Wracając do temaciku. Tak więc , ćpunki muszą nieświadomie poznać ważne właściwości w kontaktach międzyludzkich i od razu odpowiadam na pytanie ; po co im te właściwości ? Po to , aby nie brać narkotyków , bo narkomania dla mnie jest buntem przeciwko całemu światu , ludziom i przeciwko samemu sobie , a chcąc wrócić do społeczeństwa powinno się posiadać ... tu sobie troszeczkę przypomnisz psychologię . A takie ,, COSIK ,, w ośrodkach nie istnieje , a jak już jakiś terapeuta w to bawi , to w tak w okrojony sposób , że po zakończeniu spotkania na rozmowie o takich sprawach , natychmiast się o tym zapomina . -Mam w dupie całą psychologię -stwierdziła Louise . -To dobrze , a więc mamy takie dosyć mądre , określenia jak :
EMPATIA : fajna rzecz ta empatia . Potrafić widzieć świat oczyma innych ludzi , rozumieć innych , ponieważ potrafimy spojrzeć na ich postępowanie , z ich punktu widzenia , mówić innym , jak ich zrozumiałem , i stwarzać okazję do tego, by mogli potwierdzić lub zaprzeczyć moim domysłom na ich temat. Empatia jest dla mnie talent , który można nabyć . Terapeuci tych dziwnych ośrodków na siłę chcą być tacy i nic im z tego nie wychodzi .Wiesz dlaczego ? Nie wkładają w to swojego serca , a tylko wyuczone formułki na studiach . Nie tylko formułki . Dla nich to tylko praca za kasę , chociaż są wyjątki .Aby ten talent stworzyć u ćpunki ,trzeba tą empatię w sobie mieć . Nie można nauczyć kogoś gry na gitarze , jeżeli nie ma się poczucia rytmu i słuchu . Dziewięćdziesiąt procent terapeutów nie ma takich zdolności !
ŻYCZLIWOŚĆ : wyrażać [ nie tyko odczuwać ] w różnoraki sposób to, że jest się życzliwą w stosunku do ludzi , że się ich lubi i szanuje, potrafi akceptować innych nawet wtedy , gdy nie aprobuje się tego , co robią . Zobacz co jest w ośrodkach . Przeklinanie jako podstawowa forma kontaktu słownego przy akceptacji terapeutów , a na dodatek sami to stosują . Agresja słowna na spotkaniach całej grupy (społeczności ) , uczenie tzw. donoszenia do terapeutów na innych ćpunów w banalnych sprawach , wymuszanie na baczność życzliwości itd.
AUTENTYCZNOŚĆ : jestem autentyczna w mych kontaktach z ludźmi , nie ukrywam się poza rolami czy maskami , inni wiedzą , jaki jest mój prawdziwy stosunek do różnych spraw i osób , jestem sobą w kontaktach z ludźmi. A co mamy w ośrodkach ? Nie ma autentyczności i być nie może , bo jest to równoznaczne z atakiem całej grupy na daną osobę , która doprowadzi prędzej czy później do wyjazdu danego wychowanka . Ćpunki zakładają maski aby przetrwać lub wytrwać .
KONKRETNOŚĆ : jestem konkretna i rzeczowa , gdy mówię do innych , nie używam ogólników , wieloznacznych i mglistych określeń , potrafię mówić o konkretnych doświadczeniach osobistych, wydarzeniach i zachowaniach , bezpośrednio określam to , o co mi idzie. Nie można być konkretnym człowiekiem w ośrodku , trzeba świecić w oczach terapeutów i innych ćpunków . INICJATYWA : w mych stosunkach między ludźmi jestem raczej skłonna działać niż reagować na to , co inni zrobią , potrafię nawiązywać kontakt z innymi bez oczekiwania na inicjatywę skierowaną w moim kierunku . Gadu gadu stary dziadu , pleć pleciugo , byle długo .To z ,,DZIADÓW ,, pana Mickiewicza . Można mieć taką inicjatywę , która nie koliduje z poglądem terapeutów .
OTWARTOŚĆ : pozwalam , aby inni wiedzieli , jaka jestem ,, w środku ,, , nie jestem ekshibicjonistą , ale wiem , że otwartość pomaga w ustaleniu zdrowych i trwałych stosunków z innymi. To jest niemożliwe w ośrodkach i resztę ci nie będę mówił .
KONFRONTACJA : ty potrafisz tworzyć konfrontację potrafisz stanąć ,, twarzą w twarz ,, z innymi ludźmi i robić to z poczuciem odpowiedzialności i zaangażowania ; w razie rozbieżności postaw i przekonań potrafisz dążyć do konfrontacji z innymi z nadzieją na osiągnięcie szczerych i autentycznych stosunków.Oczywiście jak jesteś naćpana . Także jest to niemożliwe w ośrodkach .
SAMOPOZNANIE : badam swoje postępowanie i styl życia , chcąc korzystać w tym zakresie z pomocy innych i jestem skłonna przyjmować od nich informacje o tym , jak reagują na moje postępowanie , potrafię jednak być autorem sądów na swój temat ; konfrontacja z innymi ludźmi i wszelkie nowe doświadczenia stanowią dla mnie wartościowy materiał i okazję do lepszego poznania siebie. W ośrodkach jest tylko zakładanie następnej maski .
KONSTRUKTYWNE CWANIACTWO : trzeba wiedzieć komu można powiedzieć jaka jestem w środku . Taka postawa dla mnie jest konstruktywna , bo to nie chodzi o słowo ,, cwaniactwo ,, .Trzeba być inteligentnym i twórczym aby być konstruktywnym cwaniakiem , a to już tworzy racjonalne i realistyczne spojrzenie na wiele spraw , które są obok mnie ,wyciąganie wniosków , akceptacja tego co jest słuszne , a co nie , i co najważniejsze , jest jest ono pewną cechą charakteru , która pozwoli żyć obok narkotyków . -Skąd ty masz takie wiadomości ? -Z książek , które także czytali i na dodatek musieli zdawać egzaminy , współcześni i nie współcześni wychowawcy ośrodków. To jest tylko oferta , jak postępować i jak żyć wśród ludzi aby - niestety - tylko żyć . Dlatego niestety , ponieważ to , co zabrała nam Narkotykowa Noc nie jest możliwe do naprawienia , kupienia czy regeneracji. To coś to stymulator do życia .
|