***
****
*****


Milczę.

Dlaczego
Skrywasz bolesną prawdę.
Przecież jestem, gotów.
Ci wybaczyć.

Czy twoje milczenie
Ma sens.
Głucha cisza.
Kłamstwa z piekieł mroku
I tak kiedyś wyjdą.
Na światło dzienne
Więc po co udawać.

Zakrywasz placem usta.
Czy tak będzie?
Teraz wyglądać
Nasze wspólne życie.
Chcę poznać odpowiedź.
Jeżeli boisz się powiedzieć głośno.
Szepnij do ucha.
Wiem gorzkie słowa bolą.
Jednak lepsze to
od niewiedzy
Więc pytam.
Dlaczego milczysz?
Proszę,
Odpowiedz.

Autor
Damian Moszek

***
***
***


Aluzja dni utraconych

Jeden błąd w obliczeniach
Zła data podana na nieodpowiednim dokumencie
Tory tramwajowe zepsute
Zbyt długo pali się światło czerwone
Dni straciły swą cenną wartość
Stały się ziarnami piasku
Na bezludnej pustyni
Nie różnią się od swych braci
Tak samo moje dni
Zlewają się w jedną wielką plażę

Klaudia Julia Gasztold.

***
***

MARZENA SZCZUR.

Wiosny dwie"
I
Nosisz kapelusz wiośnie
i dajesz jej we wszystkim
pierwszeństwo
Puszczasz ją przodem w drzwiach
i lubisz gdy
kwiaty budzi
Zatańcz rankiem z krokusem
i obudź go przed południem
Niech raduje się
pieśniami deszczu...

II
kolejna
powstanie
rzęsami spod
tęsknot przelanych,
zaśpiewa
słowika melodią
o świcie,
który zapłonie
już w innych snach,
tam w dłoniach
uniesiesz dwa uśmiechy
i oddasz je
marzeniom
co odeszły
byś usłyszał
szept
gdy twarz odwrócisz
przechodząc jedną z dróg...

***
***


Na majowy spacer się wybrałem z psem
No, bo go energia dosłownie rozpiera!
Pejzaż kolorowym się okazał snem
Gama się kolorów w krąg rozlała teraz!

Łąka przed mym domem cała w mleczach tonie
Jak kropelki złota lśnią na tle zieleni!
Majowego słońca pieści dziś je promień
By z czasem w dmuchawce je podniebne zmienić!

Za nią długi szpaler kwitnących jabłoni
Jak weselny orszak zakochanej wiosny!
Po błękitnym niebie wiatr obłoki goni
Świergot towarzyszy mi ptaków radosny!

W sadzie mego taty znów zakwitły grusze
Radując swym pięknem me spragnione oczy!
Czuć jeszcze w tym sadzie ciągle jego duszę
Choć swe drugie życie od lat w niebie toczy!

Popatrz, tato, jaki piękny wkoło świat!
Życie się odradza ze zdwojoną siłą
Piękno wlewa w serce harmonię i ład
Stworzą piękne trio, gdy dołączy miłość!

Andrzej K.Malesa, 01.05.2016r.

***
***


Zbłękitniał

Wśród promieni
Porannego słońca
Marzenie wplątało się
Płomieniem się mieni
Rozpala do gorąca
Dotyka jak promykami
A w koło zielono
Bzy otwierają
Liliowe oczęta
Na oknie wróbelek
Z gałązką do gniazda
Niebo bez żadnej chmurki
A świat zbłękitniał
Kolorem Twoich oczu

Łucja Haluch

***
***


Zmysłowe piękno kobiecego ciała
Tak silną magię zda się w sobie kryje!
Od dawien dawna na nas mężczyzn działa
Sprawia, że źródło pożądania bije!

Tak urządziła to już wszak natura
Że nasze losy są z Wami złączone!
Bo świat bez kobiet, to wizja ponura
Chwile bez kobiet, to chwile stracone!

To Wasza miłość jest nam tarczą w boju
Świadomość, że ktoś na nas w domu czeka!
Pośród pustyni studnią wodopoju
Co może życie ocalić człowieka!

To Wasza miłość skrzydeł nam dodaje
Byśmy się mogli ponad światem wzbić!
Sensem się życia niewątpliwie staje
Pomaga walczyć, pomaga nam żyć!

Andrzej K.Malesa, 15.05.2016r

***
***


nie jesteś
numerem jeden
jesteś
jedynym numerem.

- Retoryka.

***
***


Dzisiaj

Dzisiaj jestem smutny i szary
Dzisiaj we mnie zabrakło wiary
Dzisiaj wszystko drażni i smuci
Dzisiaj z chęcią bym się pokłócił.

Dzisiaj pustka dźwięczy niemiło
Dzisiaj żal, że to się zdarzyło
Dzisiaj chmury wiszą nad głową
Dzisiaj obce każde jest słowo.

Dzisiaj będę tylko się żalił
Dzisiaj mosty burzył i palił
Dzisiaj, wszystko z winy kobiety
Dzisiaj się upiję, niestety.

Zdzisław Kieszkowski

***
***
JANUSZ SIUDAJ.


gimbazowe love

siedzą na ławeczkach
patrząc sobie w ślepka
i trzymają się za rąsie
zielono im w łebkach

tulą się do siebie
ławeczkowe dzieci
lepią jedno do drugiego
aż im ślina leci

a kiedy już dojdzie
do wymiany śliny
uderzają im do łebków
oceany endorfiny

i niesieni na tej fali
statusy zmieniają
fejsbukują lub snapują
i do żelaznego gnają

albo najpierw na ceneo
nocą sufrują bez łódek
ci bardziej oszczędni w miłość
sprawdzić ceny kłódek

no i pędzą po zakupie
na mostkach montować
zanim ta żelazna miłość
zacznie korodować.