Ostatnia wizyta: Obecny czas: 23 Gru 2024, 06:29


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 657 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44 ... 66  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 12 Lip 2013, 13:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
WIARYGODNOŚĆ BOGA

To, o czym mi mówiono 30 lat w małej wspólnocie w Lublinie - to się już dzieje masowo. Bogu dzięki za to doświadczenie prawdy, które daje mi pewność, że Jezus żyje naprawdę.

Różne media - różnie komentują spotkanie z Jezusem na stadionie narodowym w Warszawie. Warto więc mieć właściwe rozeznanie. Dzisiaj mam fakty i swoją pamięć, która na szczęście mnie nie zawodzi. Dzięki za te świadectwa wiary. Tak na marginesie - to działanie Ducha Bożego jest bardzo zauważalne na pielgrzymkach szpakowskich, warto więc dalej iść tą drogą coraz bardziej ją poszerzając o nowe doświadczenia wiary.

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 19 Lip 2013, 08:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
NA SCENIE ŻYCIA

W dobie tylu tragedii, o których wciąż słychać naokoło chciałabym zacząć pisać o pięknych relacjach jakie mogą zachodzić między ludźmi. Mam szczęście mieć przyjaciół, z którymi dzielę swoje smutki i radości. Od nich się uczę miłości ...

- nie tej ze szklanych ekranów
- nie tej z komunikatów policji
- nie tej ze smutnych statystyk

Nasze życie nie zawsze musi być tragedią. W objęciach Dobrego Boga każdy krzyż staje się jakby lżejszy i po czasie potrafi przynieść wiele dobrych owoców. Wiem coś na ten temat ... Z wdzięczności pragnę jedynie spłacać dług zaciągnięty wobec MIŁOŚCI.

Prawdziwe relacje rodzą się w bólu ...

Wczoraj dostałam maila o następującej treści:

"Alu Kochana, po wczorajszym szczerym wyznaniu na temat córki - tym razem szczera prośba - APEL - dosłownie błaganie - o modlitwę w intencji naszego dorastającego syna. Chłopak myli inteligencje z cwaniactwem, zbytnio polega na sobie, dogadza swoim zachciankom i efekt jest taki, ze diabeł nie śpi. Nie czas teraz na psychoanalizę dlaczego i kto zawinił - teraz jedno jest pewne, bez Bożej pomocy nie damy rady. Kochana - dzieci są błogosławieństwem, ale także ciężkim krzyżem. Broń Boże - nie chce go odstawiać, czy zrzucać ale proszę - pomóż nam go nieść. Wiem, że masz zaufanych ludzi, ludzi, którzy mają szczególną laskę modlitwy. Proszę wiec, błagam - wspierajcie nas, aby uratować naszego nastolatka."

odpowiadam szybko..

- "OK, podaję dalej ... i wierzę, że nie zostaniemy same w tym wołaniu"

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 22 Lip 2013, 09:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
NA SCENIE ŻYCIA - ŻYĆ SŁOWEM

Jak to jest z tą religijnością na co dzień?

Rzekł starzec:

„Pewien brat posiadł tylko księgę Ewangelii, a sprzedał ją i rozdał ubogim na pożywienie, wypowiadając te godne pamięci słowa: „Sprzedałem – rzecze – to właśnie, co mi mówiło: Sprzedaj, co masz, i daj ubogim”.

Trudno kochać według jasno określonych zasad...

/więcej na blogu/

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 24 Lip 2013, 07:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
Zastanawiałam się nad tym fenomenem, w którym chcąc prawdziwie kochać narażamy siebie i innych na cierpienie. Poszukując odpowiedzi doszłam do kilku wniosków.

1. Różne są rodzaje miłości. Mnie interesuje ta, o której mówi Jezus. Ona mnie urzekła i jej pragnę się nauczyć. Dzięki niej coraz częściej odczuwam pokój w sercu, który nie zależy od zewnętrznych sytuacji. Wierzę, że jej pełni doświadczę w niebie; na ziemi nie mam szans - zbyt dużo we mnie słabości.

2. Coraz bardziej dochodzi do mojej świadomości fakt, że MIŁOŚĆ, której poszukuję staje na poligonie życia bezbronna jak dziecko, które jedynie chce kochać i być kochane ... za darmo, bez stawiania jakichkolwiek warunków. Ona nie dzieli ludzi na przyjaciół i wrogów; ten podział rodzi się jedynie w naszych sercach. Boża Miłość pozwala wejść na swoje terytorium każdemu, nawet temu, który ją rani.

3. WOLNOŚĆ jest przestrzenią do rozwoju miłości. Ona stawia określone warunki, ale rezygnuje z egzekwowania ich na siłę. Ona cierpliwie czeka na wolny wybór z drugiej strony. To czekanie jest naznaczone lękiem, strachem, łzami i brakiem zrozumienia... Nie da się tych emocji uniknąć. I właśnie ta nauka płynie z krzyża naszego Zbawiciela, który wprawdzie umarł, ale po trzech dniach zmartwychwstał.

4. W zmartwychwstaniu Jezusa jest zawarta tajemnica odrodzonej miłości w nas. Wielu jednak zatrzymuje się na Golgocie, by wypłakać swój ból. A tu potrzeba pójść z wiarą i ufnością poza granice śmierci. Tylko trzy dni dzieli nas od doświadczenia MIŁOŚCI ...

5. Konsekwencją wolnego wyboru Miłości jest to, że otrzymując "policzek" świadomie nastawiamy drugi, ufając, że tylko w ten sposób druga osoba jest w stanie poznać czym jest miłość bezwarunkowa, o której mówił Jezus.

6. Człowiek jest zniewolony swoim wyobrażeniem o miłości. Sam z siebie nie jest w stanie przekroczyć progu własnych oczekiwań, dlatego ingeruje na siłę w czyjąś przestrzeń wolności, lub kategorycznie się od niej odcina.

7. Jedynie całkowicie zanurzając się w Miłość Boga można zakosztować jej smak. Patrząc z boku na tę rzeczywistość widzimy jedynie cierpienie i łzy ...

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 25 Lip 2013, 17:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
DOPOWIEDZENIE

Trudno mi wprost odpowiedzieć na zadane mi niedawno pytania. Podzielę się więc jedynie refleksją na ich temat.

1. Dlaczego osoby, które decydują się na "miłość pozamałżeńską" nawet nie próbują zrozumieć i zaakceptować postawy drugiej strony?

Myślę, że próbują, ale trudno zrozumieć wierność człowiekowi, który nie potrafi być wiernym w chwilach, gdy trzeba nagiąć nieco swoją naturę.

Poza tym trzeba wpierw odkryć smak wierności, by niewierność zaczęła śmierdzieć. Niektórzy nawet nie próbują go szukać, zakładając z góry, że go nie ma i to jest smutne doświadczenie wielu par, dla których miłość nie ma znamion wieczności, o której mówi Jezus.

Dla takich ludzi utopią jest miłość, która się wciąż rozwija i kwitnie. Oni mówią, że po kilku latach w jednym związku pozostaje jedynie przywiązanie i wielka nuda. Jakże się oni mylą! 20 lipca minęła nasza 28 rocznica ślubu; z mężem znamy się ponad 30 lat i nikt mi nie wmówi tych kłamstw o zanikającej miłości, której się wciąż uczymy naginając swoją naturę ku naturze Boga, który kocha nas bezinteresownie.

Poza tym akceptacja postawy wierności jest sprzeczna z postawą niewierności; jest wyrzutem sumienia, które przypomina o słabości natury człowieka. Żaden człowiek nie lubi słuchać tej prawdy o sobie, więc od niej:

- albo ucieka
- albo ją atakuje
- albo ją ignoruje

Nie ma innej opcji dla człowieka, który wierzy iż w nim jest źródło miłości, a nie w Bogu, który JAKO JEDYNY przyjmuje naszą naturę taką, jaka ona jest i się nią nie brzydzi.

Doświadczenie Jego Miłości pozwala uwierzyć, że taka Miłość naprawdę istnieje. Problem jednak w tym, że aby to doświadczenie było rzeczywiste w naszym życiu potrzeba WOLNEGO i NIEPRZYMUSZONEGO NICZYM AKTU NASZEJ WOLI... i tu zaczynają się schody, na których niejeden się połamał i cierpi z tego powodu.

2. Dlaczego stosują szantaż emocjonalny, szukają winnych swoich porażek życiowych?

Kiedy człowiek w swoim oku nie zobaczy belki zawsze będzie szukał drzazgi w oku bliźniego. Ta prawda jest stara jak świat i o niej Jezus rozmawiał ze swoimi uczniami, gdy zadawali mu podobne pytania.

3. Czy tak postępuje człowiek zdolny do dojrzałej miłości?


"Dojrzała miłość" - definicja jej nie dla każdego jest taka sama. Warto więc na początku związku jasno ją sobie określić, by uniknąć zbędnych rozczarowań. Potrzebny jest dialog, który określi wspólne wartości wokół których partnerzy będą budować swoją miłość.

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 26 Lip 2013, 07:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
NA SCENIE ŻYCIA - ROZMOWY O WIERZE

Od czasu do czasu dostaję bardzo długiego maila od przyjaciela, który będąc poza Kościołem rzymsko - katolickim dzieli się ze mną swoją troską o moje zbawienie. Bardzo cenię sobie tę znajomość, która mobilizuje mnie do rzetelnego przyjrzenia się ...

- w co wierzę?
- Komu wierzę?
- dlaczego wierzę?
- jak wierzę?

/więcej na blogu/

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 29 Lip 2013, 11:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
ŻYCIA SIĘ NIE WYBIERA

Człowiek ma zawsze wybór. Jedynie życia nie wybiera. Ono jest zadane, by godnie je przeżyć w każdej sytuacji.

WYBORY SĄ RÓŻNE

Nie tylko między dobrem, a złem. To by było zbyt łatwe. Częściej są one trudniejsze; szczególnie, gdy stoimy między złem, a złem, albo między dobrem, a dobrem. Wtedy o wiele szybciej można się pogubić.

/więcej na blogu/

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 01 Sie 2013, 17:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
"JAK ŻYĆ, BY ŻYĆ SZCZĘŚLIWIE? – uczymy się szczęśliwego życia"

Przygotowuję projekt edukacyjny z takim tytułem roboczym. Wychodzę z założenia, że:

Człowiek jest istotą wolną i dlatego ma zawsze wybór między szczęściem i nieszczęściem. Jedyną rzeczywistością, której nie może wybrać to jest jego życie, które dostaje w prezencie od rodziców. Nie ma więc wpływu na to, w jakiej rodzinie się urodził, ani też w jakim środowisku dojrzewa.

Działania, które będą realizowane w ramach tego projektu mają nauczyć dziecko dokonywania takich wyborów życiowych, w których poczucie szczęścia nie będzie uzależnione od warunków zewnętrznych (np. statusu materialnego, społecznego), lecz od wartości wewnętrznej tego dziecka.


***

Co byście zaproponowali? Jakie działania są potrzebne, by z filozofii MIEĆ, przejść w filozofię BYĆ?

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 06 Sie 2013, 10:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
BĄDŹ WOLA TWOJA

Planowanie swojego życia. Trudno tej przypadłości się pozbyć i żyć dniem dzisiejszym. Wciąż określamy nasze oczekiwania i nadzieje, które niekoniecznie muszą być później naszą historią i wtedy przychodzi rozczarowanie, ból, cierpienie…

/więcej na blogu/

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 10 Sie 2013, 09:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
JAK ŻYĆ, BY DOŚWIADCZYĆ SZCZĘŚCIA?

Od jakiegoś czasu zadaję sobie to pytanie:

Gdzie znaleźć źródło szczęścia, z którego można zaczerpnąć chociażby mały łyczek, po którym się powie... to jest właśnie to, o ten smak mi chodziło ....

ŹRÓDŁO ...

Nie od razu można go zauważyć. Czasem bywa tak, że szukając go rozglądamy się po wielkich rozlewiskach wód, które już dawno zatarły jego pierwotny wygląd, który mógłby mnie zachwycić.

SKAŁA ...

Twarde tworzywo, które potrzebuje wielu kropel, by skruszeć i pęknąć. Nie ma innego sposobu na uwolnienie spragnionego wędrowca od morderczego pragnienia.

KROPLA ŁZY ...

Kto nie zna jej smaku? Są one do siebie bardzo podobne. Różnią się czasem stężeniem soli ... no cóż ... każdy ma inne doświadczenie cierpienia, które ją wytwarza. Jedyne pocieszenie to takie, że owa sól ma właściwości żrące, więc jest nadzieja dla tych najbardziej doświadczonych w życiu, że ich źródło szczęścia przebije się najszybciej.

CZAS ...

Mówi się, że czas leczy rany. Prawdę tę doświadczam na sobie, gdy stojąc nad grobem wnuków już tak mocno nie ściska mi w gardle. Zmarnowane by były jednak łzy wypłakane, gdyby z tego doświadczenia nie zrodziło się źródło wody życia ... nowego życia ... szczęśliwego życia ...Wiem, że moje ostatnie zdanie może nie być zrozumiane. Nawet tego nie oczekuję, gdyż zdaję sobie sprawę z tego, że na przeogromnej pustyni wytrysło owo źródło. Nie będę się więc tłumaczyć, wystarczy, że powiem ... DOŚWIADCZAM SZCZĘŚCIA.

DOPOWIEDZENIE ...

Łzy są jak krople wody. Drążą drogę szczęściu w naszym kamiennym sercu. Pozwól im płynąć i nie wstydź się ich ... one też są potrzebne.

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 657 posty(ów) ]  Moderator: puniek Idź do strony Poprzednia  1 ... 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44 ... 66  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 9 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net & intensys.pl