Ostatnia wizyta: Obecny czas: 23 Gru 2024, 01:45


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 657 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47 ... 66  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 28 Wrz 2013, 10:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
Nie mnie oceniać człowieka i dobrze, aby inni również nie oceniali czyjegoś człowieczeństwa.

Czymś innym jest jednak ocenianie ludzkich wyborów, z którymi nie zawsze muszę się zgadzać. Wobec nich muszę się jasno określić, nawet wtedy, gdy komuś nie będzie się to podobało. Dla mnie wyznacznikiem norm społecznych jest nauka Jezusa. To moja droga, która nie wszystkim musi pasować. Wybrałam ją świadomie, bez zewnętrznego przymusu i nieuczciwością by było kryć głowę w piasek w momentach, gdy inni inaczej postrzegają niektóre wartości.

Chcę, aby wiedziano, że np. homoseksualizm uważam za niezgodny z naturą człowieka i mam prawo o tym mówić. Nie mam jednak żadnego prawa ubliżać tym, którzy nie zgadzają się z moim światopoglądem. Postawa "warczenia na siebie z powodu różnic światopogladowych" jest dla mnie nie do przyjęcia.

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 30 Wrz 2013, 13:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
W imię wolności słowa ...

Czasem chcą mnie "zamknąć" i proszą bym nie mówiła to, co mi leży na sercu. Gdy nie przestaję mówić wysuwają ciężkie działo i mówią ...

- nie szanujesz mojej wolności.

I wtedy na chwilę milknę, by jeszcze raz zweryfikować swoje słowa, bo co jak co, ale WOLNOŚĆ OSOBY stawiam na pierwszym miejscu. I tę wartość pragnę realizować w każdym wymiarze życia i w każdej relacji z człowiekiem, nawet z tym, z którym mi nie po drodze.

/więcej na blogu/

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 05 Paź 2013, 12:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
II Dzień Dziecka Utraconego oraz modlitwa o uzdrowienie duszy i ciała

15 październik to „Światowy Dzień Dziecka Utraconego”. W Polsce został on rozpowszechniony dzięki Organizacji Rodziców po Stracie oraz Rodziców Dzieci Chorych – „Dlaczego”.

Nasza parafia w Moszczance (woj. opolskie) obchodzi go w tym roku po raz drugi 18 października. Dołączyliśmy do niego modlitwę o uzdrowienie duszy i ciała. Uważamy bowiem, że każdy człowiek nosi w sobie brzemię śmierci, które nie pozwala w pełni cieszyć się darem życia.


Fragmenty z pamiętnika…

Podzielę się refleksją z zeszłego roku. Może dzięki niej ktoś poczuje się zaproszonym gościem.

/więcej na blogu/

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 06 Paź 2013, 08:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
Każdy szuka sensu wydarzenia, którego nie może pojąć.

Ja również go szukałam stojąc nad grobem Kamilka i Bartusia, którzy żyli jedynie 11 godzin. Pragnę dzisiaj powiedzieć tym, którym jeszcze łza w oku nie wyschła – Odwagi!!! Zegar już zaczął wybijać godziny świadomego oczekiwania na ponowne spotkanie z tymi, którzy nas ubiegli w drodze do domu Ojca. Jego głos będzie można usłyszeć w Moszczance - 18 października 2013 roku.

/program Dnia na blogu/

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 12 Paź 2013, 10:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
W OBRONIE ŻYCIA

Długo czekałam na takie świadectwo:

"Kiedy byłam młoda usunęłam 2 razy ciążę (zabiłam dwoje dzieci). Później jeszcze raz usunęłam ciążę (zabiłam dziecko). W tym czasie nie miałam świadomości jak bardzo będę tego żałować. Przy ogólnym przyzwoleniu, a także pod bierną presją męża. Mimo, że urodziłam i wychowałam czwórkę dzieci nie przestałam myśleć o tamtych, którym nie dałam żadnej szansy. Codziennie odmawiam wieczne odpoczywanie za moich zmarłych rodziców i za trójkę dzieci moich nienarodzonych. Ufam Bogu, że kiedyś mi przebaczy. Czasu nie cofnę, a żyć z tym nie potrafię. Błagam o modlitwę za mnie i wiele kobiet, które są w podobnej sytuacji. Mówcie i krzyczcie głośno, że to nieprawda że kobieta pozbywając się ciąży pozbywa się problemu. Tak naprawdę wtedy go sobie przysparza. Boże wybacz mi, bo tak naprawdę nie wiedziałam wtedy co czynię."

/więcej na blogu/

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 12 Paź 2013, 17:49 

Rejestracja: 17 Wrz 2010, 19:26
Posty: 70
Trudny temat i świadectwo...ale mogę się podzielić pewną refleksją...
Usunięte dziecko jest nadal w systemie rodziny. Usunięcie czyli wykluczenie kogoś z systemu prowadzi do zaburzenia całego systemu rodzinnego. Kolejne dziecko, które się pojawia, ma problem z określeniem swojej roli w rodzinie, bo myśli, że jest pierwsze i że przysługują mu prawa pierwszego dziecka, a tak nie jest. Inne role spełnia pierwsze dziecko, a inne kolejne. Hierarchia w rodzinie musi być zachowana. Do takich wniosków dochodzą terapeuci na ustawieniach hellingerowskich, których byłam świadkiem.
Dopiero "przyjęcie na nowo" do świadomości i do rodziny tego wykluczonego dziecka może dać rodzinie "spokój" i przywrócić właściwą hierarchię... Może to być zrealizowane poprzez wspólną modlitwę za usunięte dziecko lub symboliczny dodatkowy talerzyk na stole Wigilijnym...


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 14 Paź 2013, 07:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
Tak mi się marzy ...

... aby kobiety po aborcji na nowo pokochały swoje nienarodzone dzieci
... i wewnętrznie je do siebie przytuliły
... aby opowiedziały im o kłamstwie, w które uwierzyły
... aby ............................................................

Czy to wogóle jest możliwe? Czy świadectwo Janiny jest jednym na miliony?

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 17 Paź 2013, 16:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
Będę czekać, drążyć, szukać ...

Kiedyś przeczytałam na jednym z blogów bolesne wyznanie pewnej kobiety po aborcji. Bardzo jej współczułam, ale nie potrafiłam ulżyć w bólu. Nigdy nie byłam w tej sytuacji, nigdy nie doświadczyłam tego, co ona. Nie jestem więc wiarygodnym świadkiem, który by powiedział ...Tak, ja to przeżyłam; wiem, jak to jest ....można się jednak podnieść ...


Powierzyłam sprawę Panu Bogu prosząc o wiarygodnego świadka, który miałby odwagę podzielić się swoim bólem i próbą poradzenia sobie z nim. Jestem przekonana, że takich poranionych kobiet jest mnóstwo.

Tylko, czy będą miały odwagę powiedzieć o:

- kłamstwie, któremu uwierzyły ...
- przymusie, jakiemu zostały poddane ...
- presji społecznej, której uległy ...
- braku zrozumienia wśród najbliższych ...

/więcej na blogu/

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 18 Paź 2013, 06:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
Gdy przeczytałam świadectwo Janiny uświadomiłam sobie, że może nadeszła chwila ujawnienia się kobiet, które przeżyły to samo, co ona. W ten sposób może staną się heroldami PRAWDY, która wyzwoli i uleczy ich zbolałe serca. Zdaję sobie sprawę, że dotykam rany tak głębokiej, jakiej jeszcze nie dotykałam na moim blogu. Być może skazuję się na porażkę, głosy niezadowolonych, ośmieszenie ...

Podejmuję to ryzyko świadomie...

Może pomogę w ten sposób kobiecie, która kiedyś napisała:

Im jestem starsza, tym więcej wątpliwości, przemyśleń /…/ Ten temat, te fakty, te rzeczy, o których tu dyskutujemy, to bardzo dla mnie trudne. Kiedyś matka zmusiła mnie w imię dobra rodziny (co za dulszczyzna) do aborcji. Zostało to we mnie jak cierń. /../ Swoją córkę bardzo wsparłabym przy ciąży ... niechcianej? Złe słowo, prawda? Kobieta przeważnie nie traktuje w ten sposób ciąży, kiedy ma warunki do zapewnienia dziecku godziwego życia. A kiedy nie ma? Zawsze cierpi. I to sumienie. I ta presja społeczna. Bóg? Nie wiem. Ja nie wierzę, ale myślę, że dla wierzącej kobiety jest wielkim wsparciem. Często jedynym. Czasem też myślę, że łatwiej byłoby mi niektóre rzeczy przeżyć, gdybym wierzyła. Ale nie potrafię...

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Czy wierzysz w MIŁOŚĆ?
PostWysłany: 19 Paź 2013, 11:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2010, 13:07
Posty: 859
SZCZERZE MÓWIĄC …

To nie wiem jak pisać o problemie aborcji, by mnie dobrze zrozumiano. Czytając komentarz Szuwarka do poprzedniego postu wcale się nie zdziwiłam, że napisał:

Kiedykolwiek czytam teksty o aborcji, to mam wrażenie, że tak naprawdę to są one formą ataku. Ataku na kobiety, które tego dokonały. Bo to one są bezpośrednio odpowiedzialne...

Zgadzam się z nim, gdyż i ja mam podobne wrażenie. Brakuje mi artykułów, które bronią równocześnie kobiety „po przejściach” i jej nienarodzonego dziecka. A przecież w tym „tańcu śmierci” te dwie OSOBY są dla siebie parnterami…

/więcej na blogu/

_________________
www.alicjan.blogspot.com


Góra
Offline Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 657 posty(ów) ]  Moderator: puniek Idź do strony Poprzednia  1 ... 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47 ... 66  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net & intensys.pl