Ostatnia wizyta: Obecny czas: 22 Gru 2024, 12:37


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 657 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54 ... 66  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 15 Paź 2014, 07:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
III Dzień Dziecka Utraconego z modlitwą UWIELBIENIA ... proszę o wsparcie modlitewne

Moszczanka– 17 październik 2014 roku, piątek

***

15 październik to „Światowy Dzień Dziecka Utraconego”. W Polsce został on rozpowszechniony dzięki Organizacji Rodziców po Stracie oraz Rodziców Dzieci Chorych – „Dlaczego”. Parafia w Moszczance (woj. opolskie) obchodzi go w tym roku po raz trzeci.

PROGRAM:

Godzina 17.30 – RÓŻANIEC w intencji:

- dzieci, które odeszły przedwcześnie w wyniku poronienia, w okresie okołoporodowym, w wyniku choroby lub wypadku.
- osób przeżywających utratę kogoś tak bliskiego jak swoje dziecko
- rodziców proszących Boga o potomstwo
- wszystkich, którzy pragną podziękować Bogu za dar życia

UWAGA! - Możliwość spowiedzi świętej

Godzina 18.00

– Msza święta pod przewodnictwem O. Faustyna Zatoki OFM ( z Prudnika Lasu)
– Modlitwa Uwielbienia przed Najświętszym Sakramentem.

U stóp Pana Jezusa złożymy intencje, prośby i podziękowania napisane na małych karteczkach, które będą przygotowane przed mszą przy skarbonie w tyle kościoła.

Godzina 21.00

– Modlitwa przy krzyżu misyjnym
- Zapalenie zniczy pamięci (proszę zabrać ze sobą znicze)
- Apel Jasnogórski

***

ŚWIADECTWA OSÓB, KTÓRE UCZESTNICZYŁY W TAKIEJ MSZY

Dziś zapytam Boga o niezrozumiałą dla mnie śmierć dziecka? Może odpowie mi na głęboko skrywane pytania?

Chwilami trudno w pojedynkę "szukać" śladów nieba. Dzisiaj poczułam, że niebo istnieje i "jest dla wszystkich".

Po 20 latach poczułam wreszcie pokój serca, dziękuję. Mogę powiedzieć, że moja żałoba się dopiero teraz skończyła. Moj aniołek nie umarł rok temu, ale 20 lat temu. Byłby na pewno studentem lub pracował. Łączę się z innymi rodzicami [*] mama Davida.

Gdy przeczytałam zaproszenie przypomniało mi się Dzieciątko mojej siostry, które zmarło na początku swojej drogi życia i nie było chcianym, oczekiwanym maleństwem swoich rodziców. Życie i śmierć tego Dziecka, które nie otrzymało nawet imienia było i jest tematem tabu. Przed chwilą dotarło do mnie, że to Dziecko żyje i patrzy teraz na swojego starszego brata, który jest wspaniałym i mądrym chłopcem. Ufam, że kiedyś spotkają się po drugiej stronie...”.

Ja również utraciłem córkę - miała 41 lat. Osierociła dwoje dzieci w wieku 17 i 9 lat. Córka zmarła na raka piersi z przerzutami…”

Cóż za piękne święto! Nigdy o nim nie słyszałam. Jestem z Wrocławia. 9 grudnia 2011 roku zginął mój syn Przemek, miał 19 lat. Potem poroniłam w trzecim miesiącu ciąży. Gdyby nie Pan Bóg to nie wiem... Proszę zapalcie znicz i napiszcie: Przemek i rodzeństwo - kochamy Was!!! Mama, Tata i Weronika”.

Jezus też płakał nad grobem Łazarza… to takie ludzkie ... ale potem uczynił to, czego nikt się nie spodziewał.

Pytam znajomego, czy przyjedzie i słyszę: „No wiesz, nie wiem ... to taka trauma, że nie chcę wchodzić "z butami" w środowisko tak poranione i doświadczone cierpieniem. Co ja mam do powiedzenia ... moja obecność będzie dodatkowym cierniem ... poza tym ...”. Zatrzymał się w połowie zdania, gdy zobaczył moją minę. Stałam jak wryta, z oczami wlepionymi w niego tak, że musiał zamilknąć. Potem wydusiłam z siebie: „Wiesz, przepraszam Cię bardzo, ale gdy tak mówiłeś poczułam się jak trędowata, wyobcowana ze wspólnoty ludzkiej, dla której śmierć nie powinna być tematem tabu. Ona przecież nikogo nie ominie, jedynie przychodzi według nieznanego nam grafiku”. Po tej rozmowie zdałam sobie sprawę z tego, jak wielkie zadanie ma do spełnienia ten Dzień, który leczy naszą świadomość śmierci.

Niektórzy po latach uświadamiają sobie istnienie brata, siostry, córki, syna, wnuka, wnuczki. Opowiada mi przyjaciółka, iż po raz pierwszy zapaliła znicz swojej siostrze, o której prawie nic nie wiedziała. Dopiero w przeddzień Dnia usłyszała pełną opowieść o jej istnieniu od swojej mamy. Po raz pierwszy zapaliła dla niej światełko pamięci … nadała jej też imię - Ania - po swojej mamie; tak jak radził na kazaniu Ojciec Faustyn …”

Były łzy i ukradkiem wyciągane chusteczki. Nawiązał się swoisty dialog między niebem, a ziemią; między tym, co ludzkie, a tym, co wymyka się spod kontroli umysłu, szukającego odpowiedzi na każde pytanie.

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 22 Paź 2014, 15:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
Bóg jest Panem Pokoju

Okazuje się, że pokój ten nie jest zależny od zewnętrznych sytuacji. Mogą się sypać trudności z każdej strony, a i tak Bóg jest ponad nimi. Tego doświadczyłam podczas modlitwy uwielbienia i tą drogą pragnę iść dalej. TAK MI DOPOMÓŻ BÓG i MARYJA, Amen

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 06 Lis 2014, 22:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
http://mateuszgruzla.salon24.pl/519130, ... -aborcji,3

Przestroga przed legalizacją aborcji ...

Taki jest tytuł artykułu, który wczoraj przeczytałam. Nikt nikomu tu nie wypomina, nikt nikogo tu nie obraża. Świadectwo tryskające MIŁOŚCIĄ do dziecka jest tak silne, jak cierpienie związane z jego przedwczesnym odejściem. I ta miłość rozlewa się szerokim kołem na innych, często szokuje i wybija niejednego z orbity złego myślenia.

Bóg mówi do człowieka również przez wydarzenia ...

Dzisiaj przemówił do mnie przez Waltera tak mocno, jak nigdy dotąd. Poruszył struny mego serca, o których wcześniej nawet nie wiedziałam, że są we mnie. Zawsze broniłam życia, KAŻDEGO życia!!! Dzisiaj jestem jeszcze bardziej umocniona w tym, że idę w dobrym kierunku. Dzięki poznanej historii pogłębiła się jeszcze bardziej moja świadomość dotycząca życia człowieka.

ŻYCIE ....

Ono, u początku swej drogi, jest po prostu ŚWIĘTE i całkowicie NIEWINNE!!! Jest po to, by go kochać bezwarunkowo ... bez stawiania jakich kolwiek warunków. Stawianie barier dla życia świadczy jedynie o tym, jak mało zdolne są nasze serca do ofiarowania miłości drugiemu człowiekowi; jak bardzo zapatrzone w siebie. Bariery te są także świadectwem bezradności wobec cierpienia przeżywanego w samotności. O tym też musimy wiedzieć, zanim kogoś osądzimy za jego zły wybór. Wobec tej prawdy można jedynie pokornie skłonić głowę.

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 11 Lis 2014, 12:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
Ostatnio usłyszałam takie słowa:

... mówić bez narażania się na poważne konsekwencje potrafi każdy, prawda?

PRAWDA ...

Tylko, że narażać się można w różny sposób. Ważne też jest - komu się narażamy? Jedni bowiem narażają się tylko ludziom, inni zaś ludziom i Bogu. Są też i tacy, którzy nie chcąc narazić się Bogu mówią wbrew oczekiwaniom tych, którym dobrze życzą.

I z tą ostatnią opcją jest najtrudniej żyć. Bo jak wytłumaczyć dziecku, że wymagając od niego pragnie się jego dobra? Tym bardziej, że "świat" za nic ma wartości Boże i jak się da próbuje z nimi walczyć.

Albo ...

Jak wytłumaczyć dorosłemu, że nie chcę z nim walczyć, a słowa które wypowiadam są wynikiem niedoskonałego jeszcze zrozumienia pedagogiki Boga. Dzielę się jednak moim zrozumieniem, aby ubogacić się zrozumieniem innych.

/więcej na blogu, zapraszam/

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 20 Lis 2014, 18:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
Ile ludzi wie o syndromie PAS, który niszczy psychikę dzieci żyjących między młotem, a kowadłem, między mamą i tatą, którzy nie są już razem?

W wielu szkolach bagatelizują ten problem ... i nie tylko w szkołach ... Są instytucje, które powinny mieć rzetelną wiedzę na ten temat. Niestety, rzeczywistość pokazuje, że litera PRAWA jest martwa i nie ma nic z życia. A statystyka samobójstw małych dzieci wciąż wzrasta; uczennica klasy drugiej szkoły podstawowej ma za sobą ucieczkę z domu i pierwszą próbę samobojczą, a ci, ktorzy już dawno powinni się zorientować w sytuacji dziecka dalej debatują i przeciągają strunę ... nie wystarcza wiedza, opinie biegłych, ani dobra wola tych, którzy widzą co się dzieje.

Aż kiedyś ta struna pęknie ... a nad grobem małego dziecka znowu zaczną debatować i szukać winnego ... i to w IMIĘ PRAWA ... krzywdząc tych, którzy nie podejli walki na noże, bo wierzą jeszcze PRAWDZIE, która zwycięża kłamstwo. No i jeszcze mają odrobinę nadziei, że ci, którzy na swoich sztandarach mają wypisane DOBRO DZIECKA przypomną sobie o niektórych zasadach i wartościach.

Nie umiem tego paradoksu zrozumieć!!!


/więcej na blogu, zapraszam/

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 23 Lis 2014, 17:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
Uroczystość Chrystusa Króla ...

Dzisiaj ponownie stanął mi ten obraz przed oczyma. Mądry Król ... sąd ... sprawiedliwy wyrok, zwycięstwo miłości nad nienawiścią. I zdałam sobie sprawę, że dopiero tam, poza granicami ziemskiego życia, prawda obnaży kłamstwo ze wszystkich masek, a nienawiść nie będzie mogła już ubierać się w piękny strój miłości, aby zwieść tych, którzy mają ogłosić wyrok w sprawie niewinnego dziecka.

Walka dwóch światów ...

Mam wrażenie, że jestem na wielkiej arenie cyrkowej. Błazen, ubrany w szaty królewskie, siedzi na tronie i decyduje o losie świata. I śmieje się w oczy wszystkim tym, którzy nadal nie chcą z nim walczyć na noże w imię miłości do Króla, którego tronem jest dzisiaj krzyż, a koroną - ciernie.

Jestem świadkiem absurdów!!!

/więcej na blogu/

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 30 Lis 2014, 12:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
ADWENT 2014

DOBRO W CZŁOWIEKU ...

Jestem pewna, że pochodzi od Boga i na tyle człowiek jest dobry, na ile Boża łaska przepływa przez jego serce, umysł, czyny itp.

Wierzę, że każdy człowiek ma serce ulepione z Miłości Boga. Nawet ten przysłowiowy menel, którym tak wielu gardzi i się brzydzi, albo wróg, któremu tak trudno wybaczyć.

Wiem, że nie byłoby we mnie takiego ukierunkowania myśli, gdyby nie Jezus, który pokazał mi jak radzić sobie z brakiem miłości wobec drugiego, a szczególnie do tego, który źle mi życzy.

Jezusa posłał Bóg Ojciec, ten, w którego wierzą muzułmanie, islamiści oraz wyznawcy innych religii monoteistycznych. To ta sama Osoba Boska, ten sam Bóg ... Abrahama, Izaaka, Jakuba i Mojżesza ... Stąd nie mam wątpliwości, że wśród wyznawców tych religii są też i tacy, którzy w swoim życiu odpowiedzieli na wezwanie Boga zawarte już w księdze Rodzaju, a wyryte na sercu człowieka.

Dlatego wierzę, że ten człowiek, który za tą miłością tęskni i ją wypatruje znajdzie ją nawet poza Kościołem katolickim.

Uważam jednak, że najwięcej odpowiedzi na temat natury tej Miłości znajdę we wspólnocie Ludu Bożego zgromadzonego wokół Jezusa w Kościele. Tam też zdobędę najpełniejszą, choć nigdy nie pełną, wiedzę na temat Miłości Boga. Poza tym w Kościele sam Jezus wspiera mnie łaską sakramentalną, aby moja ludzka miłość się przemieniała. Proces ten trwa aż do śmierci. Kto chce, skorzysta z tej propozycji Boga, kto nie chce pójdzie inną drogą - to jego sprawa.

Wpierw jednak niech spyta się samego siebie,.. czy jest na tyle silny, by swoimi siłami wyzbyć się pogardy, którą nosi w sobie wobec bliźnich, czy potrafi sam z siebie wybaczyć tym, którzy go gnoją?

Ja tego nie potrafię, dlatego poszłam za Jezusem i nie zrażam się tym, że drzwi świątyni są zamknięte, gdy potrzebuję, by były otwarte. Osłabia to moją wiarę, to prawda lecz po chwili przychodzi refleksja, że ten, który zamknął te drzwi świątyni też jest na drodze nawrócenia, że nie jest święty, że dla niego też rozpoczął się czas adwentu ... czyli nawracania się ku miłości Boga.

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 13 Gru 2014, 14:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
III NIEDZIELA ADWENTU - RADOSNA

Mam taką propozycję. Przed nami trzecia - radosna niedziela Adwentu. Św. Paweł zachęca nas do radości, więc może podzielmy się naszymi radościami, zwycięstwami, nadziejami ... na samą myśl, że o nich poczytam serce mi się raduje :)

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 16 Gru 2014, 06:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
O RADOŚCI ... GDZIE JESTEŚ?

W trzecią niedzielę adwentu poprosiłam, by podzielono się ze mną radościami. Myślałam, że nie jest to trudne zadanie ... ale chyba się pomyliłam. Nie znaczy to, że nie było ich wcale. Były ... i to jakże piękne. Zdjęcie z pierścionkiem zaręczynowym na dłoni mojej przyjaciółki było naprawdę wyjątkowe. Radość z dobrych relacji w pracy też podniosła mnie bardzo na duchu. Radosne chwile w domu też były, szczególnie gdy Natalka uśmiechała się od ucha do ucha, a Wojtuś już prawie "na wylocie"/w połowie stycznia ma planowane narodzimy/. Patrząc na wnusię naszła mnie refleksja, że mamy w domu świętą osobę, która już samą swoją obecnością oświetla szczęściem nasze życie. A nie jest ono ani łatwe, ani beztroskie. Ale na tym koniec ...

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 23 Gru 2014, 08:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
TUŻ PRZED WIGILIĄ...

Abyśmy nie zgubili tego, co najważniejsze w naszym życiu, czyli dobrych relacji między nami opartych na Miłości Boga ku nam. Na nic spory, przepychanki, gonitwa za swoją racją ... Czas pochylić głowy przed Bogiem, który dla naszego zbawienia zrezygnował z tego, za czym my tak usilnie biegamy nie bacząc na nic.

Błogosławionych Świąt!

PS.

A tak na marginsie ...

Złóbek podobny do małej trumienki, lub katafalku ... zastanawiająca jest myśl zawarta w ikonach ...

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 657 posty(ów) ]  Moderator: puniek Idź do strony Poprzednia  1 ... 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54 ... 66  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net & intensys.pl