Ostatnia wizyta: Obecny czas: 19 Kwi 2025, 19:08


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 41 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: SŁOWO na Adwent
PostWysłany: 09 Gru 2011, 13:10 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
ADWENT TO CZAS POKORY.

LITANIA POKORY


Nie uważaj się za świętego
- próbuj nim zostać.

Nie uważaj się za lepszego
- bądź lepszy dla innych.

Nie uważaj się za prowadzącego
- pozwól się prowadzić.

Nie uważaj się za godnego kogoś
- bądź jego godzien.

Nie uważaj się za mądrego
- ucz się całe życie.

Nie uważaj się za kogoś kim nie jesteś
- staraj się być sobą.

Nie uważaj się za ważniejszego
- naucz się żyć w cieniu innych.

Nie uważaj się za pępek świata
- stań się jego paznokciem.

Łukasz Tara


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: SŁOWO na Adwent
PostWysłany: 09 Gru 2011, 20:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Mar 2011, 14:39
Posty: 377
Dzięki :P .

_________________
http://gdziebylbog-pytanieowiare.blogspot.com/


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: SŁOWO na Adwent
PostWysłany: 10 Gru 2011, 09:56 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
MOJE I TWOJE

Kto powiada: moje jest moje, twoje jest twoje, ma charakter przeciętny;

kto mówi: moje jest twoje, twoje jest moje, ten jest zwykłym śmiertelnikiem.

Kto powiada: moje jest twoje i twoje jest twoje, ten jest świętym.

ABYŚMY W TEN CZAS ADWENTU NAUCZYLI SIĘ NIE BYĆ MATERIALISTAMI I POTRAFILI DAWAĆ NIE ŻĄDAJĄC ZAPŁATY. TAK , JAK CHRYSTUS MIMO NIECHĘCI LUDZI NARODZIŁ SIĘ I DAŁ ŚWIATU SAMEGO SIEBIE.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: SŁOWO na Adwent
PostWysłany: 11 Gru 2011, 10:40 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
ADWENT CZAS REFLEKSJI :

MIAŁEM BYĆ...

Miałem być panem ziemi,
a jestem jej niewolnikiem.
Miałem być piewcą wszechświata,
a oto zakłócam harmonię.
Miałem być rzeką nadziei
i krzykiem istnienia na pustyni.
Miałem pozostawać w komunii ze wszystkimi,
a nazywam innych nieprzyjaciółmi.
Miałem być sakramentem Boga,
ale inni nie dostrzegają we mnie Twojego wizerunku.
Miałem być zmartwychwstałym w drodze,
a znajduję się pogrzebany w moim "ja".

ZBIERZ , O PANIE , TO, CO POZOSTAJE ZE MNIE .
JEDYNIE W TWOICH RĘKACH JESTEM DZIEŁEM SZTUKI .


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: SŁOWO na Adwent
PostWysłany: 11 Gru 2011, 17:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2010, 19:24
Posty: 197
Zastanawiałem się w sobotę nad tematem kazania jakie mialem wygłosić w niedzielę 11.XII. Wpadłem na pomysł, żeby zebrać razem wszystkie Wasze wpisy na temat Adwentu. Coś wspaniałego. Kazanie jedno z najlepszych w życiu. Teologi Adwentu pełna treści dostosowanej do życia we współczesności. Cytaty aktualne, poetyckie, uczuciowe,wieloosobowe, bo do każdego Adwent inaczej przemawia. Chciałbym dzięki Waszym wpisom wygłosić słowo o Bożym Narodzeniu podczas Pasterki. Nie myślcie o kazaniu, lecz o Waszym Słowie na Boże Narodzenie, tak jak na Adwent. Ja to poskładam i będziemy mówić "DO LUDZI" razem i współczesnymi formami literackimi. Jeszcze raz gratuluję.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: SŁOWO na Adwent
PostWysłany: 13 Gru 2011, 16:29 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
MARANA THA ! WKRÓTCE BĘDĘ !

Przez cały czas naszego adwentowego oczekiwania rozbrzmiewają w naszych kościołach błagalne śpiewy, przyzywające przyjścia Pana. I tak jak w Kościele pierwszych wieków chrześcijanie wołali, a z pewnością i wyśpiewywali, Marana tha! — Przyjdź, Panie Jezu ( Ap 22,20) — również i dziś ta pełna wiary, nadziei i miłości modlitwa zawiera się w Naszych adwentowych pieśniach.

Marana Tha!
Otwórz, Panie, nasze oczy...
Aby mogły widzieć
Cuda Twojej Miłości!

Otwórz, Panie, nasze uszy...
Aby mogły usłyszeć
Twoje Słowo Życia!

Otwórz, Panie, nasze usta....
Aby mogły Ciebie wielbić
i głosić Twoją Chwałę!

Otwórz, Panie, nasze serca...
Abyśmy mogli stać się
Jednym z Tobą i w Tobie!

Marana Tha! Ukaż nam Swoją Dobroć!

Marana Tha! Ukaż nam Swoje Cuda!

Marana Tha! Przynieś nam Swój Pokój!

Przyjdź, Panie Jezu, przyjdź!

Miłości, przyjdź!


PRAGNIEMY POZOSTAĆ UWAŻNYMI I CZUWAJĄCYMI, PONIEWAŻ TY BOŻE PRZYNOSISZ NOWE ŚWIATŁO, POKÓJ I PRAWDZIWĄ RADOŚĆ.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: SŁOWO na Adwent
PostWysłany: 14 Gru 2011, 16:32 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
BETLEJEM - TO NASZE SERCE

Zapach choinki, magia świateł, śnieżnobiały opłatek, wigilia, świąteczne życzenia, kolędy, o północy Pasterka… Taki jest klimat tych jedynych w swoim rodzaju świąt, kiedy Bóg zechciał narodzić się pośród ludzi. . Każdego roku ten fakt odczytujemy na nowo. Upływają lata, epoki, wieki – a niegdyś nikomu nic nie mówiące malutkie miasteczko Betlejem, pozostaje dalej prawdziwą stolicą ludzkości, gdzie narodził Jezus – Syn Boży.

Betlejem – to nasze serce. To uczucia, wzruszenie, radość i łzy. Ten, który stał się CZŁOWIEKIEM, nie pyta o pochodzenie, zasobność portfela, samochód, kolejne wille i mieszkania, ale pyta po prostu o miłość, bo tylko ona sprawia, że nauczysz się dostrzegać prawdziwego Boga w człowieku.

PRZYPOWIEŚĆ O NARODZENIU PAŃSKIM

W pewnym człowieku narodził się Chrystus,
ale ów człowiek nie słyszał anielskich harf
ani śpiewu pasterzy, ani nie przyniósł
Chrystusowi w darze swojego bogactwa
na podobieństwo Trzech Mędrców, nie
miał złota i mirry, ani nie uważał się
za mędrca. Ofiarował Mu natomiast
swoją samotność, swoje cierpienia,
swoje grzechy, swoją biedę, swoje
upadki. Po prostu wszystko co posiadał.
Powiedział: Ty zawsze polujesz na
człowieka, Panie! Upodobałeś sobie
mnie, chociaż nie wiem dlaczego…
Tak narodził się Chrystus w
pewnym człowieku.

Myślę, że nabożny szacunek, zdumienie i radość z powodu narodzin Syna Bożego , kryją się gdzieś na strychu umysłu każdego człowieka i nie trzeba wiele wysiłku, żeby je odkryć. Często Boże Narodzenie zaskakuje i uświadamia Nam , że Ten na , którego czekaliśmy : Przyszedł, przyszedł…

Weźmy więc Wszyscy udział w radości narodzin Jezusa Chrystusa .


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: SŁOWO na Adwent
PostWysłany: 15 Gru 2011, 11:42 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
ZAWSZE WTEDY, JEST BOŻE NARODZENIE

Zawsze, ilekroć uśmiechasz się
do swojego brata i wyciągasz
do niego ręce, jest Boże
Narodzenie.

Zawsze, kiedy milkniesz,
aby wysłuchać, jest
Boże Narodzenie.

Zawsze, kiedy rezygnujesz z
zasad, które jak żelazna
obręcz uciskają ludzi w ich
samotności, jest Boże
Narodzenie.

Zawsze, kiedy dajesz
odrobinę nadziei „więźniom”,
tym, którzy są przytłoczeni
ciężarem fizycznego, moralnego
i duchowego ubóstwa, jest
Boże Narodzenie.

Zawsze, kiedy rozpoznajesz w
pokorze, jak bardzo znikome
są twoje możliwości i jak wielka
jest twoja słabość, jest
Boże Narodzenie.

Zawsze, ilekroć pozwolisz
by Bóg pokochał innych
przez ciebie,

Zawsze wtedy, jest Boże Narodzenie.

Matka Teresa z Kalkuty

To jest Twoje Boże Narodzenie! Czy nie czujesz, że stajesz się inny? Że tę ziemię na której stoisz, Twoja dobroć przemienia jej smak, nawet wiatr w codzienności łagodniej uderza w policzek, a świat pochyla głowę w zawstydzeniu i inne głosy słyszysz dookoła.

I tak : "Góra uczy sensu istnienia, kwiat, gdy więdnie uczy przemijania, ocean uczy spokoju wśród przeciwności, a MIŁOŚĆ ZAWSZE UCZY MIŁOŚCI" ( ten ostatni cytat przysłał mi mój dobry przyjaciel – Wiesiu )


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: SŁOWO na Adwent
PostWysłany: 16 Gru 2011, 14:20 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
Ileż tych Bożych Narodzeń już przeżyłeś?

Ile połamanych opłatków i życzeń wysłanych?

Ile już ich za nami…, a przecież jeszcze nieskończona wędrówka ku pełni Chrystusowego świata. I dlatego każde z nich jest jedynym niepowtarzalnym zapisem na pięciolinii twojego serca...

A to jedno z nich :

BYLIŚMY JAK TE DZIKIE GĘSI , ZAGUBIENI I GINĄCY.

Był kiedyś człowiek, który nie wierzył w Boga i nie obawiał się głośno wyrażać swego zdania na temat religii. Miał żonę, która mimo jego pogardliwych komentarzy usiłowała wychować dzieci w wierze chrześcijańskiej. W któreś śnieżne Święta Bożego Narodzenia zabierała dzieci do kościoła. Zachęcała i jego, lecz on powiedział: „Już wiele razy słyszałem, że Jezus urodził się w Betlejem!” I pozostał w domu .Tymczasem na dworze rozpętała się silna śnieżyca. Człowiek ten usłyszał silne grzmotnięcie, coś uderzyło w okno jego domu. I znowu wyjrzał, lecz nic nie było widać ani na metr. Gdy trochę zelżało wyszedł zobaczyć, co mogło spowodować te uderzenia. Niedaleko domu, na polu zobaczył stadko dzikich gęsi. Widocznie były w drodze na południe, gdy zostały złapane przez śnieżycę. Zgubiły się i osiadły na jego farmie bez jedzenia i ochrony.
Po prostu machały skrzydłami i krążyły nisko wokół jego pola, na oślep i bez celu. Zdaje się, że kilka z nich uderzyło w jego okno. Zrobiło mu się ich żal i pomyślał, że stodoła byłaby teraz świetnym miejscem dla gęsi. Jest ciepła i bezpieczna, mogłyby przeczekać tam noc. Wyszedł więc i otworzył drzwi stodoły na oścież, lecz gęsi nadal trzepotały się bez celu i zdawały się nie widzieć stodoły, ani tego, co dla nich znaczy. Wtedy usiłował zwrócić ich uwagę na siebie, lecz wystraszyły się i odleciały dalej. Poszedł więc do domu, przyniósł trochę chleba i okruchami wyznaczył drogę prowadzącą do stodoły. Gęsi nic. Człowiek denerwował się coraz bardziej, ominął je chcąc wypłoszyć je prosto do stodoły, lecz wtedy gęsi przeraziły się i rozbiegły na wszystkie strony. Nic nie było w stanie skierować ich do bezpiecznej stodoły. „Czy one nie rozumieją, że chcę im pomóc?” – pytał siebie. Pomyślał chwilę i zdał sobie sprawę z tego, że dzikie gęsi nie pójdą za człowiekiem. „Gdybym był gęsią, to mógłbym je uratować!” – pomyślał. Wtedy wpadł na pomysł. Wszedł do stodoły i wziąwszy na ramiona jedną ze swoich gęsi obszedł stado dzikich gęsi. Wówczas ją puścił. Gęś przeleciała prosto przez stado prosto do stodoły – wtedy i dzikie gęsi, jedna po drugiej podążyły za nią do bezpiecznego miejsca. Człowiek stał chwilę cicho, gdy nagle jego wcześniejsza myśl odezwała się ponownie: „Gdybym był gęsią, mógłbym je uratować!”. Wtedy przypomniał sobie swoje słowa do żony: „Dlaczego Bóg miałby chcieć być taki jak my? To śmieszne!” Nagle wszystko nabrało sensu: to właśnie uczynił Bóg!


Byliśmy jak te dzikie gęsi, zgubieni i ginący. Bóg dał Swego Syna, który stał się takim jak my, by pokazać nam drogę i nas uratować! Taki więc był sens narodzin Chrystusa! W miarę, jak śnieżyca wyciszała się, jego dusza uspokajała się i rozmyślała nad tą cudowną myślą. Zrozumiał dlaczego Chrystus przyszedł jako człowiek. Lata wątpliwości i niewiary zniknęły jak przechodząca burza. Padł na kolana i modlił się swą pierwszą modlitwą: „Dzięki Ci, Boże, że przyszedłeś w ludzkiej postaci i wyciągnąłeś mnie z mroku i burzy życia.”


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: SŁOWO na Adwent
PostWysłany: 17 Gru 2011, 13:50 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
UCHYLONE DRZWI

Zygmunt Gloger w "Encyklopedii staropolskiej" podkreśla, że lud polski podczas Adwentu idzie do spowiedzi, wesoła muzyka i śpiewki milkną wszędzie, bo "święta Katarzyna klucze pogubiła, święty Jędrzej znalazł - zamknął skrzypki zaraz".

Musimy zatem wyciszyć się, uspokoić, wziąć w karb codzienne przyzwyczajenia. Każdy ma coś do załatwienia z sobą samym, z rodziną, z innymi.

Wigilia jest niezwykłą okazją i zaczynem wszelkich dobrych decyzji, jak też uwielbienia betlejemskiego Dziecięcia. Nie wypada, byśmy zatrzymali się przed drzwiami, które zostały już uchylone na Jego przyjście.

Czas płynie, nie czeka i co roku cieszymy się z narodzin Bożego Syna.

Przychodzi uczyć Nas miłości. Tej miłości, która wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma, wszystko zrozumie i nigdy nie ustaje.

I NIECH WIARA , MIŁOŚC I NADZIEJA NIGDY NIE UMIERA


Góra
Offline Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 41 posty(ów) ]  Moderator: puniek Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 30 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net & intensys.pl