kaja napisał(a):
Cydon napisał(a):
h-anna napisał(a):
Z poważaniem, aczkolwiek, bez szacunku Cydon
Wybacz...ale Twoje stwierdzenie bardzo mi się kłóci, bowiem jeśli kogoś poważasz to jednoczesnie obdarzasz go szacunkiem
Pozdrawiam i życzę braterskiej miłości
,,Z poważaniem'' powinno być w cudzysłowiu, ale gdzieś mi uciekło, i było by to takie poważanie , jakie może mieć np. poganiacz niewolników , lub osoba , która jednym kliknięciem usuwa czyjąś twórczość , lub przemyślaną wypowiedź, tylko dlatego, że jest ideologicznie niezgodna z jej światopoglądem, światopoglądem jej mocodawcy, lub bezkompromisowo obnaża prawdę. Gdy te zdarzenia przestaną mieć miejsce na tym forum, wtedy może przyjdzie czas na szacunek.
Cydon
Cóż Cydon, teraz jak już się przyznałeś do swojej twórczości, to nie pozostaje nic innego, jak wysłać wiersze do antologii poezji hipisów - jest tej "poezji" przecież więcej. Olga na pewno się u cieszy. Tylko nie zapomnij podpisać, koniecznie imieniem i nazwiskiem - taki jest wymóg. Jeśli masz potrzebę, to u nas też wklejaj do woli, skoro już wiadomo, że to Ty, choć wyszło w sumie przypadkiem. Prawda lubi przypadki
[/quote]
Nic nie stało się przypadkiem, post ten pisałem późno w nocy, natomiast w popołudniowej korespondencji prywatnej z Tobą napisałem przecież , że piszę wiersze , oraz wyłożyłem jasno mój pogląd na temat usuwania postów, a więc żadnego przypadku tu nie widzę. Do antologii poezji hipisowskiej nie pcham się, bo poeta ze mnie marny, ale za to wszystko, co napisałem, mogę imieniem i nazwiskiem podpisać. Poza tym, wiersz ten, który tak ,,namiętnie'' usuwałaś, może funkcjonować tylko jako całość z wierszem na początku tematu, bo jest na niego krótką odpowiedzią. Pierwszy wiersz, jak na razie nie jest podpisany, oby tylko jego autor przez roztargnienie nie podpisał się SAT. Aby to wszystko zrozumieć , trzeba znać kulisy sprawy . . . Trochę Ci współczuję , bo akceptując moją obecność na forum, w trakcie konfliktu z właścicielem strony, spowodowanego przez chyba niezrównoważonego psychicznie znajomego, znalazłaś się ,,między młotem, a kowadłem'', ale rozwiązywanie trudnych sytuacji, i znajdowanie kompromisów wiele nasz uczy . . . . . Mam nadzieje , że w najbliższym czasie, nie będziemy musieli do tych drażliwych kwestii wracać. Cydon