ODPOWIEDNI KIERUNEK ...
Ktoś, czytajac mój poprzedni post, może wyciagnąć błędny wniosek, że ciało i wszystkie przyjemności z jego posiadania uważam za nic. Ubiegając tych, co tak pomyśleli od razu mówię:
CIAŁO i DUSZA człowieka stanowią absolutną całość. Są dobrym darem Boga stworzonym po to, by wzajemnie ubogacały się MIŁOŚCIĄ.
MIŁOŚĆ jest relacją ... również między duszą i ciałem, którą trzeba rozwijać w odpowiednim kierunku.
KIERUNEK MYŚLENIA ....
O tym "kierunku" myślałam pisząc poprzeni post. Ktoś powie ... co to za pomyłka... przecież wszystko i tak zostalo powiedziane. Owszem ... może i wszystko, ale nie w odpowiedniej kolejności. I w ten sposób, tak "po cichutku", prawie niewinnie został zaburzony mój tok myślenia. I właśnie w tym "drobiazgu" zobaczyłam niebezpieczeństwo.
W życiu można obrać DOBRY, lub ZŁY azymut. Wystarczy się rozglądnąć wokół siebie, zbadać swoje relacje w rodzinie, w pracy itd. aby stwierdzić w jakim kierunku podążam. Takie poznanie bardzo często bywa bolesne ... stąd tendencja, by winą za ten stan rzeczy obarczać innych, a nie siebie.
DUSZA ...
Święty Tomasz z Akwinu (1225–1274) w Summie Teologii uznał, że przejawem duszy jest wzrost roślin i ruch zwierząt. Duszę ma zatem wszystko, co żywe. Rośliny mają duszę wegetatywną, zwierzęta duszę zmysłową, a ludzie duszę rozumną. Idąc tym tropem myślenia dusza ludzka nadaje właściwy kierunek rozwoju ciału, do którego przynależy. A zatem ...
Czy pozwalam mojej duszy wieść prym nad moim ciałem? Czy wartości duchowe wpływają na moje decyzje? Czy moje ciało potrafi się podporządkować duszy?
Napięcie między "duchem" a "ciałem" /List do Galatów - Ga 5, 16 - 24/
"Oto, czego uczę: postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała.Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie. Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie znajdziecie się w niewoli Prawa.
Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą.
Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim [cnotom] nie ma Prawa. A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami. Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy. Nie szukajmy próżnej chwały, jedni drugich drażniąc i wzajemnie sobie zazdroszcząc.
RACHUNEK SUMIENIA .... pierwszy warunek dobrej spowiedzi
Trzeba sobie szczerze odpowiedzieć na pytania:
Jaki "azymut na moje życie" wybrałam/ wybrałem? Kogo obwiniam za moje porażki? Czy widzę w sobie moją winę?
_________________ www.alicjan.blogspot.com
|