|
^^^
^^^
FRASZKI OCIERAJĄCE SIĘ O TEMATYKĘ ŚMIERCI.
NOWYCH NIE PISZĘ ,BO JUŻ WSZYSTKO O ŚMIERCI NAPISAŁEM ,
A NIE CHCĘ SIĘ POWTARZAĆ.
GDY BĘDĘ MIAŁ W ŻYCIU OSTATNI DZWONEK ,
NIECH TO BĘDZIE ŚPIEWAJĄCY SKOWRONEK .
NIECH SOBIE ŻYJE PROSTYTUTEK STAN ,
BO JESTEŚ BLIŻEJ U PIEKŁA BRAM.
NA KONIEC ŻYCIA POWINNO SIĘ MYŚLEĆ POZYTYWNIE !
SZYBKO JEDNAK UMARŁEM , BO MYŚLAŁEM INTENSYWNIE .
GDY ZAMIAST PUBU PRZYJACIÓŁKĄ JEST APTEKA ,
JEST TO SYGNAŁEM , ŻE KOSTUCHA NA CIEBIE CZEKA .
RÓŻNICA MIĘDZY DIABEŁKIEM , A KOBIETĄ JEST TAKA ,
ŻE ONA ZA SZCZĘŚCIEM , A ON ZA DUSZĄ LATA .
W KOŃCU MÓJ ALKOHOLIZM ZOSTAŁ PRZEZE MNIE ROZPOZNANY ,
ZA PÓŹNO , BO ZARAZ NA CMENTARZU ZOSTAŁEM POCHOWANY .
MOŻNA CAŁE ŻYCIE Z PUSZKĄ PIWA PRZECHODZIĆ ,
A POTEM Z NICH DLA SIEBIE KRZYŻYK UŁOŻYĆ .
KIEDY TRAFISZ W KOŃCU NA SĄD OSTATECZNY ,
JUŻ NIE UDA CI SIĘ WŁĄCZYĆ BIEG WSTECZNY.
BARDZO PROSZĘ MI NAPISAĆ FRASZKĘ NA GROBIE ,
MOŻE NIĄ PRZEKUPIĘ BOGA I W RAJU ZASIĄDĘ.
PODNIOSŁEM SIĘ W KOŃCU Z ALKOHOLOWEGO UPADKU ,
A PRZYJACIÓŁKA ŚMIERĆ STWIERDZIŁA : jesteś bratku .
NIE WIEDZIAŁA O TYM , ŻE KOCHAŁEM JĄ CAŁE ŻYCIE !
UMARŁEM W KOŃCU , NIE SAM , LECZ W ZACHWYCIE.
WIESZAŁA NA MNIE ZAWSZE NIE TYLKO PSY , LECZ TAKŻE WRONY .
W KOŃCU ŚWIAT MNIE ZROZUMIAŁ ; ZOSTAŁEM BŁOGOSŁAWIONY.
KIEDY SAMOTNOŚĆ ZAGLĄDA W TWÓRCY OCZY ,
TO TYLKO ŚMIERĆ DO NIEGO KROCZY .
CZEKAŁEM POD SZPITALEM NA JEJ GEST ,
ZNALAZŁEM GO ; NA CMENTARZU JEST .
SZUKAŁEM CAŁE ŻYCIE PAPROCI KWIAT ,
UMARŁEM , BO NIE WYSTARCZYŁO MI LAT .
PISANIE W ŻYCIU FRASZEK , TO DLA MNIE IGRASZKA ,
A GDY PRZYJDZIE ŚMIERĆ , TO TEŻ BĘDZIE FRASZKA .
|
