesz , może w pierwszym , a może w ostatnim.
Do biletu dołączam przewodnik „ PORADNIK DLA ... ,, .
Przeczytana przez Ciebie refleksja na jeden dzień , to dużo . Zrozumiana przez Ciebie refleksja na jeden dzień , to więcej niż dużo.
Zrozumienie sensu poradnika , to zrozumienie bezsensu brania narkotyków.
PRZECZYTAJ CHOCIAŻ REFLEKSJĘ NUMER OSIEM !
Czujesz bluesa . . .
Do spotkania w którymś z portów !
Postscriptum.
Mam za sobą trzydzieści dwa lata podróży tym statkiem.
Z trzydziestu pięciu pasażerów zostało tylko dwóch ,
lecz może TOBIE UDA SIĘ dopłynąć do przedostatniego portu o nazwie
Szpital Psychiatryczny , bo ostatni port to . . .
przekręciła się następna ćpunka . . .


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 02 Cze 2012, 07:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
OD AUTORA.

Przygoda z poradnikiem miała swój początek , kiedy byłem w Ośrodku TERAPII Narkomanów w [ . . . ] i nie mogłem się pogodzić z faktem , że polska terapia tkwi w martwym punkcie i jest BUFONADĄ .
Moi Kochani ! Minął już dawno rok 2000 , a my siedzimy 1980 roku !
Napisanie tego poradnika nie zainteresowało żadną instytucję , która jest do tego powołana , a ja miałem wiele osobistych kłopotów chcąc tę ideę zrealizować .
Milcząca dezaprobata ! Milcząca dezaprobata Homo Sapiens ! Tam gdzie pojawia się pieniądz zanika pojęcie człowiek , a pojęcie ĆPUNKA nie istnieje ! Narkomania przeszła do porządku dziennego , są ośrodki , fundacje i profilaktyka ? Tylko dlaczego jest coraz więcej ćpunek ? Odpowiem Wam . Wszyscy jesteście ślepcami tak , jak ślepcami są one . Obudzicie się , kiedy Wasza córka będzie już W NARKOTYKOWEJ NOCY.
To Wy musicie się obudzić , a nie ćpunki.
One już nie mogą obserwować Waszej
„ milczącej dezaprobaty ,, .
Jest taka wartość o której zapomniała cywilizacja Homo Sapiens , a jest nią bezinteresowne ratowanie każdego życia przed jego koszmarem . To co robię ma sens , a ja nie chcę po raz drugi uczestniczyć w powolnej śmierci mojego ukochanego braciszka . On już znalazł swoje miejsce w kosmosie , a Wasze dziecko może w tej chwili tam zmierza .Czy wam się to podoba czy też nie , gdy będę mógł ,, POTRAFIĆ ,, , to nie pozwolę aby tam dotarło. Ja jestem w Narkotykowej Nocy i pomimo mojego pobytu w niej , będę chciał zatrzymać każde Dzieciątko , które będzie miało ochotę kupić bilet w jedną stronę bez powrotu.
TAM NIE MA NIC OPRÓCZ
SMUTKU ,
UPOKORZEŃ ,
ŁEZ ,
BÓLU I
TĘCZY , będącej
w dzień pierwszy kolorem ,
a w dzień ostatni ciemnością. Nie jestem ani za , ani przeciw narkotykom , lecz nie mogę patrzeć na waszą „pomoc” , która jest tylko wyścigiem po pieniądze przypominającym wyścig szczurów . Chcę też powiedzieć , że nie obchodzi mnie Wasze zdanie o moim pobycie w NARKOTYKOWEJ NOCY , to jest mój wybór pomimo , że teraz bardzo żałuję.
Trzeba pomagać , bronić i ratować Wasze córki , bo może nawet nie wiecie , że one już Ćpają i trzy razy pukam w nie malowane drewno prosząc
,, świadomość kosmiczną ,, abym się mylił ! Ostrzegam was ! NARKOTYKOWA NOC , to powolne i nieuchwytne samobójstwo.
Wiem , że będę miał kłopoty nawet za to , co piszę , ale mam to gdzieś. Ja nie mam nic do stracenia , a Wy możecie stracić swoje światełko , swoje szczęście i sens swojego życia , którym jest WASZE DZIECKO.
Jeżeli jesteś w NN i uda się Tobie przeczytać poradnik , to nieświadomie weźmiesz udział w zabawie i na pewno też odnajdziesz ukryty w nim ,
ten nieuchwytny sens. Musisz go odnaleźć chyba , że nie jesteś ćpunką, albo już przegrałaś swój czas ? W takim przypadku proponuję zacząć ćpać i dopiero wtedy rozpocząć czytanie nie zapominając , że jest coś takiego, jak myślenie.
Nie myśl sobie , że NARKOTYKOWA NOC zrobiła ze mnie imbecyla i nakłaniam Cię do brania narkotyków. Poradnik dla ... jest przeznaczony młodym poetyckim kobietom , które chcą ten drugi , niewinny raz puknąć . Gdy powiesz ,, chcę ,, , jesteś już ćpunką .
Jest też dla tych , którzy nie mają już NIC , lecz posiadają w sobie najwspanialsze słowo -
N A D Z I E J A .
Jest też on dla rodziców.
Działanie układów scalonych stosowane w telewizorach nie będzie interesowało prostytutki i Pani , która nią jest , specjalnie nie kupi np. poradnika dla elektroników.
[ Absolutnie nie mam nic do prostytutek ; uważam nawet , że to bardzo dobrze, iż takie istoty istnieją . Lubię z nimi rozmawiać . Poza tym , jeżeli ktoś ma żonę której Libido można porównać do radzieckiej lodówki, to co ? ! Co taki pan ma robić ze swoim temperamentem ?
Notoryczne onanizowanie się prowadzi do problemów emocjonalnych ! ] . Podczas jednej z rozmów odbytych w przelocie z przedstawicielkami tego najstarszego zawodu jedna z pań , stwierdziła , że [ chyba miała na mnie ochotę, lecz ja jestem biednym hippisem , a teraz też narkomanem ] chce przeczytać poradnik . Po dwóch tygodniach w / w pani oddała mi go i powiedziała, że jestem głupcem. Dodała też , że aby zrozumieć jej stwierdzenie powinienem ją odwiedzić. Tak też zrobiłem . Nie będę opisywał Ci indiańskich zabaw w jej mieszkaniu , które trwały prawie cały tydzień . Specjalnie dla mnie , wzięła urlop z pracy , a jak wiesz w tej branży można samemu sobie taki urlop wystawić.
A teraz motto :
-Wiesz Puniek , wystarczy tylko dopisać na przykład ,, Poradnik dla prostytutki ,, i będzie dla prostytutki . Może być to poradnik dla zdradzanego męża , alkoholika itd. Rozumiesz ?
-Nie rozumiem .
Ty chyba jesteś głupcem
-Nie rozumiem . Dlaczego jestem głupcem ?
-Jesteś głupcem dlatego , że nie rozumiesz , dlaczego nim jesteś .
Ten poradnik powinien mieć zupełnie inny tytuł !
-Ja się na to nie zgadzam ! Protestuję !
-Dlatego właśnie jesteś głupcem . On powinien mieć tytuł
,, Profesjonalny drogowskaz życiowych wyborów dla dewiantów ,, .
Puniek , musisz z tym skończyć .
Szkoda mi Ciebie.
-Teraz zrozumiałem .
Powinienem przestać ćpać. Rozumiesz mnie WSPANIAŁA MŁODA KOBIETO !
Nie chcesz ćpać i nie będziesz ćpać , to kup sobie książkę pt.
,, LOT NAD KUKUŁCZYM GNIAZDEM ,, , a nie coś CHOREGO napisanego przez jakiegoś faceta , którego iloraz inteligencji jest co najmniej podejrzany, a w dodatku ćpa ! Ponieważ czytasz ten poradnik , jest to dla mnie malutki sygnał o Tobie - powtarzam - dla mnie , a nie dla Ciebie. Masz dzisiaj malutki problem , malutki dzisiaj , a jutro ?
Jutro , być może , będziemy musieli się spotkać , a ja tak bardzo bym chciał , aby do tego nie doszło . Nasze spotkanie oznaczałoby tylko jedno . . . !
Przeczytaj jednak ten poradnik , bo ja nie chcę się z Tobą spotkać .
Rozumiesz ?
Mam , - może nie tak - muszę Cię mieć totalnie gdzieś !
Nie rozumiesz jeszcze tego ?
Rozumiesz , to fajnie.
Do spotkania na koncercie ,,WILKÓW,,. Wracając do temaciku.
Jeśli znajdziesz w poradniku
BEZSENS POBYTU W NARKOTYKOWEJ NOCY , to przytulę Cię, pogłaszczę po przepięknych włosach , pocałuję w subtelny policzek i osobiście zaproszę na koncert Roberta Gawlińskiego.
Na pewno wiesz dlaczego ? Ty nie będziesz , lub już nie jesteś w NARKOTYKOWEJ NOCY.
A hippisi dobrze się mają


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 03 Cze 2012, 06:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Początek roku . Jaki on będzie ?
Czy zrealizują się Twoje plany ?
Twoje marzenia . . .?
Czy będziesz dalej w
NARKOTYKOWEJ NOCY
lub czy zawiniesz do portu zwanego
WOLNOŚCIĄ ?
Masz tylko jedno marzenie ,
do którego nie chcesz się przyznać. . .
Chcesz z tym skończyć , ale jak ?
Mogę Tobie odpowiedzieć.
Nie masz szans , bo to jest
tylko marzenie.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 04 Cze 2012, 05:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Akt pierwszy.
WINNE SĄ KWIATY.

Dzień pierwszy.
[ . . . ] Stoję naga na pustyni i widzę tylko piasek. Nic tylko piasek.
W moje oczy ktoś sypnął piach . . . i te setki pytań.
Usiadłam na wydmie i ten piaskowy ogród przeraził mnie.
Daleko na widnokręgu, niebo zaczęło być coraz bardziej czerwone.
Budził się dzień i wstawało słońce , a ja wiedziałam , że mam mało czasu.
Zaraz spłonę. To musi być sen ! To jest na pewno sen i zaraz się obudzę.
A jeżeli to nie jest sen ? Tak mało czasu , a tak wiele pytań.
To jakaś abstrakcyjna odwrotność życiowa !
Po co mi te pytania i odpowiedzi ,
przecież ja zaraz spłonę ? !

Dla kogo mam żyć ?
Czy dla siebie , czy dla kogoś ? Kto mi pomoże , kto zrozumie ? Czy ktoś kiedyś mnie pokocha ? Czy potrafię kochać ? Czy mam centymetr kwadratowy ciała , którego nikt nie dotknął ? Czy mam centymetr kwadratowy duszy, którego nikt nie dotknął ? Czy ktoś mnie przytuli i pogłaszcze po włosach ? Kto przyniesie mi bukiet fiołków ? Kto mi da swoje serce i ciepły uśmiech ? Kto będzie mówił do mnie milczeniem i schowa mnie w swoim sercu ? Czy potrafię delikatnie dotykać i czule mówić ? Kiedy nie będę przeklinała i kradła ? Dlaczego jestem podła ? Chcę kogoś trzymać za rękę , czy ktoś mi ją poda ? Czy będę kiedyś spacerowała po łące pełnej kwiatów ? Czy smutek kogoś będzie moim smutkiem ? Czy będę dla kogoś najważniejsza ? Czy będę słuchała kogoś? Czy ten ktoś będzie dla mnie najważniejszy ? Czy będziemy jednością ? Czy jeszcze potrafię pożądać ? Czy wiem , co to jest szacunek ? Nie chcę kłamać ! Kiedy przestanę kłamać? Czy ktoś mnie zauważy ? Czy ktoś mi wybaczy , że byłam ćpunką? Czy będę budzona pocałunkiem ? Czy będę dla kogoś światełkiem? Kto opowie mi bajkę na dobranoc ? Kto utuli do snu i przykryje kocem ? Kto dołoży drewna do dogasającego ogniska ? Kto mi przyniesie zielony kamyk ? Czy ktoś da mi siebie? Czy jest ktoś , kogo nie interesuje tylko mój tyłek ? Co ja mogę zaoferować ? Czy potrafię płakać ? Czy będę kiedyś żoną ? Czy mam godność?
Czy jestem kobietą ?

Jak mam żyć ?
Jaki mieć cel ? Gdzie jest moje miejsce ? Kim jestem i kim będę ? Gdzie są moi przyjaciele , koledzy , znajomi ? Czy będę miała wiele radości w życiu ? Chcę iść do teatru , kina i na wystawę . Czy potrafię odbierać sztukę ? Czy będę uśmiechnięta ? Czy potrafię rozmawiać ? Czy już nigdy nie będę perfidna ? Czy potrafię słuchać ? Czy potrafię przeprosić ? Czy nikogo nie opluję i nie uderzę ? Czy już nikogo nie upokorzę ? Kim chcę być? Ja nie chcę być cały czas w depresji i w strachu. Kiedy będę coś robić bez zmuszania się ? Czy potrafię się uczyć , czytać i myśleć ? Malowałam kiedyś kwiaty - błękitne - na szkle. Czy jeszcze potrafię malować ? Czy nikt z mojego powodu nie będzie już płakał ? Czy będę miała poczucie bezpieczeństwa ? Czy będę miała poczucie akceptacji? Czy nikt mnie nie odtrąci ? Czy mam poczucie swojej wartości? Kto będzie chciał być moim przyjacielem ? Czy przestanę grać przed wszystkimi i przed sobą ? Czy moje życie bez ćpania ma sens ?
Czy jestem kobietą ?

Gdzie mam żyć ?
Gdzie jest moje miejsce ? Gdzie jest mój dom ? Kim teraz jestem ? Kim będę jutro ? W jakim kierunku mam iść ? Jaki jest mój cel ? Czy będę kiedyś pracowała ? Czy będę miała rodzinę ? Czy okno na czwartym piętrze będzie moim oknem ? Czy kiedyś usłyszę słowa - witaj kochanie ? Czy jest dla mnie jakiś azyl ? Co mi da w życiu satysfakcje ? Czy znajdę miejsce w czyimś sercu? Czy powiem światu , że się myliłam ?
Co to jest sukces ?
Czy cokolwiek będzie moim sukcesem ?
Chcę chodzić w porwanych riflach !
Dlaczego mam się ubierać jak schemat?
Czy się uśmiechnę odchodząc na zawsze z tego świata ? Dlaczego ma mnie obchodzić miejsce Polski w Unii ? Czy będę miała swój ogródek ? Czy Wigilię spędzę u siebie ? Czy mogę słuchać bluesa , po czterech piwach ? Czy nadrobię zaległości intelektualne ? Czy będzie mnie stać na kupienie komputera ? Czy zapomnę o Narkotykowej Nocy ? Czy potrafię żyć z ludźmi?
Czy jestem kobietą ?


Obudziłam się z płaczem.
Przecież winne są kwiaty!


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 05 Cze 2012, 05:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Dzień drugi.

To był tylko sen , koszmarny narkotykowy sen.
Jak chce się żyć , kiedy się umiera ?
Obudziła się królewna i znowu zacznie biadolić o swoim samopoczuciu. Czy nie lepiej byłoby dla niej zasnąć na zawsze ? Po co się męczyć , przecież jesteśmy na odstrzał. Co ja mówię ? Musimy żyć.
Popatrzyła na mnie niewinnymi pięknymi oczyma i powiedziała :
-To koniec. Rozumiesz !
Schyliłem głowę i pomyślałem ; nawet dobrze , że się tak stało. - Malowałaś moje oczy i wciągnęłaś w gówno mnie.
-Co ty tam mruczysz jak mały kotek i kiedy w końcu przestaniesz być małym dzieciątkiem ?
Koniec z narkotykami , a nie z tobą !
Chcę być teraz sama , spotkamy się w pubie Stereo Krogs . Idź już sobie.
Siedziałem przy lampce wina i rozmyślałem o Louis`e. Może zostawi NN , ale co będzie ze mną ? Co się stanie , gdy zrozumie , że ja biorę więcej i częściej niż ona ? Nie . . . Ona już od dawna o tym wie , lecz nie mówiła mi o tym mając w tym , ten swój koszmarny cel. Przecież to już prawie sześć lat. Muszę odejść , bo nie można żyć w kłamstwie , okłamywać siebie i innych. Kłamiąc nigdy nie przestanę ćpać.
Nagle dotarła do mnie rozmowa dwóch starszych panów. Faceci wychwalali Z . Z . Solidarność i na dodatek uważali , że to właśnie ten związek był jedyną grupą , która wywalczyła w Polsce wolność.
Nie mogłem tego słuchać i powiedziałem głośno , zwracając się do nich :
-Panowie się mylą i mówią bzdury !
Nastąpiła cisza w całym pubie i wszyscy spojrzeli w moim kierunku. Byłem po NN , co jeszcze bardziej mnie mobilizowało do rozmowy :
-To nie Solidarność , tylko studenci w 68` roku , Ś.P. Jacek Kuroń z kolegami i hippisi byli pierwszymi ludźmi walczącymi o wolność.
Polscy hippisi .
-Hipisi - burknął jeden z nich - przyczynili się tylko do powstania narkomanii , a konsekwencje tego mamy obecnie.
-Hippisi ! Pan chyba nie jadł dzisiaj obiadu. Pan po prostu nic nie wie i już nie mam ochoty z panem rozmawiać.
Nagle usłyszałem głos Louis`y , która siadając przy mnie i patrząc w moje oczy powiedziała :
-Niech się pan uśmiechnie i wysłucha tego wspaniałego człowieka. Nic pan nie straci , a wiele zyska.
Wspaniałego człowieka - pomyślałem - ona musi wiedzieć o tym , że jestem już cholernie uzależniony. Trudno , mam to gdzieś. Narkotykowa Noc nie zrobiła z mojej osoby monstrum jak z niej.
-Hippisi . . . Negatywna opinia o tym ruchu tkwi w społeczeństwie do dzisiejszego dnia , a panowie są tego przykładem. Nie wiecie o tym , ale
HIPPISI TO OFIARA PORZĄDKU SPOŁECZNEGO.
Było to najbardziej szokujące i intrygujące zjawisko społeczne , w stosunku do którego Solidarność jest śmiesznym epizodem.
Widziałem w ich oczach złość i o to mi chodziło , lecz gdy spojrzałem na Louis`ę zobaczyłem , że płacze.
Zrozumiałem. To koniec , ona wszystko wie i . . .
Musiałem w końcu komuś wygarnąć za swoje stracone złudzenia w życiu , a Louis`e ? Ja nie brałem w tak koszmarny sposób NN dopóki nie poznałem jej. Nie szukam kogoś , kto jest winny mojemu konkretnemu powrotowi do narkotyków . Nie można rozkochać kogoś w sobie , aby mieć komfort ćpania ! Może ona nie wiedziała , że . . .
Właśnie , co , że ?
-Geny. To tytuł płyty Perfectu. Myślę , że panowie ją znają ?
-Nie miałem okazji się z nią zapoznać - odpowiedział jeden z Ziutków.
-Szkoda. Fantastyczna płyta. Właściwie , to już powinienem zakończyć swoją odpowiedź , ale to by było dla mnie zbyt trudne , tak więc; Hippisi , to autentyczna i szlachetna kontestacja , która narodziła się w USA w najbogatszym stanie , w Kalifornii i bardzo szybko dotarła do naszego kraju. Prekursorami hippisów byli beatnicy , a ich idea to ; trochę piwa , kawał mięsa , sympatyczny partner do rozmowy, spacer po parku , a późnym wieczorem kobieta , młoda i ładna w łóżku.
Przypomina mi to naszych wspaniałych młodzieńców : fura , komóra , skóra, kesz i kaliber nr. 24 / 3,20 , ale beatnicy mieli ideę , a nasi panowie mają tylko kasę , samochód od tatusia , plemniki w oczach oraz wielkie mniemanie o sobie.
Naturalna ewolucja beatników wyłoniła hippisów , stało się to
14.01.1967.
CDN.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 06 Cze 2012, 05:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Ten okres , to nadejście także The Beatles i Rolling Stons , a więc powstanie nowego rodzaju muzyki odgrywającego bardzo ważną rolę , stając się elementem integracji ruchu hippisów. Wszystkie imprezy i festiwale muzyczne w tamtych latach to nic innego , jak powszechne zgromadzenie hippisów.
Pamiętają panowie słynny Woodstock 69 ? Na pewno pamiętacie.
Czterysta tysięcy uczestników !
Nie było żadnego wypadku , nie zaistniała żadna bójka , nie było żadnych zjawisk destrukcyjnych , pomimo , że policji prawie nie było. Wyobrażacie sobie panowie taki festiwal bez policji w Polsce ?
Nie mówcie mi tylko , że ,, Przystanek Woodstock ,, organizowany w Żarach , a teraz przeniesiony do innego miasta , jest czymś podobnym.
Tu można zadać pytanie , dlaczego jest przeniesiony. Chyba nie z powodu, że było tam jak na prawdziwym Woodstock.
Porównanie tych imprez jest porównaniem nieadekwatnym , ale wspaniale, że takie coś jest organizowane przez tego krzykliwego i dobrego człowieka, którym jest Jurek Owsiak.
Wybory Miss USA w 1967 roku wygrała hippiska.
Pamiętam nawet wymiary.
Wzrost 167 cm. Waga 46 kg i 78 - 56 - 78.
To był ideał czasów hippisowskich ,a ta Pani , która przy mnie siedzi jest tym ideałem.
Nie kłamałem , bo Louise odpowiadała tym wymiarom.
- Muzyka. Wspaniała , nowa i inna. Pamiętacie młodego, machającego rękoma Cocker`a , który utworem Lennona otwierał festiwal, i te wspaniałe nazwiska Dylan , Hendrix , Santana . . .
Woodstock Music and Arts Fair .
Open - Air - Festiwal.
Muzyka Underground.
Musical HAIR.
Chcę być przez panów zrozumiany , dlatego będę stosował filozoficzno - psychologiczne dygresje , do tego co mówię. Są one potrzebne , aby cały mój monolog był jedną odpowiedzią na zadane pytanie: czy Hippisi - jak to panowie twierdzą - byli przyczyną powstania w naszej kochanej Polsce narkomanii ?
Myślę , że nie muszę wykrzykiwać :
,, Uwaga w tej chwili jest dygresja filozoficzno - psychologiczna ,,?
- Pan nas uważa za idiotów ? ! - krzyknął jeden z bufoników.
- Nie ! Mogę się zagalopować w wypowiedziach , a temat który poruszamy jest bardzo trudnym tematem .Tak bardzo chcę panów przekonać o błędnej opinii na temat narkomanii w całym jej zakresie. Zależy mi na tym , dlatego , że Panowie nie są samotni w tej opinii . Cała ta współczesna śmieszna terapia narkomanów tak samo twierdzi uważając, że zlikwidowanie przyczyny zlikwiduje skutek . Przyczyny nie można zlikwidować, jeżeli jest się już narkomanem – to przeszłość. Można zmienić tylko skutek .Zapomina się jednak lub chce się zapomnieć , że w tej kwestii likwidując jeden skutek nieświadomie, tworzymy powstanie nowego , zmutowanego skutku. Tego typu walka z narkotykami mija się z celem. Jeżeli była przyczyna , to do przeszłości nikt fizycznie i psychicznie nie może dotrzeć , a mnie się przypomina wspaniała piosenka Dalidy ,, Parole , parole , parole ,, .
W poglądach , które panowie reprezentują , przyczyną są Hippisi , a skutki tego poglądu są katastrofalne . Bardzo mało jest już narkomanów.
- To o co panu chodzi ? To znaczy , że ta śmieszna dla pana terapia ma sukcesy w tej kwestii - burknął jeden z Ziutków
- Mało jest narkomanów , ponieważ pojawił się ćpun !
- To jakaś bzdura ! Narkoman i ćpun , to taki sam debil.
- Czy Witkacy i E. Clapton to dla Panów debile ?
- Nie.
- Wiecie Panowie , że nie tylko człowiek ale i zwierzęta np. koty są nosicielami wirusa HIV. Z pozoru nie widać tu jakiejś widocznej różnicy, a jednak ona jest i to diametralna. W odróżnieniu od człowieka , nasze miłe kotki nie mają zespołu AIDS ! Odskoczę filozoficznie od temaciku , a więc
Dygresja numer jeden.
Stwierdzam , że gdy zaistnieje polemika - zła polemika - , to nie pozwala
ona na wyciąganie mądrych wniosków. Czy panom się to podoba , czy też
nie, jeżeli się pojawi , natychmiast będę od niej uciekał. Taka mogłaby się
już rozwinąć w kwestii: czy narkoman jest tą samą osobą co ćpun ? Czy
razem można ich określić słowem - debile ? Czy też każdy z osobna jest
debilem , a może jeden jest , a drugi nie ? Pytanie , który ?


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 07 Cze 2012, 06:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Wracamy do temaciku.
Gdy Beatlesi stali się sławni w Ameryce , muzyka rockowa dostąpiła swego rodzaju awansu społecznego. Została wyniesiona z nizin na wyżyny. Był to początek istotnych przemian kulturowych.
Niespokojni , młodzi , zagubieni - a tacy byli Hippisi - podłożyli , być może nieświadomie , podwaliny pod to , co stało się w latach siedemdziesiątych i trwa do dnia dzisiejszego tj. :
- Jaki mamy dzień - spytałem Louis`y ?
- Poniedziałek.
- Do poniedziałku.
W tamtych latach jak i w obecnych muzyka miała potężny wpływ na młodych ludzi .Większość tych ludzi nie miała jednak pojęcia , że jest manipulowana. Jednak gwiazdy sceny rockowej wiedziały o tym ! Doskonale zdawały sobie z tego sprawę , jaką bronią dysponują .
Aby to udowodnić , można przytoczyć wypowiedź z października 1969 roku Hendrixa w wywiadzie dla ,, Life Magazine ,, :
,, Nastroje powstają właśnie dzięki muzyce , bo jest ona sprawą duchową ,,.
I dalej wyjaśnił :
,, Hipnotyzujemy ludzi i wprowadzamy ich w pewien stan pierwotny, który zawsze jest pozytywny. Jak u dzieci , które bujają w obłokach. A kiedy pozna się najsłabszy punkt człowieka , można wtłoczyć w jego podświadomość wszystko co się chce ,, .Tu zrobię krótką przerwę na przemyślenie tych słów. Każdy z nas wie , jakiej teraz muzyki słucha młodzież : Techno , Hip Hop , House , Rave , Heavy Metal , Black Metal , Punk Rock itd.
Pojawiły się takie nazwiska jak np. Pan Manson itd .[ Nie mylić z Mansonem , który był odpowiedzialny za zmordowanie rodziny Polańskiego ]. Amerykańscy psychologowie określają współczesną muzykę jako
,, Violent orders for subliminal ,,
czyli - wpływ przemocy kierowany do podświadomości.
Czołowi psychologowie amerykańscy długo zastanawiali się nad słowami Jimiego Hendrixa , chociaż sama wypowiedź nie ma jakiejkolwiek wartości naukowej , godne uwagi jednak były intencje jej autora. Nowoczesna psychologia dysponuje dużą wiedzą na temat skomplikowanych procesów zachodzących zarówno w świadomości , jak i podświadomości człowieka. Wiadomo , że ludzki mózg przyjmuje informacje podsuwane mu przez podświadomość. I właśnie podświadomość jest jednym z obszarów najczęściej badanych przez psychologów.
Niejaki profesor Horward Shevrin , dyrektor kliniki psychoterapeutycznej w Michigan , relacjonując wyniki tych badań stwierdził , że pomiary prądów mózgu i ich zmian jako odpowiedzi na informacje kierowane do podświadomości wykazały , iż mylili się ci wszyscy , którzy uważali podświadomość za
,, zakopane naczynie pełne wspomnień z przeszłości , zakazanych pragnień i konfliktogennych motywów ,, .
Mam przy sobie kilka zapisków na ten temat :
,, Na bazie studiów dotyczących zarówno odpowiedzi psychologicznych , jak i predyspozycji do wywoływania emocji , naukowcy opracowali kilka teorii na temat uwagi selektywnej naszej [ nieświadomej ] umysłowej zdolności wybierania pewnych bodźców z masy innych , napływających do nas w tym samym czasie.
Wszystkie te teorie potwierdzają , że procesy w podświadomości zachodzą stale. Badania wykazały , że wybieramy to , co odpowiada naszym potrzebom i zainteresowaniom ,, . Jeszcze raz powtórzę.
Wybieramy zawsze to , co odpowiada naszym potrzebom i zainteresowaniom.
Proces selekcji zachodzi nieświadomie. Zdarza się , że odbieramy coś jako nagły atak na naszą świadomość , gdy tymczasem podświadomy proces przygotował ten sam atak już wcześniej , eliminując inne bodźce i pozwalając tylko wybranym przeniknąć do świadomości ,, .


Góra
Offline Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 450 posty(ów) ]  Moderator: puniek Idź do strony Poprzednia  1 ... 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39 ... 45  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 13 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net & intensys.pl