^^^
^^^
^^^
^^^
. . . SIEDZIAŁEM SOBIE SPOKOJNIE PO DOŻEJ ILOŚCI PIWKA ,,fax ,, NA ŁAWECZCE W MIEŚCIE ŁÓDŹ I JAK TO ZWYKLE BYWA, OBSERWOWAŁEM LUDZI I NA SZARO ŁADNE MAŁOLATY ,
KTÓRE PRZECHODZĄC OBOK MNIE ZOSTAWIAJĄC ZA SOBĄ WSPANIAŁE ALE SZTUCZNE ZAPACHY . POPIJAŁEM TAKŻE PIWKO Z PLASTIKOWEJ BUTELKI PO COLI . GITARA ,, isabell ,, SPOKOJNIE SOBIE SPAŁA W SWOIM DOMKU (pokrowiec) I CZEKAŁA ;
CZEKAŁA AŻ ZŁAPIĘ JAKIŚ MOTYW MELODYCZNY .
MOJĄ UWAGĘ PRZYCIĄGNĘŁA ŁADNA DZIEWCZYNKA W WARKOCZYKACH I Z FIKUŚNYMI KOKARDKAMI . MIAŁA MOŻE 5 - 6 LAT . WIDZIAŁEM , ŻE OD KILKU MINUT Z PRZEJĘCIEM ROZBIJAŁA COŚ WIELKIM KAMIENIEM . W PIERWSZEJ CHWILI POMYŚLAŁEM , ŻE CHCE ROZŁUPAĆ ORZECHA , ALE KIEDY ZBLIŻYŁEM SIĘ DO NIEJ I ZAPYTAŁEM CO ROBI , ODPOWIEDZIAŁA , ŻE PRÓBUJE PODZIELIĆ NA PÓŁ CUKIEREK,
BO JEJ PRZYJACIÓŁKA NIGDY NIE MIAŁA OKAZJI SPRÓBOWAĆ TAKICH CUKIERKÓW.
BYŁ TO DLA MNIE SZOK EGZYSTENCJALNY I POCZUŁEM SIĘ ,, NIKIM ,,
I ,, NICZYM ,,WOBEC TEJ MALUTKIEJ DZIEWCZYNKI.
JA DOROSŁY CZŁOWIEK ! HIPIS I RESPEKTUJĄCY MĄDROŚCI CHRYSTUSA ,
POCZUŁEM SIĘ JAK KARALUCH PRZY MOTYLU !!!
JAK KARALUCH PRZY PIĘKNYM MALUTKIM MOTYLU!
ZASUGEROWAŁEM JEJ WTEDY , TROCHĘ NIEZRĘCZNIE ,
ŻE MOGŁABY PRZECIEŻ DAĆ PRZYJACIÓŁCE CAŁY CUKIEREK .
ODPOWIEDZIAŁA:
- Ja mam tylko jeden i chciałbym zatrzymać trochę dla siebie . ZAWSTYDZIŁEM SIĘ TYLKO I TROCHĘ MI SIĘ CIEPŁO ZROBIŁO.
POMOGŁEM DZIEWCZYNCE PODZIELIĆ TEGO CUKIERECZKA NA DWIE CZĘŚCI .
POWIEDZIAŁA TYLKO :
- To ja już idę i dziękuję panu za pomoc .
JAK TAKA MAŁA DZIEWCZYNKA W TAK KRÓTKIM CZASIE PRZEBYŁA DROGĘ WIODĄCĄ DO WRAŻLIWOŚCI NA POTRZEBY I PRAGNIENIA INNYCH .
MY DOROŚLI DOPIERO UCZYMY SIĘ TEGO TYP WRAŻLIWOŚCI .
NIEKTÓRZY NIGDY SIĘ TEGO NIE NAUCZĄ .
PRZECIEŻ MY DOROŚLI - WIĘKSZOŚĆ Z NAS - JESTEŚMY EGOISTAMI I EGOCENTRYKAMI .
JAK TWIERDZĄ EKSPERCI , DZIECI , CHOĆ WOLNE OD WSZELKIEGO ZŁA ,
NASTAWIONE SĄ CAŁKOWICIE NA SWOJE ,, JA ,, ,SĄ SKUPIONE NA WŁASNEJ PRZYJEMNOŚCI I CHĘCIACH , NIE TROSZCZĄ SIĘ O POTRZEBY INNYCH ,
O POTRZEBĘ ZJEDZENIA POŁOWY CUKIERKA PRZEZ PRZYJACIÓŁKĘ ,
KTÓRA NIE WIADOMO JAK DALEKO BYŁA OD TEGO PARKU.
PIERWSZY RAZ W ŻYCIU BYŁO MI WSTYD , ŻE JESTEM DOROSŁY I ŻE POWINIENEM UCZYĆ SIĘ SZTUKI ŻYCIA NIE Z KSIĄŻEK , PRZECZYTANYCH ARTYKUŁÓW ,
WYCZYTANYCH MYŚLI W INTERNECIE , WŁASNYCH PRZEŻYĆ ,
DOŚWIADCZEŃ I ROZMÓW INNYMI DOROSŁYMI.
POWINIENEM SIĘ UCZYĆ OD DZIECI ,
JAKI MAM BYĆ W STOSUNKU DO DRUGIEGO CZŁOWIEKA .
TAK TEŻ ZROBIŁEM I CAŁY CZAS UCZĘ SIĘ OD DZIECI .
W KOŃCU JESTEŚMY DZIEĆMI KWIATÓW .( ze smutkiem stwierdzam dzisiaj , że żyję w fikcyjnej bajce i dzieci kwiatów to ja zobaczyłem może kilka postaci . Może to dlatego , że jestem przed zabiegiem usunięcia zaćmy i bardzo słabo widzę otaczający mnie świat ? ! .
DUŻO AUTENTYCZNEJ RADOŚCI W DNIU DZIECKA ŻYCZĘ NIE TYLKO DZIECIOM ,
LECZ TAKŻE DOROSŁYM
UTWOREK . . .
https://www.youtube.com/watch?v=MndLRdPsuJE